Zakochałam się w starszym, żonatym i strasznym z

charakteru :(

To facet ma problem.

Nie Ty pierwsza, współczuję.

To ja mam problem a nie facet.

Gdyby to wypadło na mojego męża, to najpierw zaprzyjaźnilabym się z Tobą :-) A później wywiozla w bagażniku do lasu i tak na******bym Tobie, że nigdy nie spojrzalabys na żadnego zonatego. Pozdrawiam :-)

12.03 Ty byś spędziła resztę życia w pierdlu a ja z twoim starym na Bahama :)

Spokojnie, człowiek nie za bardzo odpowiada za emocje, które mu się same włączają ale za zachowanie pod ich wpływem tak. Można więc myśleć o głupotach (a ta relacja nią jest, co jest oczywiste) ale póki autorka nie zrobi czegoś w tym kierunku to winy nie ponosi.

Ale skoro ja się w nim zakochałam a on we mnie to w czym problem? Trzeba pozbyć się tego śmiecia - żony i będziemy szczęśliwi :)

brawo, myślenie ma przyszłość

Nie mam ochoty reagować na wulgarne prowokacje :) Strasznie niektórych tu nosi, szukają zaczepki, mogę tylko ogólnie nadmienić, że za wszystko się w życiu płaci, rachunek się nabija i wezwanie przyjdzie, czy ktoś w to wierzy czy nie, nie będzie ucieczki.

12.19 Gdyby tak było piczko to sprawiedliwość na świecie by triumfowała :D obudź się ze swej bajki i żyj :D

A kto powiedział że to w tym życiu musi nastąpić zapłata? :)

12.25 i jeszcze wierzy w gusła :D :D :D

Zazdrosne grube spasione lochy żony zawsze obecne na tematach o kochankach i o żonatych xd

Gdyby trafiło na mego męża to: oddałabym z chęcią. W końcu żyłabym spokojnie :) a ty „szanowna” autorko słuchalibyś jego pierdów z kibla kilka razy dziennie, wąchałabyś jego smród po wejściu do łazienki, sprzątałabys i prała po nim i znosiła jego fochy :D a w zamian dałby ci w sumie nie wiem co on moze dać fajnego kobiecie. Także tego.. nie raz żona z chęcią odda mezusia jakiejś nieszczęsnej następczyni :D

12.46 Spoko, twojego Janusza nie ruszę. Faceci bez kasy i kasy mnie nie kręcą :)

Ty byś spędziła resztę życia w pierdlu a ja z twoim starym na Bahama usmiech.gif x Tak z mordą jak niewypał po łomocie to ty byś z kanału nie wyszła a mój stary by tam nigdy nie zajrzał żeby nie dostać zawału na twój widok :D a w sądzie zeznawałby na moją korzyść. O tobie mówiłby że jakaś wariatka żonę napadła więc się żona broniła :D