Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miśka2222222

seks układ

Polecane posty

Gość Miśka2222222

Przez ostatnie pół roku byłam w seks układzie... On 7lat starszy ode mnie, po rozwodzie ale miał partnerkę.. Ja singielka, więc seksu brakowało... Stwierdziłam, że czemu nie spróbować.. Zaczęliśmy się spotykać, seks był jednym z najlepszych w moim życiu... Nie wiem kiedy to się zaczęło ale pisaliśmy ze sobą całe dnie... On coraz bardziej "wchodził w moje życie", chciał o wszystkim wiedzieć. Kiedy spotykałam się z innym facetem na randkę był zazdrosny... Po jakimś czasie zrozumiałam, że zależy mi na nim, że chciałabym coraz częściej się z nim spotykać... On to widział ale mimo wszystko dalej dawał mi nadzieję... Ja zaczęłam robić mu awantury o to, że coraz rzadziej się spotykamy (on pracuje za granicą)... Praktycznie każda rozmowa kończyła się kłótnią... Po paru dniach on znów zaczynał pisać... że tęskni itp... Niedawno się spotkaliśmy żeby to sobie wyjaśnić... powiedział, żebym poczekała do września... za chwilę dodał, że nie może ode mnie niczego wymagać, więc mam żyć własnym życiem... że mnie lubi jak koleżankę ale nie jest dla mnie przyszłością... Uznałam, że to koniec znajomości... Po kilkunastu dniach odezwał się. Znów się spotkaliśmy, znów był seks... Od tamtej pory jest cisza... Chyba nie tak powinno wyglądać koleżeństwo... Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że to jest relacja z góry skazana na niepowodzenie ale nie potrafię znaleźć w sobie jeszcze na tyle sił, żeby raz na zawsze to uciąć... Nie wiem czy on specjalnie robi mi kocioł w głowie czy nie zdaje sobie z tego sprawy. Już kilka razy mówiłam mu, że lepiej będzie jak przestaniemy się znać... ale do niego to nie dociera... Pod koniec września idę na urlop - on zaproponował wspólny wyjazd na tydzień... Kiedy zapytałam po co miałabym z nim jechać, stwierdził, że dla zabawy... Już totalnie nie mam siły... Czuję się jak w jakiejś próżni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe ile jeszcze ma koleżanek i ile autorka ma kolegów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka już nie bawi się w takie coś, więc kolegów nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To oczywiste że koleś robi Ci wodę z mózgu. Dzięki temu ma w domu służąca na pełen etat i puste jaja przy tobie. Zwłaszcza gdy nie może ich oproznic tak jak lubi z oficjalną babka. Normalny facet nie zrezygnuje ani z dobrego seksu ani ciepłego zapiecka... W związku z tym manipuluje tobą tzn. gdy wyczuwa twoje wahania i to że być może za chwilę nie będzie miał bzykania to zapala się mu czerwona lampka i daje ci cień nadziei na zmianę statusu przy jednoczesnym braku gwarancji na cokolwiek. A ty jak ta posłuszna suka dajesz mu d**y. I tak w koło Macieju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×