Agnieszko nie obraz się, ale skoro tu siedzisz

na kafeterii.Naprawde nie zgrywam chojraka bo sam jestem ofermowaty, ale wyobrażenie o życiu jakie ma twoj mąż to ja miałem gdzieś do końca studiów, maksymalnie do trzydziestki.

ja się nie wtrącam w cudze sprawy, gdyby chociaż dał sobie spokój z zaproszeniem na ten wasz ślub,i gdyby tak dyplomatycznie rozeszły nasze ścieżki

podejrzewam, że teraz trzy etaty ciągniesz

jednego najbardziej opłacalnego nie odpuszczę, ale we wrześniu mam zamiar spróbować przygody w ciekawej pracy dorywczej

pogratulować, skoro to o tym marzyłeś

marzyłem o czymś innym, ale taka przygoda wiąze się z moimi zainteresowaniami

ta najlepsza to po moim trupie...

gość dziś Nie bronię ci tego..:O i dlaczego to niby ma zależeć ode mnie? Szukaj tej naj, nie zwalaj na mnie, że nie możesz jej znaleźć, co ja niby wszystkie je przed tobą ukrywam? :D Ponadto zachowujesz się jakbyś całe życie miał zakazy na znalezienie ideału.. - też mi coś, tak obarczać winą innych.