Potrzebuję pomocy :( niech ktoś doradzi :(

Kilka miesięcy temu poznałam fajnego chłopaka, mieszka 800km ode mnie, nie widzieliśmy się jeszcze, ostatnio oddalilismy się od siebie, zabrakło tej chemii, było średnio, rozmawialiśmy, żeby to naprawić, ale przez 3 dni nie było żadnej zmiany, więc postanowiłam to zakończyć i jest mi bardzo ciężko, tęsknię za nim strasznie, ale pomyślałam, że skoro teraz nie mamy dla siebie czasu to co będzie w roku szkolnym? Byłam wcześniej już w takim związku na odległość i mam strasznie złe doświadczenie, bo chłopak mną zwyczajnie manipulowal i teraz też bałam mu się zaufać :/ Juz raz urywalam z nim kontakt i powiedział, że następnym razem nie będzie prosił, bo strasznie go to zabolało, więc nie wiem co mam zrobić, a napisać do niego nie mogę, bo nie mogę się tak bawić jego uczuciami smutas.gif Mam też bardzo niska samoocenę przez co boję się, że i tak jestem dla niego za słaba i lepiej, żeby znalazł inna dziewczynę, bo ze mną będzie mu źle :/ Jest szansa też, że pod koniec wakacji będę niedaleko niego i jest okazja, żeby się zobaczyć. Powiedzieć mu o tym, zapytać się czy chce się ze mną jeszcze zobaczyć? Czy już dać spokój?