Gdzie pracjecie Wy, a gdzie Wasi męzowie?

Owszem pracę fizyczną można szybko znaleźć, ale większość szuka czegoś więcej.

prawnik i żołnierz zawodowy

Mąż w dziale sprzedaży, ja w dziale zakupów, duet idealny

A poznaliśmy się w grupie rekonstrukcyjnej, bo takie mieliśmy wtedy hobby.

Ja Sprzątaczka toalet publicznych Międzyrzecz, On wywóz nieczystości zmieszanych Międzychód.

Ja nie pracuje (skończyłam studia pedagogiczne) Maz pływa (kapitan na statku)

Ja pracuję na lotnisku przy odprawie celnej, mąż ma firmę budowlana.

a tak mówią, że kasjerki zarabiają najniższą a tu widać, że wcale tak nie jest

gość dziś gadacie o sprawach zawodowych? :O Dla mnie byłoby to nudne mieć męza z własnej branży. Żadnego zaciekawienia światem drugiej osoby...

Ja mam salon kosmetyczny i jeżdże do klientek ;) Chociaż zastanawiam sie jednak bardziej nad ulokowaniem gdzies tak bardziej na stałe. Chciałabym mieć swój gabinet. Oprócz tego tez mam stronę internetową stworzoną przez agencję interaktywną proformat https://www.proformat.pl . Mój mąż natomiast jest kierownikiem działu w swojej firmie , gdzie produkuja podzespoły do samochodów;)

Ja księgowa, mąż inżynier budownictwa . Do tej Pani co się dziwiła skąd mężów poznajemy, ja swojego poznałam przez koleżankę na imprezie studenckiej, na której graliśmy w butelkę w rozbieranego hihi ;) mąż nie chciał mieć dziewczyny z polibudy bo jak twierdził na polibudzie można było na palcach jednej ręki policzyć dziewczyny a po drugie były one niesamowicie brzydkie (jego słowa ... ). Teraz pewnie to się zmieniło bo mąż był studentem jakieś 13 lat temu

W szpitalu. Ja jestem pielęgniarką, a mąż lekarzem.

Ja programista, mąż programista. Zazdrosze wam różnych branż. U nas w domu 5 komputerów, codziennie któreś z nas przy kompie siedzi i coś robi do pracy, pol naszej komunikacji to online, zamiast pokazać sobie coś na kompie śmiesznego to wysyłamy na Fb, Skypie, skacku lub mail, bo tak szybciej i wygodniej. Napisałam kiedyś jako młoda dziewczyna własną apke do zarządzania zakupami, gdzie oboje widzimy czego brakuje w domu i można bez pisania sobie niepotrzebnych kupić to po pracy, Kazde z nas jest 24 h dostępne online, ładowarki non stop coś ładują, nawet przy winie gadamy o pracy. Zaczyna mnie to w*****ac. Małżeństwo z jednej branży jest do d**y.... Brakuje różnorodności, własnymi światów.

My razem pracujemy w szpitalu psychiatrycznym - to dopiero mamy rozmowy przy winie :p

12:23 ja prdl.. nie mogłabym z psycholami pracować.