Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy często wracacie myślami do przeszłości

Polecane posty

Gość gość

A jeśli tak to o czym najczęściej myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy dobrze postąpiłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardulaki
O tym ,że nie skończyłam dobrej szkoły,o tym ,że bałam się korzystać z życia ,że nie wierzyłam w siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ze bym już drugi raz nie wyszła za mąż. Mam prace, wykształcenie i tego nie żałuje , żałuje i to bardzo ze związałam się się z człowiekiem w latach szkolnych i mnie bardzo rozczarował. Nie wierze ze są szczęśliwe malzenstea. W każdym ale to w każdym jest rozczarowanie. Jak nie alkohol, to przemoc fizyczna bądź psychiczna, zdrady ... wymieniać można do skutku. Pytanie jedno sobie zadaje . Po co człowiek się rodzi ? Żeby potem cierpiał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy wracacie czasem do czasów dzieciństwa albo lat szkolnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami wracam, jak czytam o pobitych kobietach, przemocy, o nieszczęśliwych związkach. Sama byłam w nieciekawym związku. Na początku wszystko ok. Ale z czasem pokazał swoją drugą twarz. Na zewnątrz uważany za wykształconego, mądrego, kulturalnego człowieka, a w domu potrafił zwłaszcza po alkoholu być agresywny. Na drugi dzień przepraszał i prosił o jeszcze jedną szansę. Odeszłam bardzo szybko. Dalej coś do niego czułam. Nie było łatwo mi odejść, ale nie miałam nawet chwili wątpliwości, że ten człowiek krzywdzi mnie. I dlatego nie rozumiem kobiet, które siedzą z takim chłopakiem, mężem, który ich krzywdzi. Żadna sytuacja czy to materialna czy psychiczna nie przemawia do mnie, żeby z takim człowiekiem zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czasem nie ma przemocy, nie ma alkoholu, niema nic złego i ona zdradza, bo jej nudno..... Potem okazuje się, że nudny fajtłapa zwany mężem dostaje dzieci przy rozwodzie. Jej kochanek ma już inną a ona alkohol . Sąd jej ogranicza prawa i widzenie tylko z kuratorem. A dzieci mają już nową mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego jestem pewna swojej decyzji. Zabieram dzieci i odchodzę. Zły człowiek. Jestem wrakiem psychicznym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracam często myślami do przeszłości sprzed poznania męża i jest to obsesyjne i bardzo niszczące. Nie mam z kim o tym porozmawiać. Do psychologa nie pójdę bo wiem jak takie wizyty wyglądają. Moje życie nigdy nie było jakieś super nadzwyczajne bo nie byłam nigdy lubiana ale miało ono swoje uroki, swoje przyjemne strony, swoje blaski, nadzieje, marzenia i super możliwości, a teraz .. Teraz nie ma nic. Kompletnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 15.44. i co z tego, że ktoś odchodzi od męża, czy ma kochankę, są różne powody rozwodów. Każde małżeństwo boryka się jakimiś problemami. Ja odeszłam z powodu przemocy. Chociaż w sądzie to jego zachowanie nie kwalifikowało się jako przemoc, ponieważ to były tylko 2 sytuacje. Dla mnie o 2 za dużo i tyle. Ja nie mogłam po tym już sypiać z tym człowiekiem. I naprawdę nie mogę zrozumieć kobiet, które są bite przez mężów a potem jeszcze dobrowolnie idą z nim do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio czesto mysle o czasach liceum i studiow, peklo mi serce, kiedy dowiedzialam sie o zgonie mojej serdecznej przyjaciolki. Obie zylysmy za granica, na roznych kontynentach i nasze ostatnie spotkanie w Polsce nie doszlo do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×