nie pasuje do tego świata

Za każdym razem to sobie uświadamiam. Żyję z pewnymi wartościami gdzie daleko mi do ludzi którzy żyją korzystając z życia. Jestem poważnym człowiekiem, jestem romantykiem. Niezrozumianym przez większość ludzi, odrzuconym, bo nie pasuje do kanony tego świata. Nie jestem wystarczajacy dla kobiet, być może nigdy nie będe. Zawsze lubiłem wytyczać sobie cele, ale wątpiłem po odejściu kolejnej kobiet, dla której moje wartości mogły być zdeptane, bo przecież trzeba wstawić kolejne zdjęcie na facebooka, bo przeciez trzeba znowu isc do kolezanki, ja zawsze jestem drugoplanowy, w zasadzie przyzwyczaiłem sie. Świat się zmienia. A ja nie chce. Czyw tym świcie istnieje jeszcze miłość?

W zasadzie wątpie w uczucia, kiedy byle co może być powodem odejścia..

Mam podobnie ,świat pędzi bez sensu w przepaść konsumpcji , bylejakości ,pozerstwa . Chce wysiąść z tego pociągu ,albo zamienić lokomotywę na wolniejszą.

Czasem gdy patrzę, ze związek to teraz chwalenie sie na faebooku , ze związek to tylko chwila bo przecież można odejść to..po co... po co.. skoro to tylko chwilowe..

Czy to ważne czy pracujesz czy nie? Ja jako kobieta Wodnik kocham swoją indywidualność, czasem uważałam resztę za szarą masę Ale mimo to lubię ludzi, są fajni i zabawni. Warto poszukać kogos kto ma coś ciekawego do powiedzenia. Nie musicie isc razem przez zycie, mozecie obrać inne drogi A czasem się spotkac i potem każde wraca do siebie i znów się spotkac....

Na poczatku miało być *pasujesz

To z Wami jest problem. Skoro zauwazacie takie rzeczy jak chwalenie sie na fejsie,bezsensowny ped, konsumpcjonizm, to oznacza,ze jestescie skupieni na innych, byc moze nawet czegos im zazdroscicie. Zyjcie tak jak chcecie,nie ogladajac sie na smieci.

Dokładnie. Im człowiek dłużej żyje tym lepiej wie co w życiu ważne i nie skupia się na pierdołach. Człowiek by zwariował gdyby to wszystko brał do siebie na poważnie.

czy na świecie istnieje jeszcze miłość? x jak nie istnieje to przez takich jak ty właśnie :( wciąż pytają, miłości gdzie jesteś?!, hop hop!, ale nic od siebie, tylko krytyka i jad, niemal cyniczne opętanie w przechwałkach, litości:O