Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boję się związku przez ewentualną zdradę

Polecane posty

Gość gość
10:01 I zawsze idealnie chcecie oboje w tym samym momencie? Bardzo ciekawe. Nie zdarza się, że ochotę ma tylko mąż albo tylko ty i te drugie się dostosowuje i uprawiacie seks? Nie powinno być z tym problemu, jeśli jak twierdzisz, seks jest dla ciebie zawsze przyjemnością. Czy też może to " kiedy chcemy " oznacza kiedy ty chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem osobą której odpowiadasz, ale powiem ze swojej strony. Nie zawsze wtedy kiedy chce, ale też nie zawsze kiedy on chce. Jeśli ktoś kocha to potrafi się powstrzymać dla osoby którą kocha, tak samo jak druga osoba może też zrobić coś tylko dla niego. A najczęściej jest tak, że seks jest wtedy kiedy oboje mają ochotę. Zresztą dla kochającej osoby, to nie do pomyślenia jest wykorzystać osobę która kocha jedynie do rozładowania się, wiedząc że ona nie ma z tego akurat w tym czasie przyjemności. Bo jak ktoś kocha, to zalezy mu na przyjemności drugiej osoby i nie wysluguje się nią. A już zupełnym brakiem miłości i szacunku, jest twierdzenie, że przynosi do domu pieniądze, to mu się należy zawsze kiedy zechce. To już jest posiadanie prywatnej d****** a nie miłość żadna, dno. Poza tym w większośc***ar oboje pracują, oboje się dorabiaja, dzielą obowiązkami i przyjemnościami :) i wtedy można mówić o miłości i normalnej relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* większość par

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:05 Pewnie, że potrafi się powstrzymać, raczej nikt nie umarł od braku seksu. Pytanie tylko jak długo musi ktoś się powstrzymać i z jakiego powodu. W tym przypadku z powodu czyjegoś lenistwa, bo nie chcę pisać o byciu olewanym. No właśnie, jak ktoś kocha, to zależy mu na przyjemności drugiej osoby i daje mu ta przyjemność, nawet jeśli sam tej przyjemności akurat nie potrzebuje. I nie odbiera tego jako bycie osobą, która ktoś się wysługuje, raczej jak danie komuś prezentu. Co innego, jeśli najbardziej kocha się samą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:01. Z reguły tak. U nas seks jest spontaniczny. Idziemy do łóżka i albo dajemy sobie buziaka i idziemy spać, albo dajemy sobie buziaka i się kochamy. Jak widzę, że mąż jest styrany i po buziaku mówi dobranoc, a ja bym nawet miała ochotę to daje mu spokój- za dzień lub dwa odrobimy. W drugą stronę działa tak samo: mąż potrafi zrozumieć, że miałam ciężki dzień i jestem ledwo żywa. Obydwoje wolimy poczekac dzień lub dwa i mieć naprawdę fajny seks, niż jego namiastkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pewnie, że potrafi się powstrzymać, raczej nikt nie umarł od braku seksu. Pytanie tylko jak długo musi ktoś się powstrzymać i z jakiego powodu. W tym przypadku z powodu czyjegoś lenistwa, bo nie chcę pisać o byciu olewanym." X A to już się trzeba spytać partner/ partnerki z jakiego powodu. Kiedy stosunek uznany jest za zakonczony przez mężczyznę: wtedy kiedy on dojdzie, czy kiedy i kobieta będzie miała orgazm. Trochę jest na kafeterii wpisów, że mają facetów egoistów w łóżku. Owszem, często by się chcieli bzykać tylko, że mają gdzieś potrzeby kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:44 To może warto sprawdzić przed ślubem, jaki facet jest w łóżku? A nie potem mieć pretensje, że kończy za szybko. Widziały galy co brały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:57. Ile to było tematów jaki kto był przed ślubem (i pisanych przez kobiety i pisanych przez mężczyzn), a potem z czasem zmiana. Tu chodzi o fakt dlaczego między innymi kobiety mogą nie mieć ochoty na seks, który czasami panowie nie chcą przyjść do wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:03 Masz rację, kluczowym słowem jest "czasami". Owszem, być może czasami tak się zdarza chociaz sądzę, że dużo rzadziej niż "popsucie libido" połączone z olewaniem. Ale kobieta po to ma buzię, żeby powiedzieć: " słuchaj kochany mężu, chce byś zrobił tak i tak". I jest to zwykle do łatwe do naprawienia. A tak na co liczy? Że mąż jasnowidzem i zgadnie, że " ból głowy"oznacza coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
keks to taka sama potrzeba jak jedzenie i picie bez seksu takich bez jedzenia i bez picia można umrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no bez 'keksa' na pewno umrzesz, trzeba jeść :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×