Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie umiem rozmawiac ze swoim synem jestem beznadziejna

Polecane posty

Gość gość

Moj syn ma 8 lat. Mam jeszcze córkę,ale ona ma dopiero pol roku. Nie umiem rozmawiac z synem. Dzisiaj zauwazylam ze wpisał sobie w yt "dziewczyny pokazuja cycki". I zamiast mu wytlumaczyc na spokojnie to ja zaczęłam sie wydzierac. On zaczął plakac a ja sie dopieto uspokoilam i zaczelam z nim o tym rozmawiać. I wiele innych sytuacji gdzie reaguje gniewem i darciem zamiast wytlumaczyc co robi zle i podpowiedziec cos. A najgorsze jest to ze miałam tak z moja mama. Ona zawsze na mnie wrzeszczala a ja balam sie jej cokolwiek powiedzieć. W efekcie ukrywalam wiele rzeczy. Jak urodzilam to obiecywalam sobie ze nie bede taka dla moich dzieci. A robie tak samo. Jestem zla na siebie okropnie. Dzisiaj go wyprzytulalam i przeprosilam ale widzę nadal w myślach jego smutny wzrok... Nie chce go stracić. Zeby bal sie mi opowiadać o problemach jak ja swojej mamie. Bardzo szybko sie irytuje. Szczególnie po deugim porodzie. Myślę nad jakas terapia. Jak patrzę na inne matki w poblizu to one tak ladnie zawsze tlumacza,rozmawiaja. A ja. Wiecznie znerwicowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że myślisz nad terapia. Mówię Ci to jako córka matki, która rzucała moim tornistrem o ścianę kiedy nie rozumiałam matematyki mając 8 lat. Dziś wiem, że miała nerwicę z której leczy się do dziś ale to wszystko we mnie siedzi, byłam bardzo strachliwym dzieckiem, o byle co wpadałam w płacz. Dziś staram się być spokojna wobec córki, ma dopiero dwa lata więc moja cierpliwość będzie pewnie nie raz wystawiona na próbę, już teraz bywa ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam nerwice lekowa, lecze sie - minimalna dawka ale jednak. mam ogromne wsparcie meza, jes wyrozumialy cierpliwy. on czesto musi reaowac jak ja I corka (prawie 12 lat ma) mamy miedzy soba zgrzyty. ja poza tym tez czytam, rysuje I cwicze joge. to pomaga. wiem ze pije za duzo kawy, tez ograniczam. daje dziekcu duuuzo milosci, wspieram, chwale , rtozmawiam, tlumacze, ale czasami krzycze I iwem, ze sie nieco boi czasem do czegos przyznac. lecze sie od 6 lat czyli od kiedy corka miaila 6 la,t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze umie pisać, mój ma 8 lat i gada do mikrofonu w telefonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś AUTORKO. Wg psychologii to jest tak: gdy nie wiemy jak postąpić w danej sytuacji i jesteśmy pod wpływem emocji, automatycznie przenosimy gotowy schemat postępowania naszych rodziców -nawet jeśli uważamy go za zły. To się dzieje automatycznie. Uświadomienie sobie tego to już połowa drogi do sukcesu. Pracuj nad sobą. Też tak mam, robię rzeczy, których nie znosiłam u mojej mamy, a potem załuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:02 sorry, ale nie mogłam sie powstrzymać od śmiechu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×