Wiekszosc singielek ktore znam w moim wieku tzn

22:01 nie skonczylam studiow, ale mam dosc fajna prace :) studia planuje kiedys zrobic.

21:45 aktualnie nie znam nikogo kto by spełniał moje wymagania. Jak byłam młodsza to się zakochiwałam, ale oni już przeważnie byli z kimś. Mi wtedy z kolei brakowało pewności siebie, nigdy nie paliłam, byłam nieśmiała wobec chłopaków. Urodę miałam ale uroda plus uczciwość i nieśmiałość praktycznie nic nie rozwiązuje.

Up

Tu nie chodzilo onto ze maja uwodzic, ale niech przestana gadac ze zaden im nie pasuje tylko znajda takiego jak im odpowiada i tyle. Poza tym, jak to jest że Karyna wybierze sobie sebixa jakiego chce, zakręcić tylkiem i go ma. A te inne mialcza całe życie że nie ma odpowiednich facetów dla nich.

podobno im wyzszy iloraz inteligencji tym trudniej kogos znalezc, bo czlowiek nie umie sie tak poddac chemii, dreszczykowi emocji itp. i za duzo mysli.

No i ma mniejszy zakres wyboru

22:33 kolejny dowód na to że lepiej mieć głupia żonę. Przynajmniej zdolna do uczuć jest.

mniejszy zakres? hah, skoro sobie narzuca taki czlowiek sam, z wlasnej i nieprzymuszonej woli, ograniczenia... to juz nie nazywajmy takiego czlowieka inteligentnym. glupota jest sie ograniczac.

Głupią i brzydką to najlepiej

22:41No masz rację, moze moje szczęście to sebix pohukujący k***a weź mi to piwko z lodówki. Nie można się ograniczać.

Może jeszcze nie odkryła swojej suczej natury:)

bylabys inteligenta, to umialabys i idiote ustawic. widac na gadaniu o inteligencji sie konczy. moze czas najwyzszy, zebys przestala mylic pojecie inteligencji ze zwykla argoancja?

wy tu byscie chcieli, zeby kazda sie unizyla wiadomo ****** wam sie chce

22:46 wierzysz sam w to co piszesz? Chyba nie, a zatem, po zostawię bez odpowiedzi.

22:47 podaj mi zrodla tej prawdy objawionej. jesli jest tylko twoja opinia, to jestes po prostu uprzedzona, nienawistna sekutnica.

22:48 po co mam wierzyc, skoro wiem? moglbym wierzyc w cos nieokreslonego, wiedza natomiast daje mi pewnosc. po raz kolejny wykazujesz sie ARGOANCJA, probujac ze swoich zalozen i widzimisie robic "fakt", na przekor brakowi jakiejkolwiek podstawy do arbitralnych, pseudointeligentnych wyrokow.

22:50 no bo "jeszcze nie odkryla suczej natury" takie dogadywanie. Odpisuje bo bardzo podoba mi sie slowo sekutnica <3 <3 piekne.

Sorry nie chce mi się wytracać atrament na pisanie z tobą

22:55 to odnies sie do jednego ewenementu od "odkrywania suczej natury", nie pisz o WSZYSTKICH, tez moge zaczac zachowywac sie jakby najgorsza baba, jaka poznalem lub o jakiej slyszalem byla jedynym wyznacznikiem tego, jakie wszystkie jestescie.

Bardzo ale to bardzo wiele mężatek z dużym stażem chce żeby z niej zrobić suke bo ich idealny i kulturalny mąż już je nudzi. A przeoralem kilkadziesiat takich c**eczek. Nieraz az mi bylo głupio. Zdanie "uderz.mnie aż do krwi " nawet dla mnie było za mocne.

22:58 no masz racje ;) ja tu nie wojujaca. Z czasem sie traci nadzieje moze, latwiej uogolniac, brak kontaktu z normalnymi, fajnymi facetami tylko czytanie niemilych rzeczy nie nastraja pozytywnie.

23:02 no to z tym to do mezatek a nie do cnotek niewydymek dlugotrwale abstynentek seksualnych co nie

najpierw trzeba miec tego idealnego kulturalnego meza zeby chciec czego innego, to tak jakby nie po kolei, najpierw jesc deser a potem obiad.

