Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zmarnowane życie

Polecane posty

Gość gość

Cześć, od wielu lat nie mogę znaleźć dobrej pracy. Mam kilka epizodów w pracy biurowej. Od około 8 lat pozostaję bez "normalnej" pracy. Kłopoty wynikają z kierunku studiów których nie skończyłam i braku możliwości znalezienia pracy w swoim mieście. W tym roku (32lata) znalazłam kierunek studiów , który trwałyby 2-lata ,zaocznie, i który jest moim powołaniem. Niestety nie potrafię sobie wybaczyć, że nie znalazłam go choćby kilka lata temu. Teraz czuję, że za późno na dokształcenie. Do tego dochodzi kwestia pracy -Nikt nie che zatrudnić osoby po samym licencjacie, nawet na recepcji, w dodatku dojrzałej osoby. Stażu nie mogę podjąć ponieważ wynajmuję mieszkanie i nie mam meldunku. A do małej miejscowości skąd pochodzę nie widzę sensu wracać. Bardzo cierpię z powodu zmarnowanych lat, 30 i 31 urodzin nie pamietam wcale. Gniłam w letargu, rozpaczliwie wysyłając kolejne podania,bez skutku. Mówi się, że nie wolno się tym przejmować, ale mnie to całkowicie wyniszczyło. Dosłownie, mam kłopoty ze zdrowiem, przez brak normalnej pracy , rzucił mnie chłopak. Nie jest tak, że siedzę bezczynnie, znam języki obce i w grudniu zamierzam zdobyć certyfikat językowy, a co robiłam 5,4,3 lata temu? Co z moim życiem wtedy? Nie miałam i nie mam życia intymnego, prywatnego. Każdy dzień to mozolna walka o to żeby nie odebrac sobie życia, które jest od wielu lat tylko serią przyjmowania pokarmów i leżenia w celi. Mniej więcej. Bardzo mocno i codziennie samo-karam się za to jakim byłam człowiekiem kilka lat temu, czemu tak niewiele robiłam wtedy dla swojego rozwoju , pytam siebie to przyszło dopiero po 30-stce?...Teraz wiedziałabym jak pokierować wykształceniem,ale wtedy nie. Brak pracy sprawia, że staczam się coraz niżej, mam już ciężką formę depresji, czekam aż rozpocznie się proces starzenia , który mnie w końcu uwolni od życia jako zero. Pracuję wykładając towar w sklepie. Czy to można jeszcze zmienić, i przede wszystkim czy jest sens liczyć na zmianę toru kariery w tak zaawansowanym wieku , w takim stanie i z niewielkim doświadczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inne miasto przeprowadzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie jest za późno na dokształcenie!!! Wszystko będzie dobrze tylko musisz odrobinę zmienić nastawienie. Pomyśl, że dwa lata zleci bardzo szybko i znajdziesz dobrą pracę. Przez ten czas na pewno jeszcze nieraz będzie Ci ciężko, ale warto przetrwać żeby później było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest za późno na studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×