chłopak dzisiaj 10 letni i powikłania po szczepieniu

https://portal.abczdrowie.pl/kalendarz-szczepien-0-3-lat

Pani od "dzieci artystycznych" niech nie mnoży wpisów...zresztą nagle poszybowała liczba odpowiedzi "ktoś gdzieś słyszał albo ma...". Ni dziwna nagła aktywność gremialna. Ps. Odnośnie ospy,to jest sporo osób, które w dzieciństwie jej nie przeszły, tylko jako dorosłe Dokładnie trzy. W tym jedna więcej niż raz. Ot takie "czary".

Na pewno był, tylko nikt go nie nazwał. Możliwe, że był rzadszy, w każdym razie wśród dorosłych. 40-30 lat temu też nikt u mnie w klasie nie mówił że dziecko jest chore na autyzm po prostu był 'dziwny' albo leniwy. Dzisiaj są lepsze sposoby diagnozowania tej czy innych chorób

Dokładnie tak! Był i autyzm, i inne dysfunkcje. Ale po pierwsze: nie diagnozowalo się ich, świadomość społeczna była dużo niższa, nie było mediów, które naglasnialyby to wszystko. Dziecko było albo "niegrzeczne", albo "dziwne", albo było "tumanem".

Nie prawda że nie diagnozowano autyzmu. Moja matka ma 40 lat stażu w szkole specjalnej i dawniej nie było praktycznie dzieci z autyzmem. Przecież autyzmu o młodego człowieka nie da się nie zauważyć...! Teraz w tej szkole co 2 dziecko ma autyzm.

20 lat temu (kiedy autyzm jeszcze był BARDZO RZADKA choroba) - dawno dawno temu, kiedy to drzewo za oknem było jeszcze nasionkiem... w moim otoczeniu jest pełno dzieci z autyzmem - Pełno to ich jest chyba na stronach dla przeciwników szczepień, które zbyt często odwiedzasz z takimi zaburzeniami ZE NIE DA SIĘ ICH NIE ZAUWAŻYĆ gołym okiem nawet jak się nie jest specjalistą! - jak nie jesteś specjalistą, to gołym okiem możesz sobie jedynie pryszcza na nosie obejrzeć, a i to w lusterku.

Prawda jest że nie pamiętam żeby w całej szkole lub otoczeniu było choć jedno dziecko z autyzmem. Teraz wciąż się słyszy więc pewnie coś w tym jest. Urodziłam się na początku lat 80-tych i jak przejrzałam moja książeczkę zdrowia szczepień było o wiele mniej. Pierwsze w 3 miesiącu życia. Ostatnio czytalam tez , ze opublikowali badania w których wykazali że matki które miały wysokie stężenie w organizmie środka chemicznego stosowanego w rolnictwie , nie pamiętam teraz jaki , urodziły dzieci z autyzmem. Pewnie jest przynajmniej kilka powodów tego że ta choroba jest coraz czestsza.

Do szczepionek podawany jest gen , który powoduje autyzm, 10 lekarzy to ujawniło w Stanach i zostali zamordowani w niewyjaśnionych okolicznościach...

20:52 Jestem specjalistą i matka dziecka z autyzmem. Uwierz mi że autyzm u starszego dziecka widać gołym okiem. Wystarczy minuta obserwacji. I nie da się autyzmu pomylić z upośledzeniem umysłowym. Dlatego nie wierzę że dawniej autysci byli nie zauważani....

Ja nie znam ani jednego dziecka z autyzmem, znam 3 z zespolem aspergera. Nie wmawiajcie mi ze znacie mnostwo dzieci z autyzmem, chyba ze pracujecie w jakims osrodku. To co dzis nazywamy autyzmem kiedys nazywane bylo - schizofrenia, psychoza, opoznieniem, lekkkie przypadki dziwactwem. Czytalam gdzies, ze z ciekawosci zdiagnozowano wg nowych kryteriow pacjentow szpitala psychiatrycznego gdzies w USA, ok60% mialo zaburzenia ze spektrum. Kuedys byl tylko ciezki autyzm, dzis mamy spektrum a w nim caly wachlarz przypadkow.

Ja nie znam ani jednego dziecka z autyzmem, znam 3 z zespolem aspergera. x Podobnie ja nie znam nikogo z autyzmem. Moja przyjaciółka pracuje w przedszkolu, druga w szkole i też żadnego przypadku. Z Aspergerem znam jedną osobę i ma już 20 lat.

Te 3 -jke znam glownie ze slyszenia( kolezanka przyjaciolki), osobiscie znam jednego. A co powiecie o dzieciach, nieszczepionych z autyzmem? Pamietam kiedys na forum mamuskowym, gdzie sie udzielalam, byl przypadek mamy dziewczynki z Aspergerem, urodzila, drugie dziecko - synka, nie szczepila go od urodzenia, niestety chlopiec i tak mial autyzm...

Nie widziałam dzieci autystycznych, więc to jest dowód, że nie istnieją. Nie widziałam też Himalajów ; ( czy to ściema? Chyba zmowa jakaś...

Nie widziałam też Himalajów x Uskładaj na wycieczkę i poleć.

Oczywiscie, ze sa dzieci autystyczne, ale prosze nie wmawiac, ze jest ich jakos niespodziewanie duzo. Osoba spoza tematu (nie bedaca rodzicem, bliska rodzina dziecka autystycznego badz nie pracujaca w „branzy”) statystycznie rzecz biorac, zna gora 1 przypadek badz w ogole.

Mam dwoje dzieci. Chodzą do szkoły w różnych rocznikach. Nie znam żadnego dziecka z autyzmem. Nie mowie, ze tego problemu nie ma, ale nie ma aż tak strasznie dużo tych dzieci, jak niektórzy tu chcą wmówić. Też uważam, że jeżeli ktoś pracuje w ośrodku, lub ma takie dziecko chore,widuje więcej chorych dzieci.to tak jak pielęgniarka, która pracuje w szpitalu, widuje chore osoby częściej .

temat nie jest o tym ile dzieci ma autyzm tylko o skutkach negatywnych po szczepieniu

warto się szczepić nie sluchajcie takich glupot, ze szczepienia powodują autyzm. posyłacie teraz dzieci do szkoły i to najlepszy czas na szczepienia. Zdecydowanie wato zaszczepić się na pneumokoki, tylko odpłatną szczepionką Prevenar, jest b. skuteczna.