Miesiączka

Miesiączkę dostałam w wieku 12 lat. Czyli w normalnym wieku i dosyć dawno. ( aktualnie mam 17 lat ;)) Bóle brzucha miałam zawsze. Jednak od jakiegoś czasu są one coraz gorsze. W pierwsze dwa dni nie jestem wstanie wstać z łóżka. Mam wymioty i bóle głowy. Tabletki biorę coraz silniejsze lecz ograniczam się do conajmniej dwóch. Piję też rumianek. Przed okresem jak i w trakcie. Najgorzej jest dostać w szkole. Nie raz już była taka sytuacja, że rodzice musieli mnie odbierać z powodu złego samopoczucia. Dla tego chciałabym nie móc ćwiczyć na wf podczas niedyspozycji. Lecz moja nauczycielka nie pozwala na siedzenie na ławce tylko dla tego, że boli brzuch. Nauczycielka uważa, że jak ona wytrzyma miesiączkę, to inni też ;) Moje pytanie do Was : czy lekarz mógłby mi napisać zwolnienie całoroczne (bym tylko nie ćwiczyła podczas niedyspozycji). Czy raczej iść do ginekologa ?

co do twojego pytania to nie jestem na 100% pewna ale myślę,że tak. A tak apropo kup sobie krwawnik bardzo mi pomógł oraz zacznij brać olej z wiesiołka.

Misiączka miesiączce nierówna, Twoje raczej są zbyt bolesne...Powinnaś iść do ginekologa, ale nie po zwolnienie. Ja Ci powiem tak, jestem tylko rok starsza od Ciebie. Lubię ćwiczyć podczas miesiączki ale miewałam takie okresy, że nawet nie było o tym mowy! strasznie bolesne i obfite. Teraz biorę hormony, tabletki belara i o wiele lepiej znoszę te dni, nie mam poczucia że coś mnie ogranicza. Chcę ćwiczyć to ćwiczę, chcę iść potańczyć to idę. I tak każda z nas powinna mieć, a nie zwijanie się w kłębek i termoforek na brzuchu.