Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze teściowe też dają do zrozumienia że syn mógł mieć lepszą?

Polecane posty

Gość gość

U nas tak daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Bo wie, że dobrze trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też dobrze trafił. Jestem z porządnej rodziny, nikt nie pił, nie bił, skończyłam studia, jestem ładna podobno, szczupla i wrażliwa, lubię dzieci, zwierzęta i muzykę. Ale moja teściowa uważa że jestem nikim, bo studia są humanistyczne a moi rodzice nie skończyli żadnych. Dała mi do zrozumienia wiele razy, że są lepsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo trudno by mu było ;) mam sporo pieniędzy, dobre wykształcenie,lajtową pracę u siebie, własny dom, jestem wyluzowana, mąż nie ma żadnych akcji, zero fochów, dłuuuuga smycz. Moi rodzice śpią na pieniądzach i obracają się w dobrym towarzystwie, a przy tym są sympatyczni i pomagają teściom, także szczerze? Nie mógł trafić lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja na sile chce mnie wżenić w rodzine to chyba wie że dobrze trafił :-) Co przyjdziemy w odwiedziny to pyta a wy ile jeszcze zamierzacie chodzić haha Wczoraj mówię że pierścionek zaręczynowy zgubiłam więc musze czekać na następny, tak dla żartu. Złoto drogie tonniewiem kiedy sie doczekam. Ta poleciała do pokoju i za chwile wyciąga z jakiegoś pudełeczka pierścionek i obrączki po babci mówi że ona nam da nie musimy kupować. Je.błam i cały dzień dziś z tego ryje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzicie, czyli jednak kasa tu ma znaczenie, ja nie dostałam żadnej kasy ani mieszkania i chyba za to też mnie teściowa nienawidzi. Maz też bez lokum więc nie rozumiem jej problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kur...va, nie uważacie że to strasznie smutne, że sympatia tej kobiety do was ma zależeć od waszego statusu materialnego? Smutne. Już nie człowiek się liczy a hajs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, tesciowa mnie wręcz wychwala wszystkim. Kasa tu i tam byla podobna, bez rewelacji. Dla tesciowej licza sie osiagniecia zawodowe no i charakter :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie to masz te osiągnięcia zawodowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz, ale ocenianie kogoś po osiągnięciach zawodowych jest podobne do oceniania kogoś po kasie, po skończonym kierunku studiów czy intratny, etc. Ta sama prostota umysłu widzę. Ale to trzeba być pustakiem, ja pitolę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np liczne nagrody w konkursach. Nie jestem juz taka mloda, wiec sie uzbierało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam sie z wami. To co osiagam to moja praca i podejscie do życia, od czasow szkolnych starałam sie byćodpowiedzialna i obowiazkowa, tak mnie wychowano, co przeklada sie to tez na inne dziedziny zycia, np wspolzycie z innymi ludźmi, wychowanie dzieci. A moglam lezec****achniec:) Ja tez cenię swojego meza za jego sukcesy, nigdy nie bierze sie to z powietrza, trzeba na nie zapracowac. Dlaczego ludzie chcą, zeby ich dzieci,, w miare mozliwości sie ksztalcily, osiagały cos w zyciu, daly światu cos z siebie? Za co ma byc czlowiek ceniony? Za urodę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko za urodę, ale nie wiem czemu te stare baby łącza te dwie rzeczy że rozwój zawodowy i sukcesy naukowe dadzą ich synkowi dobra i kochająca żonę. W związku chodzi o coś więcej chyba? Czasem lepsza kochająca pani domu niż wredna karierowiczka. Nie żeby każda pani domu była cacy ale karierowiczka ble, ale zakładanie że ktoś ma wyższą wartość z powodu kasy i władzy i lepsza taka zołza niż fajna i miła studentka psychologii to już słabe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwie sie napasci. Napisalam, ze tesciowa ceni moją prace zawodową ( a nie dobra materialne), cos w tym zlego? mamy podobne charaktery i to akurat to jej sie podoba , tak jak i tez np podobny stosunek do polityki, zwierzat itd itd. , wiele wspoolnych tematów itd .Natomiast nigdy nie sprawdzala, czy mam wytarte na blysk podlogi i czy chodze do koscioła, bo akurat jej to wisi. Wierzy mi, ze dobrze wychowuję dzieci i nie robie krzywdy jej synowi :) Przed slubem dobrze sie poznałysmy, mamy wiele wspolnego (i w koncu lączy nas uczucie do tego samego człowieka) wiec nie ma niespodzianek z jednej ani z drugiej strony, I skad przeciwstawianie kochajacej pani domu wrednej karierowiczce? . Ktos, kto odpowiadzialnie traktuje swoj zawod, jest z niego zadowolony, prawdopodobnie wielu innych wyborow dokonal dobrze, nie jest sfrustrowany i jak najbardziej moze byc kochajacą i szczesliwa pania domu , żona i matką. Ale wiem, na kafeterii trzeba sie żalic na los, dzieci, pracę, kase, męza,pryszcze, rozstępy i co tam jeszcze, a juz obowiazkowo nienawidzić tesciowej - taka specyfika tego forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Teściowa już nie żyje, ale miałam z Nią dobrze, mówiła że mnie kocha i zawsze chwaliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale tak było jest i będzie ze liczy się kasa chyba że ktoś trafi na naprawdę normalnych ludzi ale tak rzadko bywa .W pewnym momencie i takk wyjdzie tekst...on miał więcej oba więcej itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daje i to na kaZdym kroku...ale miedzy moim mezem a.mna jest tak zle ze wylycham na sile a on nie chce isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×