"Zmuszam"zone do sexu

Kiedys sama chciala,teraz robi uniki,nadal ja pociagam,nie ma nikogo na 100 procent jak juz dojdzie do czegos,mimo gry wstepnej jest mega sucha na dole,czy nie moze kupic tego preparatu co reklamuja wszedzie?Postanowilem ze juz nie bede inicjowal po raz setny,nie to nie,zobacze ile to bedzie trwalo.

Może coś się między Wami zepsuło? Jak miałam kryzys w związku też w ogóle nie miałam ochotę na seks. Co pogłębiało nasze problemy i jeszcze mniej miałam ochotę. Jak ponaprawialiśmy wszystko to zaczęliśmy znowu bzykać się jak młode króliki ;) Czasami też w grę wchodzą problemy zdrowotne/hormonalne. Moja rada- nie naciskaj bardzo bo odniesiesz zgoła odmienny skutek niż zamierzasz. To delikatna sprawa i jeśli zależy Ci na kobiecie to musicie razem podjąć jakies kroki. Czasami droga jest długa

Czemu o tym nie rozmawiacie? Zamiast robić podchody, obrażać się czy zastanawiać na forum po prostu usiądź i z nią pogadaj. Może jest coś o czym chce Ci powiedzieć, ale się wstydzi? Zadbaj o dobra, spokojną atmosferę i zacznij rozmowę na ten temat. Tylko bez żalu i pretensji.

Ma wibrator?