Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z tymi marzeniami to jedno wielkie kłamstwo...

Polecane posty

Gość gość

Wszyscy mówią, ze każde marzenie można spełnić tylko trzeba chcieć. To nie jest prawda.. nie mówię o takich z kosmosu typu „chcr czarować” ale o normalnych. Człowiek stanął by na głowie ale większość marzeń jest nierealna. Jak się urodzisz w polskiej przeciętnej rodzinie Kowalskich to nie licz na cudy. Pozdrawiam - ja, z przeciętnej rodziny, która pogodziła się ze swoją wegetacja na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywistosc jest najczesciej brutalna i tyle,gdy jestesmy mlodzi to slyszymy ze marzenia mozna spelniac ale potem sie okazuje ze jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zgadza się... sama dorastałam w rozbitej rodzinie. Na wiele rzeczy nas nie było stać, brakowało mi normalne życia. Ale dziecięca naiwność pozwala mi codziennie wstawać z myślą, ze przecież wszędzie tyle się mówi, ze chcieć to moc.. ze każdy może spełniać swoje marzenia. A tak na prawdę jeżeli rodzice wiele scezny zaniedbają to potem człowiek ot tak tego nie naprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie urodzisz księżniczka to nie umrzeć będąc królowa, szara rzeczywistość. I to jest urocze w dziecięcym świecie, ze każde dziecko myśli ze może osiągnąć co tylko zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podajcie argumemt biednej rodziny, czyli mówicie o przyzinych, pewnie ekonomiczmych marzeniach, ich spełnienie akurat zależy tylko od was, możecie się starać albo zwalać na przeszłość. Nie mamy wpływ ma takie rzeczy jak zdrowie (w pewnych sytuacjach) czy inne osoby, ale to na jakim żyjemy poziomie oprócz zdrowia zależy od nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:51 Co to za idiotyczne porównanie. Ja pochodzę z rolniczej rodziny, z małego dawnego goapodarstwa, nie dzisiejszych wielohektarowych przedsiębiorstw, mama nie pracowala. Dopiero teraz wiem jak biednie żyliśmy, chiciaż mama stawała na głowie, żeby było na podstawe rzeczy, nowe książki czy nowe spodnie szt.1 na sezon.. Skończyłam prawo, bez żadnego problemu, żyję inaczej niż rodzice, oczywiście po części dlatego, że poziom życia ogółem się polepszył, każdy ma auto, telefon, wyjazd nad Bałtyk to nie luksus itp, nie muszę liczyć każdego grosza, jem na mieście, raz w roku wyjeżdżamy na wakacje i tyle, ważne też żeby mierzyć siły na zamiary, nie marzę o nowym Mercedesie, najpierw chcę zarobić na nowe auto innej klasy itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×