Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego on robi mi coś takiego?

Polecane posty

Gość gość

Poznałam pewnego człowieka. Nawet go polubiłam. Miałam o nim dobre zdanie. Do czasu gdy zaprosił mnie na kolację żebym poznała jego rodzinę. Zrobił to po to żeby pokazać im jak bardzo jestem podobna do jego zmarłej żony gdy była młoda. Chyba nie muszę tłumaczyć jak się czułam gdy tak patrzyli na mnie i komentowali. Cała ta rodzina dziwnie się zachowywali. Po tym zdarzeniu zdystansowałam się i zaczęłam go unikać, ale nie zawsze mam możliwość. I ostatnio on zrobił się dla mnie bardzo niemiły, zaczął mi ubliżać oraz wypominać przykre dla mnie momenty. Dlaczego on mi to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ubliżanie jest karalne idź do prokuratury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiło mi się bardzo przykro. Kiedyś ufałam mu, lubiłam go. I nagle bez powodu zaczął mi wypominać różne przykrości. Najgorsze jest to, że on mieszka w pobliżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczelas sie dystansowac i go unikac - zapewne nic a nic nie tlumaczac skad takie twoje zachowanie sie wzielo. i sie dziwisz, ze sie zrobil niemily? dla niego takie twoje zachowanie tez na pewno mile nie jest, wiec po prostu odplaca ci dokladnie takimi samymi odczuciami, ktore w nim zaczelas wywolywac swoim zachowaniem. PROSTE. naprawde. on tez nie wie dlaczego tak jest traktowany, wiec reaguje... w normie. jak ktos sie czuje zle, to ciezko oczekiwac od takiej osoby pozytywnego zachowania. i obyloby sie pewnie bez tego wszystkiego, gdybys babo umiala SPOKOJNIE i sensownie porozmawiac o swoich odczuciach, jakie wywolala wspomniana wczesniej kolacja. zaznaczam: SPOKOJNIE. bez oskarzen i histerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Dziwię się... Dlatego, że moje wycofanie było właściwie czymś neutralnym, a on zaczął mnie atakować, wypominać mi moje problemy, przez cały czas dając mi do zrozumienia, że jestem kimś gorszym. Czy zasłużyłam na coś takiego? W moim odczuciu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pomimo swojego wycofania się nie byłam jakaś niemiła dla niego gdy już się z nim widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wyzywaj jej od bab i nie wpędzaj jej w poczucie winy, bo to on zachował się nie fer w stosunku do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do wspomnianej kolacji... To uważacie, że to było dla mnie miłe? Ktoś pomyślał o mnie jak się poczułam? Poczułam się jak jakiś eksponat... Miałam ochotę uciec stamtąd. Ci ludzie patrzyli się na mnie i komentowali moje podobieństwo, wygląd... Nasłuchałam się, że gdybym miała tak uczesane włosy to jak bardzo byłabym podobna, albo gdybym miała trochę inne kształty to już zupełnie. Pokazywali mi zdjęcia itd. Przypałowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś Ty wytrzasnęła tego palanta? Daj mu kopa i niech spada na buraki. Mam nadzieję, że zerwałaś z nim wszelkie kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest ktoś z mojego sąsiedztwa. Kiedyś mnie zaczepił i rozwinął się ten kontakt. I naprawdę wtedy złego słowa bym o nim nie powiedziała, a z tym całkowitym zerwaniem to tak trudno na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wyzywac? hahahaha, ty jestes nienormalna... wpedzanie w poczucie winy? jakim cudem? ur******** jedynie dosyc zakurzona czesc inteligencji emocjonalnej. 17:12 ale dlaczego tak usilnie zabiegasz o wspolczucie i zrozumienie innych? podmiotowi watku jakos nie okazujesz zrozumienia... to nie jest sprawiedliwe wymagac czegos, czego sie nie daje. mam pomysl. porozmawiajcie ze soba o swoich odczuciach - cos sobie wyjasnicie, czegos nowego pewnie sie o sobie dowiecie. o wiele bardziej konstruktywne bedzie to niz szukanie ukojenia i poklepywania po plecach w sieci. kto wie, moze sie tamten mezczyzna okazac kaleka emocjonalna ktora nic nie zrozumie, moze sie okazac ze sama taka w gruncie rzeczy jestes(a na to sie niestety szczerze napisawszy zapowiada) - ale przynajmniej bedzie mozliwosc porzadnego i ludzkiego zakonczenia relacji - jesli zajdzie taka potrzeba. co moze tylko pomoc, przy zalozeniu wzglednej normalnosci niemile epizody tak czy inaczej powinny sie skonczyc, jesli sobie na SPOKOJNIE porozmawiacie o tym, co jest dla was niemile w zachowaniu drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ocenzurowalo, no piekny filtr:D uru/cha/miam emocjonalna inteligencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten facet to zwykła msciwa świnia. Nie chciałaś podporządkować się jego planom, wycofałas się więc będziesz ukarana! Spieprzaj od chama jak najdalej i jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:28 - Dlaczego mnie atakujesz? :o Moje wycofanie się miało swój powód. W moim odczuciu zupełnie uzasadniony. Nie wiem może Tobie coś takiego by odpowiadało, może przesadzam, ale dla mnie nie było to miłe. I nie zasługiwałam na to by mnie aż tak szorstko potraktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:32 - Mam o nim takie samo zdanie w tej chwili. Najgorsze jest to, że jestem zmuszona czasami go widywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej żałuję, że ja mu opowiadałam kiedyś o wielu sprawach prywatnych z mojego życia osobistego. Obawiam się czy jakoś nie będzie się mścił, czy ta sytuacja nie będzie miała gorszego rozwoju. