Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasi mężowie mówią wam komplementy?

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie. Bo mój wcale. Zero reakcji. On normalnie w ciągu dnia przyjdzie do mnie, przytuli mnie, powie jak bardzo mnie kocha i generalnie to ja czuję, że faktycznie mnie kocha. Lubi rozmawiać ze mną itd. Ale jak przychodzi co do czego i mamy np. imprezę a ja sobie kupię coś nowego czy coś, albo postaram się bardzo wyglądać ekstra, to on nie reaguje. Ja na codzień nie stroję się jakoś bardzo i jak się wystroję, wymaluję, założę długą szpilkę, fryzura od fryzjera itd. to on nie reaguje. Albo powie coś w rodzaju "o kurde!" i tyle, żadnego "ładnie wyglądasz", "ale super" czy coś. Zupełnie nie wiem co myśleć o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewna babka chciała się przypodobać mężowi, więc poszła do fryzjera i strzeliła sobie extra fryz. Przychodzi do domu, a mąż nic... Czyta gazetę, nawet nie zauważył żadnej zmiany. Na następny dzień myśli: "trzeba sobie zrobić porządny makijaż to na pewno zauważy". Tak też zrobiła. Przychodzi do domu a mąż nic. Facetka na trzeci dzień poszła kupić jakieś wdzianko, ale mąż nic dalej nie zauważył. Więc sobie myśli: "on mnie w ogóle nie zauważa. Jutro założę maskę przeciwgazową". Nazajutrz siedzą sobie przy obiadku. Mąż spogląda znad gazety, patrzy patrzy i mówi:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szpilke założysz? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem, co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam na odwrót ja mówię ale żona w moją stronę zero jakbym nie istniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie chodzi o to, żeby on mi codziennie prawił jakieś komplementy no bo jak sprzątam w sobotę w domowych ciuchach i jestem już zmęczona i wyglądam na zmęczoną to wiadomo ;) Mnie chodzi o to kiedy jest jakaś okazja, postaram się, włożę w to jakiś wysiłek, poświęcę kasę (np na kupno sukienki, czy fryzjera czy coś) to mógłby chociaż powiedzieć, że ładnie wyglądam. No chyba, że tak nie uważa ale to po co ze mną jest? Zresztą zapytałam go dzisiaj bo już mnie to wkurzyło (wczoraj znowu była taka sytuacja) czy ja nie robię na nim już w ogóle wrażenia kiedy się postaram itd. na co on mi już do przytulania się dawał i pieprzenia jakichś pierdół więc mu powiedziałam, że chcę po prostu jasną odpowiedź czy tak czy nie. To mi powiedział, że tak, że robię na nim wrażenie. Hahaha no jasne, i postanowił to ukrywać przede mną do końca życia. Nie wiem, nie rozumiem. Czasami mam wrażenie, że obcym facetom się bardziej podobam niż własnemu mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×