Wolicie lekko za grubych czy lekko za chudych facetów?

Bo ja wole takich lekko grubszych, chudzi mnie odstreczaja nie wiem czemu.

Jeśli już wybierać to lekko grubszych. Chudzi są aseksualni kompletnie

Też lekko grubych chudzi to takie pipki dla mnie

https://zapodaj.net/9c1338bd2ae13.jpg.html

wolę lekko chudych

Chudzi faceci albo sa psychopatami albo pantoflami. Czesto tacy bardzo chudzi sa z bardzo grubymi. Ja tez bym wolala faceta nawet z 20kg nadwagi niz takiego ktoremu brakuje 5 kg

Lubię takich w sam raz.

Facet ma byc duzy i silny. Chucherko nie obroni kobiety i potomstwa. To samo niski. P.s jak nie masz wyboru zeby byl przypakowanh czy taki akurat to jakiego wolisz ?

O to znowu ten ulany zdesperowany knur założył temat i sobie slodzi z anonima , akurat to tlusci są pissdami bo mają dużo etrogenu w organizmie ( żeńskie hormony )

To ze facet jest obtluszczony jak wieprz nie znaczy że jest silny , wręcz przeciwnie taki szybko się zasapie i padnie

Facet nie może być jakiś gruby bo mu się penis chowa w tłuszczu

Od jakiegoś czasu bardzo podoba mi się fajny misio, chociaż kiedyś wolałam szczuplejszych.

Wolę lekko za chudych

Adam jakie penisy lubisz?

Weź się knurze nie nazywaj misiem tylko mniej zryj, to już kolejny twój temat holdujacy byciu tłustym

Lekko grubych. Ci chudzi mnie obrzydzają.

Dziewczynki 16 letnie to wolą takich chłopaczków a kobiety lubią krągłości u mężczyzn. Chociaż też takie 50 tki chcą młodego 17 letniego chłopaczka aby pieścił ich piękne grube cyce i falujący brzuch. To taka piękna dysproporcja. Ona wielka słonica a on młody jelonek

Weź się Kazik spocone upasione cielsko u faceta jest odrazajace, i te podbrudki polaczone ze świecąca się gęba

Ale ja (autorka, kobieta) nie mówię o patologicznych grubasach, ktore ledwo chodza tylko o takich lekko grubszych. Wiadomo idealny jest normlany facet. Ale pytam co z dwojga. Ja wole grubszych, wychudzeni sa brzydcy

Żadnego.

lekko wychudzony z wyrzezbionymi miesniami i kaloryferem na brzuchu:)

He he przypomniało mi się jak kiedyś umówiłam się na randkę z facetem z neta, który utrzymywał że jest "dobrze zbudowany", "męski", "silny" itp. A na miejscu okazało się że to zwykły tłuścioch bez szyi, z wielkim bębnem, zapocony i zdyszany i ogólnie obleśny że tfffu! No ale co tam - "dobrze zbudowany" i już :D :D :D

Gdybym nadal była nastolatką to powiedziałabym że za chudego, zresztą zauważyłam że teraz taka moda chuderlaki z nóżkami jak patyczki do tego rurki i jakieś adidasy. Ale jako dorosła kobieta wolę już tego za grubego a w granicach zdrowego rozsądku.

Szczupłych i chudych

grubszych

Ja wolę tych za chudych mój mąż taki jest;) tylko mimo chudości widać mięśnie. A mnie to kręci;)

Grubi faceci się poca jak świnie , byłam z takim , smierdzialo mu z doopy latem , często grubi faceci to też fleje bo żrą co popadnie co przekłada się takze na styl życia , były często nie myl klejnotów , 2 miesiące pracował , 3 balowal za oszczędności , bycie grubym to nie tusza a mentalność i styl bycia

Bo tak jak taki grubas nie dba o swoje ciało tak nie dba o higiene czy życie , to już jest mentalność lejby i zwykłego bambra który żyje byle jak

Kluczem do sukcesu jeśli chodzi o względy kobiet jest wzrost. Zasada jest najprostsza - im więcej tym lepiej. W ten sposób zamykam ten temat. Chociaż wiem, że teraz tym bardziej któraś odpisze, żeby zrobić na złość.

grubszych niz chudszych zdecydowanie