Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam niepełnosprawne dziecko i ktoś rozwalił mi samochód na parkingu i uciekł

Polecane posty

Gość gość

Miejsce niemonitorowane, nie ma świadków. Samochód 16 letni, ale był sprawny, nie musiałam do niego dużo dokładać, nie psuł się. Aktualnie samochodem nie da się już jeździć, ktoś musiał ostro przypierniczyć, prawdopodobnie pójdzie na złom, nie miałam AC ze względu na wiek. Na co dzień woziłam tym samochodem swoje niepełnosprawne dziecko 3x w tygodniu na rehabilitację,potem do przedszkola. Aktualnie nie mam czym wozić dziecka, rehabilitacja jest oddalona o 34km w jedną stronę od mojej wsi, teoretycznie mogłabym się tułać z córką, ale do busa nie jestem w stanie wsiąść z wózkiem dziecięcym. Niestety nikt z najbliższej rodziny nie ma samochodu, z dalszej nikt nie ma czasu wozić nas 3x w tygodniu na rehabilitację (która trwa około 2-3godziny dziennie). Co mogę zrobić w takiej sytuacji? W tej chwili nie stać mnie na nowy samochód bo każde nadprogramowe pieniądze przeznaczamy na pomoce dla córki, córka jest dzieckiem rokującym, miała uraz kręgosłupa podczas porodu i tylko częsta rehabilitacja jest w stanie ją wyprowadzić. Nie proszę o jałmużnę, proszę o porady gdzie mogę się zwrócić o jakąś pomoc bo się nie orientuję. Podobno pieniądze za to auto mam szanse dostać, ale to się będzie ciągnęło miesiącami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź kochana do lokalnej gazety niech napiszą artykuł i na pewno przedsiebiorca jakiś Ci pomoże ludzie są dobrzy Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz horom curke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty powyżej za to nie masz mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się czy jest sens żebym np składała podanie o jakąś zapomogę do mopsu, bo teoretycznie samochód nie jest artykułem pierwszej potrzeby, ale dla mnie w sumie jest, mieszkam na wsi, tutaj nie mam możliwości przeprowadzenia rehabilitacji u córki bo w promieniu 30km nie ma żadnej przychodni rehabilitacyjnej dla dzieci. Tam gdzie rehabilituję córkę mam rehabilitację 3x w tygodniu po 2h (czasem jak mam pieniądze to jest tam możliwość dokupienia rehabilitacji komercyjnie - korzystam przynajmniej raz w tygodniu). Nie wiem czy ktoś może mi zorganizować dojazd na rehabilitację w trybie osobodzień. Córka niby chodzi samodzielnie (ma skończone 3 lata) ale nie jest to jeszcze taki chód jak zdrowego dziecka w jej wieku. Z zasiłków pobieramy tylko 500+ na pierwsze dziecko, 153 zasiłku pielęgnacyjnego bo więcej się nam nie należy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U moich znajomych na wsi jezdzi taki busik i rozwozi dzieci specjalnej troski, z okolicznych wsi na zajecia codziennie. Zapytaj w mopsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ktos w okolicy akurat jezdzi / wraca z pracy w tych godzinach i moglby was podwozic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty powyżej za to nie masz mózgu. x Raczej ty nie masz jak nie potrafisz rozroznic sarkazmu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na terenie mojej gminy niestety nie ma żadnej lokalnej gazety, do jednej z dużych w tym województwie pisałam ok tydzień temu zaraz po zdarzeniu, ale niestety nikt nie napisał. Pofatygować mi się niestety ciężko ze względu na ubogą komunikację w moim miejscu zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o busa dowożącego dzieci do szkoły (przedszkola) to jest taki bus, ale my mieszkamy za blisko przedszkola, niecały kilometr, dowoziłam córkę samochodem po rehabilitacji, a tak to w zależności od humoru, czasem spacer z wózkiem, a czasem samochodem. Pomimo niepełnosprawności ruchowej córka jest bardzo mądrą dziewczynką, mam czasem nawet wrażenie,że jakby ponad swój wiek. Z tego względu przyjęli ją do przedszkola już w marcu tego roku, gdy składałyśmy podanie o przyjęcie od września. Mimo trudności z chodzeniem córka wszystko rozumie, sygnalizuje potrzeby fizjologiczne, trochę ciężej przychodzi jej samodzielne skorzystanie z nocnika (równowaga), ubieranie się itd. Bardzo ją zmartwiło,że ktoś uszkodził nasz samochodzik (tak go nazywa). Niestety Pfron nie przewiduje dofinansowań do zakupu samochodu, napraw także, ale np montaż podjazdu do samochodu dla wózka inwalidzkiego już tak. Moim zdaniem to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie może kobieta faktycznie