Zwonić mogą od ręki a jak się ty zwalniasz to chcą 2 tygodnie naprzód hmmm

co to za interes?

I tak właśnie powinno być. Najemny nie powinien czuć się zbyt pewnie w pracy. Ma pamiętać, że w każdej chwili może wylądować na bruku. Na tym polega zdrowy polski kapitalizm.

Bez tych najemnych ciebie wielki przedsiębiorco nie ma. Są takie czasy że albo zrozumiesz albo będziesz żebrał o pracownika najemnego jak już dziś sporą liczba czynić musi Ukraińcy też mądrzeją i was zleją.

Co? ja mam na umowie obustronne wypowiedzenie miesieczne... gdzie wy pracujecie, ludzie

Polak Polaka trzyma za ryj.

w USA prawie nikt nie ma żadnej umowy, mogą was wylać kiedy chcą i nawet bez powodu

Jak pracujesz na zlecenie, możesz i masz prawo zwolnić się kiedy chcesz, nawet jak masz jakąś pseudoumowę z 2 tygodniami czy innym okresem wypowiedzenia. Musisz tylko podać "ważną przyczynę". Może to być znalezienie nowej pracy. Wielokrotnie tak robiłam.

Ja muszę dać miesięczne wypowiedzenie (ale i tak szefowi dam znać 2 miesiące przed bo trudno byłoby znaleźć kogoś na moje miejsce tak szybko). A zwolnić mogą mnie z miesięcznym wypowiedzeniem, no chyba że coś naprawdę spieprzę...

mnie mogą wylać w ciągu 30 minut, stany zjednoczone, korpo

Bo usa to zacofany kraj haha. Było sie uczyc w PL. U nas nikt nikogo juz nie zwalnia bo wszedzie brakuje pracownikow.

"mnie mogą wylać w ciągu 30 minut, stany zjednoczone, korpo" tego co Ciebie wylal rowniez.....ale przysluguje Ci jakas odprawa? no bo nawet majac okres wypowiedzenia pracownik na wylocie jest i tak bezuzytyzceny i rozwiazzuje sie umowe z miejsca.

gość wczoraj Bo usa to zacofany kraj haha. Było sie uczyc w PL. U nas nikt nikogo juz nie zwalnia bo wszedzie brakuje pracownikow. >>> taaa za marne 3000PLN to jasne że brakuje bo to hooj nie kasa, jakieś ochłapy na waciki

gość dziś w stanach umowy mają tylko ludzie na najwyższych stołkach, reszta pracuje tz. "at will" i mogą cie wyj/wbać kiedy chcą i bez powodu, ty też się możesz zwolnić kiedy chcesz ale wtedy nie dostajesz unemployment

I ja właśnie chcę żeby w PL było tak jak w Stanach. Kopnięcie w doopę pracownika na żądanie. Np za to, że się krzywo poparzył na szefa. Wtedy nabierzecie szacunku do pracy i do pracodawcy bez którego zdechniecie z głodu wraz z waszym potomstwem. I cieszy mnie to, że PL jest na właściwym torze do osiągnięcia tego celu. Bo komuna się skończyła i nigdy nie wróci.

Zgadzam się. Tak właśnie ma być. Bunt to mogliście sobie robić za Solidarności a dzisiaj morda w kubeł i za/pier/da/lać za bezdurno!