39 letni wartosciowy mezczyzna bez trudu znajdzie kobiete troszku przed 30stka

do wspolnego zwiazku, narzeczenstwa i malzenstwa moje wymagania: wiek do 29 lat iq ok 100-115 wyksztalcenie srednie, licencjackie, magisterskie lub podyplomowe wyglad ok 7/10 otwartosc w seksie zadbane cialo ladne ciuszki sposob bycia pomiedy introwertyzmem a ekstrawertyzmem chec zalozenia rodziny i urodzenia dwojki dzieci wiernosc i lojalnosc wobec partnera

A spelniasz moje? Waga bmi do 20, umiesniony. 2 jezyki poza polskim biegle. Min. dochody 3500 netto. Wlasne mieszkanie. Brak eks zony, dzieci. Pasje, chec cwiczenia na silowni. Chec podrozy zagranicznych co najmniej 2x w roku. Spontanicznosc. Dojrzalosc emocjonalna. Ciuszki mozesz mi kupowac. Co jeszcze zaoferujesz by do siebie przekonac? Kobieta, 27lat, dochody 3-4500netto, wlasne mieszkanie, czasem fotomodelka. Wymiary 90-58-88, dlugie wlosy, mgr, 3 zawody, ambiwertyk. Za maz chce wyjsc najdalej za 2 lata.

spełniam mniej więcej połowę Twoich kryteriów

To kiepsko :)

,,Troszku " się cofnij do szkoły, od imbecyli trzymam się z daleka.

Wiernej to ty nie znajdziesz bedac idealem

Ja się wpisuję autorze w twoje wymagania autorze, ty w moje? Mam obecnie 29 i do 33 planuję wyjść za mąż za mężczyznę: 40-45 lat min 180cm uroda bez znaczenia ale zadbany, uprawiający choćby jogging może być rozwiedziony ale bezdzietny własny dom lub działka budowlana auto nie starsze niż 5-6 letnie wykształcenie wyższe ze wskazaniem na techniczne zarobki od 4500 netto z tendencją zwyżkową wydolny seksualnie, mam duże potrzeby w tym zakresie charakter bardziej introwertyczny chęć spędzania wakacji w chłodniejszym klimacie, głównie Skandynawia tolerancja na moje częste wyjazdy związane z pracą

jestem malo wydolny w seksie, ze wzgledow zdrowotnych nie mam wlasnego domu ani dzialki jestem zadbany, jesli chodzi o ubior i higiene ale cialo mam co najwyzej przecietne reszte spelniam, ale to pewnie za malo...

Nie mam takich zarobkow i domu wiec tylko z tego wzgledu odpadam. Jakos nie zaluje :)

Autorze byłem w podobnej sytuacji jak ty, jeśli jeszcze masz dobre gadanie to do wyboru masz mnóstwo kobiet od 20-30 lat, możesz przebierać ile chcesz, też szukałem żony ale jak zorientowałem się co i jak to przez dwa lata bzykalem co tydzień inną i dopiero potem poszukałem na poważnie 26 latkę :)

gosc z 19:22 czyli co, wczensiej nie miales powodzenia? czy nie miales gadki, albo kasy? musiales sie przelamac? jak to zrobiles, gdzie poznawales panny do seksu?

Ja 30 lat, 2 kierunki, 2 kursy, zarobki 300-1,5k netto, oszczędności 145k, majątek 250k, z dziedziczeniem 400k, 108 kilo 183 cm wzrostu, nie chodze na silownie, średni penis, gram w gry konsolowe, prawiczek, mam pasje do seksu, nie pije ani nie interesuje się sportem, bez samochodu i prawa jazdy szukam: - domatorki - niższa - szczuplejsza - przedsiebiorcza - wierna - dziewicy - wspierajacej - zboczonej - graczki - mile widziana fobia, depresja - hetero seksualna łącznie z oralem - stanowczo przed 40, tak do ok 35 lat - poczucie humoru - infantylna - cicha o poranku - chec zalozenia rodziny i posiadania córki

kurde przeraza mnie to przypisywanie ludzi do jakiejs kategorii :O autorze, spelniam wymagania poza otwartoscia do seksu, bo nigdy z nikim nie bylam, ale raczej tak pozostanie, boje sie was nie wiem czemu :O taki to juz swiat jest, ja nadal wierze, ze poznam kogos i sie pokochamy mimo jakichs wad :O nie wiem, jaki jest moj ideal, wiem, ze jesli chodzi o przyjaznie to nieraz lepiej sie dogadywalam z osobami dalekimi od mojego wyobrazonego idealu...

