Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozłąka z mężem

Polecane posty

Gość gość

Kochane podzielcie się jak radzicie sobie z rozłąką z mężem/partnerem. Mój pracuje za granicą i cały czas wisiałby ze mną na telefonie. Wstaje rano - już dzwoni chociaż mówiłam mu że Werke pogadac w drodze do pracy, rano muszę ogarnąć jeszcze 2 dzieci do szkoły... W pracy ciągle SMS i jak tylko wybija 15 czyli koniec mojej pracy to sekundę po 15 już dzwoni. Nie mogę w spokoju zrobić zakupow... Wiem że tęskni i próbuje to wszystko jeszcze tolerować, chcemy się budowac i ta praca jest czasowa, zjeżdża raz w miesiącu na ponad tydzień . Czasami czuje się po prostu zmęczona i wymyślam że mam gości aby odpocząć. Dodam że jesteśmy 30+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba Ty za nim nie tęsknisz. Trochę to smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on nie musi pracować, ze tak ciągle smsuje? Chore to trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko sposób bycia nieświadczący o sile uczucia. Miałam znajomą, która z każdym ansztyfikantem tak pisala non stop- wchodzę, wychodzę, jem, myję się itp...każdy związek się rozpadł, ja z mężem, który od zawsze częściej nie odpisuje niż odpisuje jestem 15 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tęsknię ale wystarczy mi kontakt np 2 razy dziennie tel i SMS. Mam swoje obowiązki w domu i przy dzieciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:58 typowe błędne wyciąganie wnooskow napodstawie własnych obserwacji. Np ja pale i nic mi nie jest, mojakolezanka nie paliła nigdy i zmarła na raka płuc. To znaczy ze palenie jest zdrowe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minie mu to jak tylko znajdzie jakąś kandydatkę na ru/chan/ko. To tylko kwestia czasu więc ciesz się póki iluzja trwa. Ja też przez to przechodziłam ale już mam spokój, bo poszedł sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też pracuje za granicą. W ciągu dnia piszemy SMS ale tylko gdy wstanie i gdy ma przerwę. Później pod wieczór gdy wróci z pracy rozmawiamy ze sobą. W ciągu dnia ja mu pisze co z naszym synkiem, wysyłam mu zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
r**** to ma wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za normalne odpowiedzi. Czasami zastanawiam się czy to ja robię się nieczula czy co... Mam koleżankę z pracy ze stażem małżeńskim o wiele większym i jej mąż też często dzwoni... Mi wystarczyłoby pogadać dwa razy - rano i na wieczór ale za to dłużej i na spokojnie. A tak ciągle muszę kończyć rozmowe bo stoję przy kasie, bo muszę się rozebrać o wejściu do domu, chcę zjeść obiad, bo nauka dzieci itd. Czuję wtedy niechęć do rozmowy. Już nieraz mówiłam że sama zadzwonię jak się ogarnę to nie, on i tak dzwoni... Jak nastolatek a to wielki facet i dobrze po 30 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest taki upwrdliwy jak się rozstajemy, ale to przez chorą zazdrość. Jest to tak męczące, że nie da się żyć. Na początku wakacji pojechałam z dziećmi na wycieczkę objazdowa, telefon musiałam wyłączyć/wyciszyć. Kto był na objazdowce wie jak tam dużo czasu ma rozmowy telefoniczne :-( mąż nie rozumie, chce mieć kontakt, co chwilę :-( Jak w domu jesteśmy, na miejscu to dzwoni raz z pracy zapytać co u mnie i kto zabiera dzieci/ jakie plany na popołudnie. Sms pisze sporadycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a co wiek ma do tego? Powtarzasz że jest po 30 czy to jest jakiś wyrok czy co? Jak kończy 30 lat to ma przestać kochać troszczyć się martwić? Jesteśmy 10 lat po ślubie i mój jest taki sam jak podczas pierwszych randek. Dzwoni pisze ja zresztą też. Uwielbiam to. Pomyśl gdyby wyjechał i się nie odzywał. Wtedy pisałabys że już cie nie kocha że ma inną ble ble ble....piszę źle nie pisze źle... Babie nie dogodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z dziećmi? Nie potrzebują ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne to jest. Wysłałaś chłopa za granicę, żeby robił na Ciebie i dzieci. Ty jesteś w domu z dziećmi a facet jest w obcym kraju sam. Myślisz, że to jest przyjemne? Że się nie tęskni? Jesteś samolubną egoistką. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pracuję i nikt mnie nie utrzymuje :) Mąż nie jest raczej zazdrosny - to chyba nie o to chodzi. Mówiłam mu aby po pracy sobie wyszedł coś zwiedzil z jakimś kolegą z pracy czy poszedł na ryby. Naprawdę taka masa telefonow dzień w dzień robi się z czasem męcząca... Nie byłam nigdy kobietą bluszczem, ja też mam swoje życie, pracę, obowiazki i zwyczajnie w świecie nie mam czasu siedzieć na telefonie i nic nie robić... Już kupiłam sobie zestaw słuchawkowy. Bardzo kocham męża, no nic trzeba będzie jakoś przeżyć, jeszcze rok i koniec z wyjazdami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pracuję i nikt mnie nie utrzymuje usmiech.gif xxx Ale to mąż pojechał do roboty bo chcecie się budować? Prawda? Dlaczego Ty nie wyjechałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko weź Ty nie przejmuj się takimi wypowiedziami, jak wyżej, bo piszą to laski, które poza czekaniem w domu na misiaczka, no mają innych zajęć, a ich świat zaczyna się i kończy na mężu. Żaden normalny człowiek, pracujący, ogarniajacy dom, dzieci i milion innych spraw, nie ma czasu na wiszenie na telefonie całymi dniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jemu jest po prostu ŹLE! Rozumiesz to? Jest sam (= bez rodziny) w obcym miejscu. W obcym kraju. Ty masz ten komfort bo jesteś u siebie, ze swoją rodziną. Weź go chociaż spróbuj zrozumieć. Może się z nim zamień? Sama wyjedź do roboty za granicę zostawiając w domu męża i dzieci. Zobaczysz jaki to miód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak, rzuć robotę, zapusc dom, dzieci niech żyją powietrzem, za to gadaj z nim cały mi dniami, żeby mu źle nie było, ot masz już złote rady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale na kafe czas jest :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie twoj chlop nie pracuje,bo w zadnej robocie,nie ma mozliwosci,na ciagle esemesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka sie uzala nad nierobem,bo moj maz w pracy nie mialby takich mozliwosci. Dodam,ze ma swoja firme,i zalezy mu na robocie,dobrej robocie i zarobku. Twoj moze po prostu stoi gdzies na wystawie burdelu,i czeka na klijentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może niech mąż wróci do domu, a na budowę zrób Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz, ze ona nie zarabia na budowę??? Może ma lepiej płatna pracę, niż on miał tutaj i dlatego to on pojechał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeśli jest taka świetna i tak dobrze zarabia, to jakby wyjechała za granicę i zarabiała tyle samo tylko, że w Euro, to raz dwa zarobiłaby na budowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się rozpedz i przywal głowa w ścianę- może mózg ci się ruszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, bo zagranica to wszyscy czekają z otwartymi rękoma na polskie rodziny- zagranicę to ty jedynie na mapie widziałaś albo w tv i dlatego takie głupoty wypisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz nie pracuje na budowie tylko przy projektach i ma możliwosc rozmowy w zestawie słuchawkowym, pisać nie za bardzo może. On nie mowi że jemu jest źle bardzo lubi swoja pracę, na pewo tęskni. To taki typ już, jestem jego żona i najlepsza przyjaciółka więc mi opowiada wiecznie co robi itd. Na pewno brakuje mu rozmowy takiej normalnej z rodziną. Może gdybym siedziała tylko w domu to bym miała czas aby z nim tyle rozmawiać od rana do nocy. Po prostu czasami brakuje mi już czasu aby siku w spokoju zrobić :) przyzwyczaiłam się że obiad po pracy jemy "razem" tylko w innych częściach świata :). Nie żale się czy coś. Tak chciałam się tylko dowiedzieć jak jest u innych par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zalisz sie??? A co w takim razie robisz? Mieszkam za granica i doskonale rozumiem twojego meza. Ale mysle ze nie majac tego typu doswiadczen moglabys sie wykazac odrobina empatii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×