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz to facet wygląda na mściwego, współczuję Ci . Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:34 Jednak jak wszystkie baby, jestes kompletnie pozbawiona inteligencji emocjonalnej - a potem zdziwienie, ze sie role odwracaja w spoleczenstwie, ehh... Ty sobie swoje zachowanie tlumaczysz. No brawo, NIESPODZIANKA, tak samo mezczyzna ktorego opisujesz tlumaczy sobie swoje zachowanie, nie udawaj ze tego nie rozumiesz. Poczulas sie dziwnie bedac porownywana do dawno zmarlej... wiec sie wycofalas bez slowa. Mezczyzna widzi zachowanie, obojetnosc, dystans, NIE WIE SKAD SIE WZIAL - bo nic nie raczylas na ten temat wspomniec - reaguje zupelnie normalnie, przestaje traktowac milo, tez czuje sie zle, zraniony czy jak tam wlasciwie, ale na pewno negatywnie - TO PRZEKLADA SIE WPROSTPROPORCJONALNIE NA JEGO OBECNE ZACHOWANIE WOBEC CIEBIE. Zrobiliscie sobie nawzajem przykrosc, wiec nie rob z siebie jedynej ofiary. Tym bardziej nie oczekuj od mezczyzny ze bedzie mial od ciebie wiecej empatii i zrozumienia - w koncu to ma byc mezczyzna a nie placzliwa, wrazliwa mameja, rozklejajaca sie na kazdym kroku. Warto porozmawiac na SPOKOJNIE chocby po to, zeby zakonczyc wszelka relacje i miec swiety spokoj. Jesli ciagle, ze zwykla upartoscia, nie rozumiesz tego, nawet jak lopatologicznie jest przedstawione(nie chce mi sie rysowac jak dla przedszkolaka, wiec zapomnij o dalszych uproszczeniach), to jestes po prostu zbyt glupia, a ja niepotrzebnie uzywalem klawiatury. Wiec tak czy siak: zegnam i bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A temu jeszcze się nie znudziło, co za cymbal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja rozumiem, że moje wycofanie mogło go zdziwić, albo zranić, ale ja mimo wszystko starałam się być grzeczna. Jednak kto w tym wszystkim zachował się gorzej? Ja dystansując się po zaistniałej sytuacji podczas kolacji, czy on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej to była po prostu bardzo dobra znajomość, nic więcej z uwagi na wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie słuchaj tego frustrata powyżej, który Cię obraża. Ty jesteś w porządku, zachowałaś się najlepiej jak było można w takiej sytuacji, a z tym mężczyzną jest ewidentnie coś nie tak. Zainteresował się Tobą tylko dlatego, że jesteś podobna do jego żony. Gdybyś z nim nadal była, niedługo zapewne kazał by Ci zacząć czesać się jak jego żona, ubierać się jak jego żona, zachowywać się jak jego żona... Bardzo dobrze zrobiłaś, że to zakończyłaś. On się nie pogodził ze śmiercią żony i chce mieć ją nadal przy sobie, a widzi ją w Tobie. Jemu jest potrzebna terapia. Uważaj na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tak się poczułam podczas tej rodzinnej kolacji. Zrozumiałam, że zwrócił uwagę i zainteresował się mną tylko dlatego, że przypominałam mu z wyglądu jego ś.p. żonę. I nawet nie mam żalu o to bo może jestem trochę jakoś zbliżona do niej z wyglądu, ale raczej o okoliczności i zachowanie. Dotarło do mnie, że gdyby nie to pewnie nawet nie zwróciłby na mnie uwagi. I w sumie już mi naubliżał, że w moim wyglądzie jest coś nie tak. Nie było to dla mnie miłe, ja nawet nie pomyślałabym, że coś takiego mogłoby być dla mnie kompleksem, a on mi to zarzucił... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważaj na niego, dobrze Ci radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę uważać, ale on mnie za każdym razem jak jest okazja zaczepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że jak jeszcze raz będzie taki natrętny to zgłosisz to na policję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chcę zaogniać sytuacji bo on bardzo dużo o mnie wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niby co takiego o Tobie może wiedzieć? Nie możesz pozwolić, żeby Cię zastraszał i nachodził, na to jest paragraf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej gdy mieliśmy dobre relacj***ardzo się mną interesował, a ja mu o sobie opowiadałam. Dużo osobistych spraw się przewinęło, problemów, a teraz on mi to wypomina po tym jak poznał moje słabsze strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to psychopata, chce zrobić z Ciebie swoją żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×