Chorobliwie zazdrosny mąż

Od jakiś dwóch miesięcy wysluchuję bezsensownych zarzutów ze strony męża ,że niby może go zdradzam. Bo dbam o siebie (od zawsze tak samo) trochę wyszczuplalam, ale to dla tego że mamy lato i nie bardzo chce mi się jeść. Owszem mówi mi że jestem dla niego piękna i atrakcyjna. Słyszę ciągle jakieś komplementy z jego strony. Przy tym wszystkim słyszę też że inni facec***ewnie by mnie chcieli, że mam zakaz przytulania się na przywitanie z jakimkolwiek mężczyzną, nawet z kuzynem, bo mój mąż sobie tego nie życzy. Kiedy wychodzę na piwo z koleżankami i wracam trzezwa dajmy na to o 21 [najpóźniej) robi mi awanturę. Musiałam usunąć profile społecznościowe bo już nie wytrzymywalam kolejnych napadów furii i awantur bo "pewnie kogoś poznasz nowego, chcesz mieć kontakt z byłymi, inni widzą twoje zdjęcia, pewnie z kimś piszesz" miał dostęp do wszystkiego i często wchodził na moje konto i sprawdzał co "tam wyrabiam". Kłócimy się praktycznie co dziennie, wolę uciekać w pracę i nie wiem co dziś wpadnie mu do głowy i o co zrobi mi jazdę. Rozmawiałam z nim ale to nie pomogło, ostatnio się upija i wychodzi z domu na kilka bądź kilkanaście godzin. Nie wiem gdzie, co i z kim robi. Zwiariuje!

Daj mu powód do podejrzeń i puść się naprawdę z jakimś fajnym chłopakiem. Będziesz chociaż wiedziała dlaczego mężulek jest taki podejrzliwy. Niech wie że nie jest jedyny na świecie. A poza tym chyba miałaś jakichś partnerów przed nim? Warto mu o tym przypomnieć żeby go trochę podenerwować.

Już mu powiedziałam że może powinnam właśnie dać mu powód do zazdrości i się z kimś "zaprzyjaźnić " to dopiero zrobił raban. Jestem mu wierna, mamy dwoje dzieci które ciągle słuchają awantur, już psychicznie z nim nie wytrzymuje.