Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety są naiwne i zaślepione miłością.

Polecane posty

Gość gość

kochają obcych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frezja kwiatkowa
obcych czyli tych, których nie znaja a mają o nich jakieś wyobraźenia / złudzenia, które okazują się potem niezgodne z rzeczywistością. To je rozczarowuje i rani ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochają facetów przez których nie są szanowane, wybaczaja im wszystko. Wstyd mi za moja płeć, gdy widzę jakie głupie i naiwne są a dla ,,miłości" (zwykle jednostronnej) zapominają co to honor i godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno łobuz kocha najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez sie nad tym zastanawiam dlaczego szaleje za facetem który ma mnie kompletnie w du..... płacze nocami i naprawdę nie wyobrażam sobie bez niego życia. Chciałbym zeby wreszcie ktoś wymyślił tabletki które tłumią uczucia bo zdaje sobie sprawę ze nie mam za kim tak płakać ale serce nie daje mi spokoju :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mężczyźni też to robią, wiele osób daje się rolować i zbyt wiele wybacza, gdy druga strona to wykorzystuje. Człowiek uczy się na błędach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja od dwóch latch żonatego. To żałosne. To beznadziejne. Ale nie umiem inaczej. Myślę często o zakończeniu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście żalosne. Jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gingerhair
zapanować nad tym co się czuje. Niby wiadomo, że źle się robi, wiadomo że to bez sensu ale jednak serce nie sługa. Z perspektywy czasu najlepiej to widać. Potem człowiek sam nie potrafi pojąć dlaczego kogoś takiego kochał. Ciężko to zrozumieć jeśli się tego samemu nie przeżyło. Sama kiedyś myślałam, że mnie to nie spotka a jednak ;) Dobrze że już mam to za sobą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej. Naukowcy dowiedli, że kobieta zakochuje się średnio 3 razy do roku. Zazwyczaj wybiera tych, którzy są dla niej nieosiągalni. Babki to masochistki, serio. Ja wyszłam za mąż z rozsądku, dobrze mi się żyje, ale to nie była wielka.miłość . Nigdy nie byłam zakochana. Mam dwoje dzieci i je kocham ponad wszystko. Ale nie poświęcam się dla niech całkowicie, potrafię zrobić coś dla siebie egoistycznie. Patrząc na współczesne kobiety- czuję się chora psychicznie. Nie wierzę w jakieś miłosne pierdy. Nie wiem co to płacz za kimś po nocach. Płakałam tylko dwa razy- jak ratowali mojego synka w 6 miesiącu ciąży i jak miał dwa latka i poważnie zachorował. Nawet jak mąż wyjeżdża na dłużej to nie czuję się samotna. Wychodzi na to, że jestem potworem pozbawionym uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po chuj ci w ogóle małżeństwo? Bo pewnie jesteś leniwa i zależna od kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piertolicie bzdury o jakiejs kobiecej milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam zazdroszcze takim kobietom. Sama nigdy czegos takiego nie przezylam i nie umiem sie zakochac jakos.Czy to nie jest cos pieknego w tlumie bezplciowych mimoz, ktore nic nie czuja, maja wszystko i wszystkich gdzies? Kochac tak kogos do szalenstwa, no podziwiam, ja nie nazwalabym tych osob glupimi, raczej odwaznymi i szczerymi, prawdziwymi. Ja gdybym miala sobie np. umrzec jutro to ogol mojego zycia jest na razie zalosny, nie jestem w pelni soba tylko namiastka, a ci szalency jak dla mnie nie maja czego zalowac, nawet jesli cierpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zależna, był czas że to ja utrzymywałam dom. Teraz tez dobrze zarabiam. Po co? Bo chciałam mieć rodzinę, jakiej nie miałam będąc dzieckiem. Mąż też chciał, choć wiedział, że nie jestem zakochana. Ale go szanuję, lubię...może nawet kocham jako członka rodziny. Ale żeby jakieś zakochanie...nie wiem co to znaczy, jak babki piszą, że płaczą, że nie śpią, nie jedzą, że motyle w brzuchu. Ja tego nie znam., mną takie p*****ly nie rządziły i nie rządzą. Moja znajoma się zabiła bo mąż zostawił ją dla innej, dla mnie to bez sensu. Nawet będąc nastolatką nikt nie zawrócił mi w głowie. Może to choroba ale jakoś dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze - ten temat obraża kobiety ( a raczej założyciel tematu) po drugie - moja przedmowczyni ma taką sytuacje jak ja, to nir była wielja miłość, raczej małżeństwo z rozsądku, z tą różnicą że przerodzilo się w wielką miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zazdroszczę. Czego? Jest wiele rzeczy ekscytujących na świecie, możemy wszystko! Tylko od nas zależy co z życiem swoim zrobimy, co takie zakochanie daje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To gratuluję. Może ja też tak kiedyś napiszę. Na razie jest ok, i to mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze wam braku uczuć , naprawdę dałabym wszystkie pieniądze które mam aby pozbyć sie tego okropnego uczucia. Wlasnie zostawił mnie facet po 7 latach - dalej ze mna mieszka i ja nie daje rady psychicznie bo był on moim pierwszym partnerem i wydaje mi sie ze ja juz nikogo nie znajdę i mimo wszystko złe mnie traktuje i obraza a ja ciagle tylko skamle zeby ze mna porozmawiał choć chwile ;( wiem jestem kompletnym przegrancem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×