23:02 to moze jednak potrzebujesz chwili przerwy? odpocznij, moim zdaniem mozna sobie opinie o ludziach tylko pogorszyc, czytajac wiekszosc anonimowych wypowiedzi. z drugiej strony przynajmniej wiadomo, jakie mozna spotkac skrajnosci, ale na zywo malo kto bylby na tyle odwazny jak niektore wypowiedzi sugeruja:D

"Nie wiem czy pisze do Ciebie bo było kilka odpowiedzi. Generalnie pisze to do kobiet 30 plus które nadal tego nie znalazły nie mają i na dodatek twierdzą że w ogóle żaden facet na świecie tego nie ma. Powiedzenie marudzi jak stara panna ma w sobie swoją mądrość." x Zacznijmy od tego, że np. ja nikogo nie szukam i nigdy nie szukałam. Mogę być z facetem, ale bycie samej nie czyni mnie nieszczęśliwa. Nie uzależniam swojego szczęścia od bycia z kimś. Swoją wielką miłość już przeżyłam i nie zadowole się teraz byle czym. Wtedy też nie szukałam, samo przyszło. I dzięki temu wiem, że są też wspaniali mężczyźni na tym świecie :) Ale to nie oznacza, że będę na siłę szukać, bo szukanie kogoś nie jest głównym celem mojego życia. Pozostawiam to losowi. Śmieszy mnie uzależnienie poczucia szczęścia od posiadania faceta :D żeby być szczęśliwym trzeba mieć odpowiednie podejście do wszystkiego, umieć się cieszyć z małych rzeczy etc. A ileż to osób czuje się samotnych w związku, ile razy słyszałam od koleżanek jak mi zazdroszczą że jestem singielka.

Oczywiście, jak w każdym podobnym temacie, mężczyźni sieją w różnym stopniu negatywne opinie nt kobiet. W ich wypowiedziach często brakuje logiki, sensownej argumentacji ("ja w to nie muszę wierzyć, ja to wiem. Wykazujesz się arogancją" - to powinno być opowiadane jako kawał podobny do tego: "Nie chce już mówić o sobie, ty mi coś o sobie powiedz. Podobam ci się? "). Przemawia przez nich frustracja, którą próbują wyprzeć arogancją właśnie, nie przyznają się do błędu, nie wysłuchają w sposób empatyczny drugiej osoby, z góry zakładając że skoro to singielka po 30, to trzeba jej nie lubić (co za psychotyczna dziecinada). Pozytywnie odebrałam piszące tutaj niektóre kobiety, widać że inteligentne i na poziomie (oczywiście panowie stwierdzą że jest NA ODWRÓT - taka już zakłamana natura niektórych). Co by nie pisać, jest jak jest, miłość damsko męska nie zdarzy się każdej z nas, ale każda z nas mimo to może wieść życie pełne miłości. Dla mnie miłość jest tak szeroka, że to co dotyczy zakochania, związków, wydaje się jedynie jakimś małym ułamkiem, kroplą w morzu.

Lubię inteligentne kobiety, jeśli są uległe. Jeśli mają charakter kłótliwy i dominujący to nie dla mnie. Lubię dbać o kobietę, jeśli ona chce dbać o mnie tak jak ja tego chcę, a nie jak jej się wydaje czy jak sobie ona uważa. 00 Wolę większą różnicę wieku bo związki zawieram z perspektywą długoterminową i nie chcę szybko kończyć życia seksualnego bo ona szybko przeszła menopauzę. A niektóre przekwitają wkrótce po czterdziestce. 00 A czy kobieta jest sinielką czy nie to jej sprawa. I ew. kwestia charakteru.

O tak,

Piaskun, a wziąłeś pod uwagę problemy panow z erekcja które często gęsto zaczynają się już po 30? Zwłaszcza gdy nie stronili od alkoholu i papierosów?

@ gość dziś 1) Jak sama zauważyłaś: kwestia zdrowego trybu życia. Mnie młode dziewczyny motywują do dbania o o siebie. Gdybym mial się spotykać z równolatką... Chyba wolałbym jednak piwo i komputer. 00 2) A jeśli taki pan ma problem z erekcją to mu singielka 30+, 35+ lat plus tym bardziej nie będzie potrzebna bo erekcji nie będzie już wcale. I po co się wtedy wiązać? Dla kłótni i marudzenia? Dodatkowo: "staruszek" może się wspomagać farmakologicznie jeśli ma potrzebę seksu. Ale u kobiet najczęściej jest tak, że jej ta potrzeba całkowicie zanika po przekwitaniu.