Co sądzicie o wsi i ludziach ze wsi?

Co sądzicie o wsi i ludziach ze wsi?

Mają pewien problem z higieną osobistą szczególnie panowie w okolicach genitaliów ale jeśli chodzi o wiedzę ogólną nie odbiegają od ludzi z miasta. Młodzi mają dostęp do tych samych mediów co ludzie w mieście i nie mają żadnych kompleksow. A po mordzie dać potrafią jak dawniej.

Te okolice to że tak powien sprawdziłaś wlasnoręcznie?

Ja mieszkałem w mieście a teraz na wsi i faktycznie w mieście kąpałem się codziennie a tu góra 2 razy w tygodniu, po prostu nie przebywam tyle między ludźmi więc nie przeszkadza mi, że trochę śmierdzę. Właściwie regułą się stało, że kąpię się tylko przed seksem, moja żona myje się codziennie ale całościową kąpiel bierze tak samo często jak ja

wieśniaki : srają po latrynach, chodzą przepoceni. brudni i szczerbaci w gumiokach, smarkają na ziemię, mają brudne i nieobcięte pazury.

Nie mam nic do ludzi ze wsi. Nikt nie ma wpływu na to gdzie się urodził. Niemniej jednak (nie mówię, ze nie dotyczy to tez dużej części miastowych) niestety nie znam ani jednego mieszkańca wsi, który by się bezpłędnie wysławiał (włanczać, se i mój faworyt wyjm zamiast wyjmij. Jak można tak mówić?)

*bezbłędnie - poucza i sama popełniła literówkę :)

Ale mechem już się chyba nie podcierają?

Kobiety ze wsi wierzą w jakies zabobony

Wsi spokojna, wsi wesoła! https://cutt.ly/rw3UM

Na wsiach po PGRowskich różnica jest ogromna. Tam rzadko kto się myje i bywa trzeźwy.

autorze,jestes zdrowo popierd.. w mieście jest mnóstwo patologii nie interesuj się cudzymi spawami,zajmij się sobą

Wieś od miasta już się tak nie różni jak kiedyś. Może zależy od zamożności regionów, czym bogatsza gmina tym ludzie bardziej ogarnięci. Ale z tym ,że ludzie z miejsc pgr-owskich nadal maja specyficzny styl życia.

Są biedne wsie po PGRach szczególnie kto mógł uciekł do miasta albo do Hameryki z młodych zostało tylko najgorsze kociarstwo zdarza się ze ojciec ma dziecko z córką.

tu jest duzo lasek ze wsi na sex randkach zobaczcie https://firead.org/link/15/40464853

Wieś różni się od miasta i to znacznie. Mentalnością. Potrzebami intelektualnymi, znikomym zainteresowaniem światem czy kulturą. Tak, jest dostęp do netu - ale kto z niego korzysta w bardziej wyrafinowanych celach, poza grami i oglądaniem głupawych seriali? To nie to samo obejrzeć film na kompie a w kinie. Inne efekty, inny odbiór, wreszcie - inne filmy. Mieszkańcy wsi raczej nie szukają niszowych, studyjnych filmów. Na wsi jakoś nie widuję ludzi uprawiających sport, choćby nordic walking. Nie widać jakoś masowo ludzi obytych ze sztuką, którzy jeżdżą do miasta do teatru, na balet, na wystawę czy do muzeów czy na koncerty. O czytaniu książek nie ma chyba co wspominać. Higiena to osobny rozdział, nadal obowiązuje model ciuchów roboczych, pranych raz na kwartał i takich "do ludzi".

Nie ma różnic .I w mieście i na wsi są mądrzy i głupi. Rolnicy posiadają wyższe wykształcenie, mają dostęp do wiedzy i z niej korzystają. Rejony podmiejskie to sypialnie dla osób pracujących w mieście. W ostatnich latach bardzo dużo ludzi z wielkich miast kupuje sobie posiadłości w małych wioskach gdzie cisza i spokój. A co do higieny to brudas zawsze nim będzie niezależnie od miejsca zamieszkania.

Piszecie jakby to było za czasów Reymonta, albo Sienkiewicza. Normalnie "Chłopi" albo "Szkice węglem", ciekawe czy jeszcze puszczalskie na taczkach z gnojem wywożą ? Wtedy by niejedną wieś opustoszała :-)

To prawda. Zauważyliscie że na wsi w ogóle nie ma problemu bezdzietnych małżeństw? Młodzi współżyją ze sobą dość swobodnie w różnych konfiguracjach a kiedy pojawia się ciąża szybko organizują ślub i rodzi się wcześniak.

I tak sie wszystko toczy w zgodzie z naturą jak 100 i 1000 lat temu a jak ktoś jest gejem albo nie ma wora to zostaje księdzem albo wiejskim filozofem.

Ludzie na wsi nie myją rąk po kupie.

W mieście często też.

Sto razy lepsi od wieśniaków z miasta. Śmierdzą, ale nie zakrywają tego kilogramem dezodorantu; są łasi na pieniądze, ale dosyć w tym przewidywalni; są głupi, ale nie udają mądrych.

Durne pytanie. To tak, jakby ktos pytal co sadzicie o blondynach. Ludzie sa rozni, wszedzie.

Nie czytają książek ale nie ma w tym nic dziwnego bo na wsi zawsze jest coś do zrobienia.

U mnie w klasie w liceum każdy miał takie plany, żeby zwiać ze wsi. Dlatego, że różni debile pogardzają ludźmi ze wsi, pozbawiają ich rozumu, zębów, przypisują wszelkie zło i smrody. Pokończyli studia i rządzą się w jakimś korpo, a na wsi nie ma komu prowadzić biznesu po rodzicach i wszystko się rozpieprzy

nie mają żadnego wykształcenia, śmierdzą specyficznie i 24 godziny na dobę są nay****i na maxa.

Są ograniczeni i wscibscy. I to nie bajki.

Nie wierzę w ani jedną negatywną bzdurę, bo to, co piszecie, ma się nijak do rzeczywistości :-)

Chyba g****o widziałas. Teraz i tak to wygląda lepiej ale ktoś kto z dziada pradziada jest ze wsi ten najczęściej ma ograniczone horyzonty o ile z niej nie wyjdzie. Nie chodzi o emigrujacych miastowych.