Dlaczego nie mogę znaleźć sobie dziewczyny

Witam, mój problem polega na tym że pomimo bujnego życia towarzyskiego nie mogę znaleźć sobie dziewczyny. Mam 24 lata, dobrą pracę, zarobki, dobry samochód i ciekawą pasję Jestem w stu procentach samodzielny. Wszystko do czego doszedłem, doszedłem sam. Mieszkam w małym mieście i pochodzę z biednej rodziny, wychowywalem się bez ojca ale kontakt z ojcem mam dobry zawsze utrzymywał ze mną kontakt odkąd rodzice się rozwiedli . Nie mam pojęcia w czym tkwi problem, cały czas jestem w ruchu, w domu tylko śpię wychodzę na imprezy, często wyjeżdżam, w tym roku byłem dwa razy za granicą, byłem nad morzem i na Mazurach. Nie jestem niemową towarzyską i jak trzeba to p*********le. Dziewczyny mnie podrywają pozwalają się dotykać całować itp. ale kiedy chcę coś więcej zawszę spotykam się z odmową. Szukam cały czas winy w sobie i myślę, że może to wina mojego charakteru który jest trudny i twardy, nie boję się mówić tego co myślę, nawet kiedy się boję to i tak zrobię co mam zrobić, jestem strasznie zawzięty i uparty i nie dam sobą pomiatac i jeśli dziewczyna mi odmówi daję sobie z nią spokój, nie lubię kogoś prosić chociaż zawszę chętnie pomogę, a może to wina mojego wyglądu, wyglądam jak osiemnastolatek mimo że mam 24, jestem wysokim brunetem . Chcę się z kimś podzielić bo mam czym, ale nikt tego nie chcę. Co robię nie tak? Nie wiem. P.S Nie jestem desperatem, który każdą dziewczynę traktuję jaką potencjalną partnerkę.

całujesz się, pieścisz ale żadnej nie zapierścionkujesz. to ich nie szanujesz! ślub a potem seks, żeby dzieci mogły się chować bezpiecznie

? marionetką? on z kobiet robi marionetki! a one mądre, nie szmacą się. Czy Ty byś chciał każdemu koledze ciągnąć druta? nie? No właśnie. co z tego masz? ano nic. raka gardła.

Idź do psychologa.

Nie słuchaj głupich rad z kafeterii

22:48 co kurfa ??:D