ma problem, a co poniektórzy robią sobie jakieś jaja to jest nie poważne. https://cutt.ly/rw3UM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nas nie może podwozić, mój samochód uszkodzili niecałe 2 tygodnie temu. Od tego czasu pytałam różnych osób, ale nikt nie był chętny i raczej ludzie pracują w drugą stronę od naszej wsi. Ja aktualnie muszę dojść na przystanek na busa z córką jakieś 700 metrów, potem czekanie na busa (zdarza się,że się nie zatrzymują), do busa nie ma możliwości wejść z wózkiem. Potem jak dojedziemy do dużego miasta w którym mamy rehabilitację to muszę jechać jeszcze dwoma autobusami komunikacji miejskiej albo i trzema jeśli chcę na maksa ograniczyć chodzenie. Byłyśmy tak z córką 2 razy bez wózka (środa i piątek po zniszczeniu auta) ale to fatalne połączenie zajęło nam 2,5 godziny w drodze na rehabilitację i 2 godziny z powrotem. W tym tygodniu stwierdziłam,że to nie na moje i córki siły i przepadły nam 3 spotkania rehabilitacyjne. Jutro znów czeka mnie przeprawa,bo nie mogę tak zaniedbywać rehabilitacji, samochodem dojeżdżałyśmy w około godzinę bo jechałyśmy skrótami. Dodajcie mi chociaż otuchy, bardzo tego potrzebuję. Od rodziny słyszę tylko,że dawniej samochodów nie było a oni wszyscy żyli,że dziadek koniem babcie wiózł do "akuszerki" jak rodziła mojego ojca i jego rodzeństwo. Słyszę,że niepotrzebnie cackamy się tak z córką, że powinnam się wystarać o jakąś rentę dla niej. Niestety mamy inne czasy i teraz się tak nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rehabilitant nie moze do was przyjechac? Bylas w mopsie i co ci poradzili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz do "Interwencji" lub "Uwagi" może pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłam w mopsie bo kompletnie zapomniałam o istnieniu tej instytucji. Nie korzystamy poza 500+ i zasiłkiem pielęgnacyjnym na niepełnosprawne dziecko w kwocie 153zł miesięcznie bo mąż zarabia ok 3300 na rękę i dla nich jesteśmy bogacze. Sorry,że tak tu piszę, ale po prostu nie mam już z kim o tym pogadać. Mąż już mnie słuchać nie może, zresztą jego to nie dotyczy, bo on w pracy codziennie od 8 do 16 plus dojazdy busem zresztą. Rodzina tylko podaje mi przykłady kto ma gorzej albo że dawniej nie było tego, tamtego i się żyło. Dają złote rady typu zamień wodę butelkowaną na kranówkę (i tak piję jedną z tańszych bo po 1,20 za butelkę) zacznij kupować dziecku ubrania w lumpach to dozbierasz na nowe auto. A ja nie potrzebuję takich rad, wolałabym usłyszeć właśnie jak i gdzie mogę uzyskać właśnie realną pomoc jak np organizacja rehabilitacji np w przedszkolu (zwykłe, nie integracyjne) albo dowóz córki (wiem,ze niepełnosprawne dzieci dowożone są z i do szkoły, ale nie wiem czy na rehabilitacje również) na rehabilitację do jakiegoś konkretnego ośrodka. Jutro po rehabilitacji podjadę do mops, napiszę co udało mi się dowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walneli ci auto na wsi czy gdzis w miescie? moze gdzies jakas kamera cos uchwycila, chociazby przejezdzajace auto rozbite po twoim aucie? nie bylo jakichs sladow karoserii osoby ktora w cb udezyla? lub jesli to sie stalo na wiosce to robilas remanent samochodow na wsi? moze to jakis miejscowy wsiur i teraz czai pukniete auto w stodole? swoja droga troche nieogarnieci ci ludzie, gdyby ci sie chaupa spalila to pewnie mialabys pomoc. daliby ci lokum zastepcze czy cos moim zdaniem wujt albo ksiadz powinni zorganizowac jakas zbiurke kasy dla ciebie i kupic ci auto podobne finansowo do twojego a wziac wrak w rozliczeniu. chocby z uwagi na to ze masz niepelnosprawne dziecko ode mnie dostajesz kobieto wirtualny medal za wytrwalosc mowisz ze masz madra corke to dobrze bo jakby pod czupryna byla nie halo to nie warto byloby cos z nia robic. zawsze powtarzam ze fizyczne mankamenty mozna naprawic a jak ktos psychicznie jest nie teges to tylko zolte papiery i wio daleko stod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż zarabia ok 3300 na rękę i dla nich jesteśmy bogacze. x Kurwa, jak ja to czytam co mnie szlag trafia. NIE MASZ ZLE. ciezko wziac rower i wsadzic dzieciaka w siodło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rower, a przyjdzie jesień i deszcze, zima mróz i śnieg, a biedna kobieta z niepełnosprawnym dzieckiem ma się tłuc rowerem, a jak nie daj Bóg dziecko spadnie, czy się przewróci? Nie wiadomo czy w ogóle dziecko może