Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Też odczuwacie tą inność

Polecane posty

Gość gość

Też odczuwasz tą alienacje, poczucie bycie innym, nie dostosowanie się, samotność w rzeczywistosci w której wiekszosc twoich znajomych pije truciznę niszczącą ciało która oburza i zmienia postrzeganie rzeczywistości, gdzie większość twoich znajomych gada o mało mądrych serialach, powtarza kłamstwa w Tv, ma mało ambitnych tematów, słucha dziwnej muzyki, mają mentalnosc owiec (są konformistami) używa wulgaryzmów, są członkami sekty katolickiej, jedzą mięso, gdzie każdy ma wyprany mózg przez telewizje, polityke i intenet? Ja sie czuj***ardzo wyobcowany i samotny w dodatku trudno mi z większością ludzi znaleźć wspólny język i tematy do pogadania. Jeżeli tak, to jak sobie radzisz/co z tym zrobiłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym się nie da wiele zrobić do końca życia, to taka rysa na człowieku. Może będzie troche lepiej, ale zawsze będziesz się męczyć. Jestem już babcią i mam ten problem od zawsze - chodziłam na kilka terapii, warsztaty i licho wie co i nadal problem jest ten sam. Tylko może nauczyłam się lepiej maskować, jak mi jest trudno - człowiek wypracowuje sobie przez lata maskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam. Ostatnimi czasy najbardziej mnie denerwuje podejście mężczyzn do kobiet. Z dziewczynami nieczęsto rozmawiam, bo mają w wiekszosci inne zainteresowania niż ja, a faceci albo nie znajdują mnie atrakcyjną i w związku z tym olewają zupełnie, albo traktują jak dobrą do jednego. Przecietni ludzie nie mają prawie żadnych aspiracji, tylko jedzą, piją, uprawiają seks, chodzą do swojej nudnej pracy, stają i śpią. Nie obchodzi ich nic poza ich małym światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie z tego swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mecze sie okrutnie jak i ty i nic nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez sie czuje inna, ale nie w ten sposob, jaki piszesz. Nie widze nic zlego, ze ktos ma takie i owakie poglady, jest katolikiem, je mieso, oglada seriale (nie wiem, moze telenowele brazylijskie sa denne, ale obecnie jest naprawde wiele dobrych seriali wartych obejrzenia... np. black mirror). Mi dokucza innosc, bo jestem ciagle smutna i nie umiem ubrac maski kiedy trzeba. Jestem glownie soba... Czekam, az leki mi zaczna dzialac, to moze mi bedzie latwiej ;). Zaobserwowalam u siebie, przebywajac wsrod rodziny, znajomych dziwna niechec do gadania o blahych sprawach, zarty mnie nie smiesza, nie widze w niczym sensu, inni ludzie niezbyt mnie ciekawia, a jesli ludzie o kims plotkuja lub obgaduja to cisnienie mi skacze, bo boli mnie ludzka zazdrosc, zlosliwosc. Jestem wiecznie smutna, spiaca i zamulona... nie wiem o co mi chodzi ;) chce zdechnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×