Czy wyszłybyście za mąż za obcokrajowca?

np za Niemca? i czy wyjechałybyście do niego za granice czy nie podjełybyście takiego ryzyka?

o tak ja bym tak chciala takiego czarnucha

a c***j cie to boli

Ja akurat mam meza Polaka - ale nie mieszkamy w Polsce lecz w Holandii I to tu go poznalam, rok po wyjezdzie, a 3 lata pozniej byl nasz slub. Ale jego siostra wlasnie, mieszka w Londynie I ma meza Amerykanina I on jest kolorowy,, poznala go w Stanach na work & travel prawie 10 lat temu, sa razem od tamtego czasu slub byl kilka lat temu I od 2 lat mieszkaja I pracuja w Londynie, dobre prace oboje, on swietnie zarabia. Moja kolezanka, Polka, ma meza Wlocha. znam tez pare - nie chca slubu - Polka-Nigeryjczyk.

up

https://zapodaj.net/0cbbff89690cf.jpg.html

up

up

Zależy z jakiego kraju by był. Odrzucam czarnoskórych, arabów, ukraińców, rosjan, białorusinów, czechów, niemców. Za to myślę, że taki fin, norweg, czy szkot mógłby mi zawrócić w głowie

a czemu nie Niemiec?

Ja teoretycznie nie miałabym problemów z poślubieniem człowieka obcej narodowości, problem tylko stanowiłaby niespójność kulturowa, wychowawcza, religijna, hierarchia wartości... Jeżeli znalazłabym człowieka o zbieżnym do mojego systemie wartości i stylu życia to nie przeszkadzałoby mi to, że nie jest Polakiem. Rosjanina na pewno wolałabym niż azjatę ;-)

Nie ma to jak Polak.Moje kolezanki,osoby z rodziny,ktore poslubily obcokrajowcow,maja im duzo do zarzucenia.Wiekszosc sa juz po rozwodach.

W Warszawie kretynki pozachodziły w ciąże z ciapactwem i teraz są same z kolorowym dzieciakiem, a faceci po uzyskaniu karty pobytu lub paszportu uciekli, hahahah, co za debilki, każdy wie, po co kolorowym Polka, nie tylko do no wiecie do czego, ale też do załatwienia pobytu w PL/EU. To smutny widok czarny czy śniady dzieciak traktowany przez rówieśników jak trędowaty, no bo nie oszukujmy się, jako Polaka nikt go nie będzie trakatował, a najgorsze jak ma obcobrzmiące imię i nazwisko to już przechlapane. Kobiety powinny być mądrzejsze i przy ślubie namawiać ciapatego na swoje polskie nazwisko, żeby dzieciaki miały lepiej w Polsce. Znam Ukraińca, który był na tyle mądry, że swojemu dziecko nadał nazwisko żony, czyli polskie.

Czemu nie Niemiec?

Biały Niemiec jest OK, tak jak biały Francuz czy Szwed.

Nie, nie wyjechałabym do Niemiec, nie chciałabym tam mieszkać.

Za żadnego. Polak czy inny co to za różnica? Facet to facet do niczego się nie nadają

Miałam Norwegów i Holendrów nic ciekawego

Umiem mówić dobrze po angielsku. I tylko kogoś kto tez dobrze mówi mogłabym poslubic.

ale dlaczego nie chciałybyście Niemca?

Duchowo się nie przebudzi.

Ja ostatnio Ukrainca poznałam. Myślałam, ze jest poważnym i sympatycznym człowiekiem, ale od jakiegoś czasu pyta się mnie np. Jakich lubię mężczyzn, czy byłam w zwierzakach, o seksie tez coś

up

up

Nie chciałabym Niemca z tego powodu, że Niemcy Polaków mają za nic (tak samo jak Polacy Ukraińców), dla nich jesteśmy tanią siłą roboczą.Dodatkowo trudna historia obu państw. Małżeństwo nie wypali jeśli obie strony nie szanują swoich korzeni i podchodzą do nich z niechęcią, czy też mają tą niechęć w jakimś stopniu wpojoną. Pisałam też, że nie chciałabym Czecha- język czeski jest dla mnie komiczny, nie umiałabym postrzegać go poważnie