tak sobie podskakiwać na rowerze po wybojach ze schorzeniem kręgosłupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest lato.. a w siodle sa oparcia z bokow, wiec niech nie p*****l, zbiera na samochod a dzieciaka w siodlo. z reszta jakie przedszkole jak one teraz maja wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Autorko nie pracujesz to czemu nie otrzymujesz świadczenia pielęgnacyjnego w wysokości bodajże 1460 zł przecież Ci przysługuje? Chyba, że macie gospodarstwo rolne wtedy przysługuje Ci niższe z KRUS-u. Mąż zarabia to weźcie kredyt na jakieś używane auto i spłacajcie w ratach. Dzieci niepełnosprawne są dowożone do szkoły bo jest obowiązek szkolny do 18 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do "K**wa, jak ja to czytam co mnie szlag trafia. NIE MASZ ZLE. ciezko wziac rower i wsadzic dzieciaka w siodło?" I co niby miałabym jeździć na rowerze 34km w jedną stronę?? Częściowo po drodze szybkiego ruchu bo tylko taką trasę znam? Z niepełnosprawnym dzieckiem z narządu ruchu? Nie mam roweru z bagażnikiem i siodełka poza tym. Dzisiaj jechałyśmy busem potem przesiadka na 3 autobusy miejskie, do busa jakoś doszłyśmy, częściowo ją niosłam. Szukam rozwiązania PRZEJŚCIOWEGO bo kasę za uszkodzony samochód dostanę, jak policja przeprowadzi dochodzenia i takiej tam, za kilka miesięcy najwcześniej. Poza tym nie Twoja sprawa jest oceniać czy jest mi dobrze czy źle, żadne pieniądze nie wynagrodzą mojej córce (i mi też) cierpienia jakiego doznała przy porodzie. Nie zliczę ile miesięcy (bo w sumie pewnie uzbierałoby się) spędziłyśmy w szpitalach, przychodniach. Moje życie z córką w domu to ciągła rehabilitacja, moja córka mimo,że niektóre ćwiczenia ją bolą to jakoś to wytrzymuje i czasem nie płacze żeby pokazać jaka jest dzielna. A Ty mi wypominasz to,że mój mąż zarabia więcej niż Twoja patologiczna rodzina ma z zasiłkami włącznie. Zarabia bo się wykształcił, ja też przed ciążą zarabiałam nie mało, tylko spotkało nas nieszczęście i nie zdecydowałam się na powrót do pracy tylko wzięłam wychowawczy. Byłam dzisiaj w mopsie, dowiedziałam się,ze nie ma oficjalnie żadnej ustawy pod którą mogliby nas podpiąć, ale postarają się jakoś zorganizować nam dojazd, że w ostateczności ktoś z mopsu będzie nas woził i odbierał z rehabilitacji bo mają samochody służbowe i do miasta też jeżdżą Mieszkam ok 30km od jednego z dużych miast w podkarpackim. Nie chcę podawać nazwy, bo nie chcę żadnych zbiórek na nowy samochód dla mnie czy coś, bo za swój dostanę kasę, plus jak nie będę wydawać miesięcznie 800zł (bo tyle nam średnio zostaje przy skromnym życiu) na rehabilitację do czasu otrzymania odszkodowania to coś kupię. Dzięki wszystkim którzy napisali mi coś wnoszącego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dużo siły! I zdrowia dla córki, oby szybko odzyskała pełną sprawność, dzielna dziewczynka. Fajnie, że w mopsie wam pomogli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnośnie świadczenia pielęgnacyjnego 1400coś zł wzamian za rezygnację z zatrudnienia to musiałabym mieć w orzeczeniu córki zapis "wymaga" przy punkcie 7. Komisja uznała,że moja córka tego nie wymaga bo jej stan jest przejściowy, i dali mi wymaga tylko przy konieczności współudziału opiekuna w rehabilitacji. To jest chore moim zdaniem bo mogli mi dać czasowo prawo do świadczenia, tak jak orzeczenie miałam najpierw na 3 lata a teraz niedawno dostałam przedłużenie na kolejne 2. Pozostaje mi jeszcze kwestia walki o odszkodowanie za błąd przy porodzie, ale pisałam do kilku firm, niestety bez odzewu. Jak macie jakiś namiar na firmę z podkarpacia albo małopolski to byłabym wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam dzisiaj w mopsie, załatwili to tak,że gmina wypożyczy mi za darmo jeden z samochodów, będę go mogła użytkować do dnia otrzymania odszkodowania za tamten. Na mnie będzie spoczywało jedynie tankowanie. W razie awarii zgłaszam to i dostaję zastępczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i super, dobra gmina. brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabij inwalidzkiego bachora , zrob to dla niego swiata i siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas udusic inwalidzkiego kundla ,smierc inwalidzkim popaprancom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie to ktos z PO szukaja kolejnej matki na protest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×