Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nawrocona feministka

Polecane posty

Gość gość

Jestem tu z dość nietypowego powodu. Do niedawna feministka, dziś mam wątpliwości czy całkowita równość płci jest dobra, taka samo jak gender, kobiece kariery, partnerstwo zamiast tradycji etc Mam kompleksy bycia gorszą od mężczyzn, bo mniej zarabiamy, rodzimy i jesteśmy statystycznie mniej inteligentne. Chciałabym odnaleźć swoją kobiecość. Porozmawiam z osobami, które odnajdują się w patriarchalnym modelu związku i uważają go za najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Piotr
Wcale nie zarabiacie mniej bo dziewczyny striptizerki zarabiają więcej od facetów striptizerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna, która nie rozumie. Feminizm daje WYBÓR. Niczego nie narzuca. Bycie feministką nie wyklucza się z np. byciem na utrzymaniu partnera. Nawet Szczuka przyznała w wywiadzie, że to ona głównie gotuje w domu dla siebie i dla partnera, bo lubi :D Także no, myślisz stereotypowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to jest tylko prawo wyboru to po co te wszystkie akcje typu dziewczyny na politechniki itp. Po co mass media kreują obraz kobiety taki jaki kreują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię feminizmu, jestem za tradycją, ale mam związek partnerski (małżeństwo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz oczywiście wybrać rolę narzuconą przez tradycję i patriarchalne wzorce ale gwarantuję ci, że nie odzyskasz kobiecości. Też miałam ten problem. Możesz zachować swoją kobiecość i być jednoczesnie nowoczesną i niezależną osobą. Nie trzeba wpadać w skrajności nje musisz być niekobiecą feministką ani kobiecą patriarchalistką, ktora musi być milusia i slodziusia dla facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeśli to jest tylko prawo wyboru to po co te wszystkie akcje typu dziewczyny na politechniki itp." x Bo wśród feministek nie brak tez niestety idiotek czy radykałek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tradycja to więzienie, zależność od faceta. Feminizm w Polsce dopiero raczkuje więc nic dziwnego, że nie ma mężczyzn przyjacielskich, potrafiących stworzyć nowoczesny zwiazek. Ale kiedy na takiego trafisz od razu zrozumiesz czym jest kobiecość. Tylko wtedy gdy mężczyzna pozwala ci się realizować, podziwia cię możesz czuć się w pełni kobietą. Na pewno nie będziesz się nią czuć dopasowywując się do jakiegoś tradycyjnego wzorca i zmuszając się, żeby sprostać oczekiwaniom faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba że jesteś tepą dzidą i tylko prokreacja sprawi, że poczujesz się kobieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, każdy facet wierny tradycji to cham i gwałciciel. Będziesz musiała go obsługiwać seksualnie i wmawiać sobie, że tak właśnie powinna postępować prawdziwa kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jesli mężczyźni nie podzielają naszego poglądu, nie chcą partnerskich związków czy po prostu nie chcą feministek. Czy wtedy zostaje samotność? Przecież nie możemy oczekiwać że szysct mężczyźni się dostosuja do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaden facet nie będzie szanował kobiety, która się zastanawia nad tym, czego oni chca. A oni chcą zatrzymać czas i swoją uprzywilejowaną pozycję. Tylko, że żaden zwolennik tradycji nie jest nigdy emocjonalnie dojrzały, bo tradycja zezwala im na egoizm, wywyższanie się i wymuszanie różnych rzeczy. Po co ci taki facet? Jesteś masochistką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba troche zbyt daleko idace wnioski. Daleka byłabym od przypisawaniu każdemu tradycjonaliscie samych złych cech. Poza tym, skoro feminizm to tylko prawo wyboru, czy kazda kobieta ktora wybierze trafycyjny zwiazek z automatu nest glupia, zła, mało inteligentna itp itd. Czyli niby wolny wybór ale jak wybierzesz inaczej niż chcą feministki to zostaniesz "potepiona" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz odzyskać kobiecość to musisz zbadać na czym ona się opiera w twoim przypadku. Czy wystarczy ci posiadanie dzieci, czy masz silną potrzebę rozwoju. Może potrzebujesz spędzać więcej czasu w gronie dojrzałych, mądrych kobiet. Na pewno naginąjąc się do cudzych oczekiwań i rezygnacja z siebie nie jest dobrą drogą do odzyskania kobiecości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę tak jest, dlatego tradycjonaliści wybierają na żony mało intligentne kobiety, bez ambicji, bez żadnych uzdolnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie uwazam aby rozwój czy ambicja to były najważniejsze rzeczy w życiu. Chora ambicja może więcej złego dac niż dobrego. Poza tym piszecie tak jakby tylko to dawało szczęście, rozwój, kariera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zdecydować, co jest dla ciebie ważniejsze. Poza tym, w dzisiejszych czasach kobiety mają prawie takie same możliwości zarobkowania, posiadanie dzieci nie wymaga siedzenia z nimi w domu do 18 roku życia. Musisz jeszcze znaleźć faceta, który zarabia za dwoje i chętnie będzie się kasą dzielił. Ja jestem feministką i faceta znalazłam, on wręcz nie znosi kwok z którymi nie ma o czy rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podchodzisz do życia bardzo "biznesowo ". praca, zarobkowania, rozwój zapewne rozumiany jako zwiększanie możliwości zarobkowych, dzieci jako problem. A gdzie uczucia, miłość czy po prostu szczęście.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczucia są tylko wtedy, kiedy są pieniadze. Nie myśl, że jakiś facet będzie cię kochał kiedy będziesz darmozjadem. Chyba, że masz duży majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, nie żyjemy w kraju 3 świata aby pieniądze to był jakiś wielki problem. Może nie jesteśmy krajem milionerów ale mieszkanie i jedzenie ma każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uczucia są tylko wtedy, kiedy są pieniadze. Nie myśl, że jakiś facet będzie cię kochał kiedy będziesz darmozjadem" x Co za bzdury :D Faceci akurat kochają za ciało i seks, nie za pieniądze. Po prostu kobieta zależna finansowo zawsze będzie wykorzystywana przez partnera. To ona będzie musiała się do wszystkiego dostosowywać i nie będzie miała prawa głosu. No i będzie musiała dawać doopy na zawołanie. Weź to pod uwagę autorko. Dlatego nigdy nie podobały mi się "tradycyjne" związki. Wolę być niezależna i decydować o sobie. I nie chce mi się codziennie gotować. Nie chciałabym tyle stać przy garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak sama mieszkasz to nie gotujesz. Piszesz tak jakby tylko mężczyźni musieli jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie, mi często wystarczy na "obiad" coś lekkiego typu sałatka owocowa. Zwłaszcza latem. Jak byłam z facetem to on najczęściej jadał na mieście, czasem coś prostego zrobił, ja głównie w weekendy gotowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury smiech.gif Faceci akurat kochają za ciało i seks, nie za pieniądze. X Oj mylisz się, nawet najwiekszy nieudacznik chce mieć kobietę na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy bycie na poziomie oznacza zarabianie dużo pieniędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet największy nieudacznik to tu marzy o pięknej, seksownej kobiecie. A jeżeli chodzi o "poziom" to mnóstwo facetów go nie ma. Nawet wśród tych co dużo zarabiają jest wielu prostaków i tępaków. Poza tym co ma poziom do pracy? Mylisz pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie im większy prostak, tym wiekszej klasy i zaradności oczekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, że te piekne i seksowne kobiety są same a brzydkie pasztety mają mężow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Feminizm wyklucza wybor. Jest jak komunizm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×