dziś takie rzeczy się wie od dziecka, bo już wtedy bawi barbie w seks zamiast samochodami, spotkałem zboczone dziewice i aseksualne rozklepki, wszystko jest w głowie, poza tym są kobiety które lubią misiów, nie mi oceniać ogłoszenia, może znajdzie się kobieta która będzie go utrzymywać? Wiem natomiast, że kto szuka tej w końcu znajdzie. Tak mieszkam z mamą, dziewczyna której szukam też może z rodzicami.

jak sie tak wszystko rozklada na czynniki pierwsze i kalkuluje to takie zalosne to wszystko w sumie.

dziś jak sie tak wszystko rozklada na czynniki pierwsze i kalkuluje to takie zalosne to wszystko w sumie. X Ja trochę dla beki napisałem tak pół żartem pół serio.

Debile i debilki zamiast spotykać się z kimś, rozmawiać, pozwolić by pojawiło się uczucie to siedzą z kalkulatorem i wyliczają co się opłaca co nie i jakie kryteria muszą być spełnione. Potem budzą się po 40 i płaczą że samotni...

bazienka zobacz jak wyglądał facet który uwiodł kilkanaście kobiet i oszukał na wiele tysięcy złotych a Ty się ze mnie uczciwego oszczednego na start prawiczka śmiejesz... :o X kobieta.onet.pl/oszust-matrymonialny-milosc-slub-naciaganie-kredyty/pnl9xdq

I nie rozumiem dlaczego stawiasz mnie na równi z alkoholikiem 150 kilo bez mieszkania i dochodów. Za to widzilem w uwadze smieciarza który miał żonę o tak zgrabnej pupie że aż mu zazdriscilem.

fuj stary nie wiem jak tepa trzeba byc by dla faceta wziac kredyt X Cóż miał egzotyczna urodę w jakie planszowki grasz?

TROSZKU - ja pierniczę.... jakbym teściowa czytała.

Taka Agatka tylko bezrobotna dziewica z fobia społeczna i grająca w gry to by było coś... Ale poznałem też inne odchyly fajnych dziewczyn.

Jeśli facet twierdzi że jest wartościowy, nastawiony na małżeństwo i założenie rodziny to znaczy że zaplanował w jakiś sposób swoją i nie tylko swoją przyszłość. Planowanie wiąże się z inwestowaniem. W co do tej pory zainwestowałeś autorze? Mając prawie 40 lat i występując z taką deklaracją musisz już mieć jakieś zaplecze ponieważ twoja propozycja brzmi kontraktowo. Ja wnoszę w taki związek oczekiwane przez ciebie wymagania, a nawet więcej bo cały czas się jeszcze dokształcam. W zamian oczekuję życia na poziomie do którego przywykłam, a po urodzeniu dzieci jeszcze wyższego. Nie zapominajmy też że otwartość seksualna jest kosztowna.

jak rozumiec to, iz otwartosc seksualna jest kosztowna?

Będzie wam trudno znależć faceta na męża,o dzisiejsze lale nie trzeba zabiegać,rano się poznaje wieczorem już daje.Zakładać rodzinę to trzeba być idiotą

czytam i mam polewke z kolesi którzy tu piszą o swoim przegrystwie życiowym... :D:D ja mam sąsiada za płotem tu na wsi, wielmożny pan doktor nauk humanistycznych, uczy historii w wiejskim gimnazjum, ma żonę, 3 małych dzieci, zarabia 2800zł netto i płacze że mało :) oczywiście za wszystko obwiniając rząd RP i pewnie społeczeństwo..sam mieszkał całe kawalerstwo pod dachem tatusia, zaradnego elektryka po technikum który mu ten dom postawił i w którym dalej mieszka po ożenku grubo po 30-tce (bliżej 40). Czy to też nie przegrywstwo? :P :D:D

"Troszku". :O

no właśnie koleś ożenił się będąc około 40, teraz ma 46 lat i dalej mieszka w domu rodzicow, tylko teraz z żoną i trójką dzieci. Nigdy pracą fizyczną się nie skalał, zawsze we wszystkim go stary wyręczał. Problem byłl straszny gdy węgiel przywieźli i trzeba było zwieźć...nie mówiąc o remontach,k tóre zawsze stary ojciec robił..aż sie nabawił endoprotezy i dziś ledwo chodzi o lasce. a ten byk w zyciu rączek nie nadwyręzyl. mam jakąś dziwną niechęć do takich facetów :o

Zobaczcie tutaj: http://ceesty.com/wZDXqX