Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnonimowaMama

Mąż zdradził mnie z 4 facetami.

Polecane posty

Gość AnonimowaMama

Jak w temacie, wstyd mi to pisać, ale już nie wiem jak sobie z tym radzić. Jesteśmy razem od ponad 2 lat. Od początku wszystko między nami układało się bardzo dobrze, byłam w nim bardzo zakochana, on twierdził tak samo. Nawet moja bardzo uszczypliwa mama nie potrafiła dostrzec w nim wad. Dni leciały, pewnego dnia oświadczył się i zaczęliśmy przygotowywania do ślubu, po jakimś czasie okazało się, że jestem w ciąży, dlatego postanowiliśmy "podzielić ślub" i kilka miesięcy wcześniej wzięliśmy kameralny ślub cywilny. Tego dnia czułam się najszczęśliwszą kobietą na ziemi, wiedziałam że wychodzę za miłość mojego życia, a teraz będzie już tylko lepiej. Jendak moje szczęście nie trwało zbyt długo ... po zaledwie 15 dniach dowiedziałam się o jego zdradzie. Standardowo wyszedł do pracy i zostawił telefon na stoliku nocnym. Stwierdziłam, że go sprawdzę, chociaż byłam pewna, że nic niepokojącego tam nie znajdę. Myliłam się, w jednej z otwartych kart znajdowało się gadu-gadu, byłam zdzwiwiona, bo kto teraz tego używa? A tam rozmowa, jedna aktywna, pomimo wielu kontaków - większość jakby nieaktywna. Wystarczyła jedna - słowa jakich używali, wymieniane zdjęcia przyprawiły mnie o mdłości. Czytałam, a z każdym kolejnym słowem nie dowierzałam coraz bardziej, na początku myślałam, że to jakiś głupi żart, ale w końcu znalazłam zdjęcie ... zdjęcie, które zrobiłam mojemu świeżo upieczonemu mężowi, podczas krótkiego wyjazdu poślubnego. Co zabolało mnie najbardziej? To, to że było na nim widać jego obrączkę, obrączkę, która miała być symbolem miłości i wierności ... jakże mylnej w naszym przypadku. Czułam bardzo silny ból w klatce piersiowej, nie mogłam złapać oddechu, jeżeli tak właśnie przebiega proces pękającego serca, to moje wtedy pękło ... z żalu, bólu i złości. Udało nam się poskładać nasz związek, wtedy niby doszło do jednego krótkiego spotkania, uwierzyłam, wybaczyłam. Po kilku miesiącach, odkryłam na jego mailu stare wiadomości, sprzed roku, okazało się że zdradzał mnie od samego początku. Twierdził, że wtedy spotkał się tylko z 1 facetem, a on zrobił mu loda. Znowu uwierzyłam, wybaczyłam. Oczywiście po każdym kolejnym uwolnionym kłamstwie tekst w stylu "już wiesz wszystko", "nic więcej nie było". Wczoraj dowiedziałam się kolejnych nowości. Facetów z którymi zdradzał mnie mój mąż było 4. Nie skończyło się tylko na jednostronnym "lodziku" - jak to sobie pisali. Porozmawialiśmy wczoraj wieczorem. Znowu uwierzyłam, wybaczyłam, tak jak za każdym razem. Za każdym razem wybaczam, ale nie zapominam. Dodatkowo zapierał się, że od momentu, w którym świeżo po ślubie rozmawiał z facetem do niczego nie doszło. Jak się okazało 3 miesiące temu, jeden ze "starych znajomych" przyszedł do niego do pracy i dał mu swój numer telefonu .... niby nie wie po co ... ja wiem. Zato nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam te ciągle wypływające na powierzchnię zdrady i nowe kłamstwa. Nie wyolbrzymię, jeżeli napiszę, że przy życiu trzyma mnie jedynie myśl o dobru mojego dziecka - mojego najukochańszego synka, to dla niego chce mi się jeszcze walczyć. Opisałam to tutaj ponieważ, nie jestem w stanie zwrócić się do nikogo o pomoc, nie potrafię o tym rozmawiać, jest mi po prostu wtyd, jak kiedyś byłam pewną siebie dziewczyną/ kobietą to teraz nie lubię nawet spoglądać na siebie w lustrze. Potrzebuję pomocy, rady, ale nie potrafię się o nią zwrócić. W styczniu tego roku dowiedziałam się o "próbie zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się lepiej zastanów nad swoim dobrem. Bo twoja samoocena pewnie leży. Po co Ci facet który sypia z innymi ? Robi loda? Okropne, nie brzydzi Cię on?? Ja nie rozumiem co Tyz nim robisz. I twoich rozmyślań też nie rozumiem.. tu nie ma nadczym się zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo żonatych mężczyzn szuka innych facetów na seks :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za każdym razem gdy dowiadywałam się o kłamstwie, odchodziłam. Ale on przychodził i prosił żebym wróciła, mówił, że mnie naprawdę kocha... a to była dla niego tylko ciekawość, fizyczność. Teraz jestem z nim ze względu na dziecko, chce żeby miało oboje rodziców. Wiem też, że razem zapewnimy mu dobre życie, sama nie byłabym w stanie dać mu aż tyle. I nie, nie jestem z nim dla pieniędzy, chce żeby moje dziecko miało szczęśliwą rodzinę. Czuję odrazę do męża. Zwłaszcza po tym czego dowiedziałam się wczoraj, nie wiem jak się pozbierać, co robić dalej :/ jak wyprowadziłam się na chwilę przed ślubem kościelnym usłyszałam, że nie wiem co to jest miłość i obym tylko ochrzciła dziecko... rodzina męża jest z tych bardzo katolickich. Ja również jestem wierząca. Zaraz po ślubie cywilnym, przed te kilka dni do momentu, w którym się o wszystkim dowiedziałam, wstawałam przed pracą robić mu śniadania i obiad do pracy, sprawiało mi to przyjemność, chciałam być dobrą żoną, jak teraz matką. Zawsze marzyłam o szczęśliwej kochającej się rodzinie. A tylko dostałam po tyłku ...oczekiwania co do mojej własnejrodziny trochę się rozmyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chcesz mieć rodzinę dla dziecka a co z Tobą, Twoim szczęściem? Pomyślałaś o sobie? On jest egoistą, od samego początku był wyrachowany, kalkulował byś była ''hetero''przykrywką...bardzo Ci współczuję...broń boże z nim nie sypiaj, jeszcze Cię i maleństwo czymś zarazi...ja na Twoim miejscu złożyłabym papiery rozwodowe...poza tym masz podstawy do rozwodu kościelnego ;/ zbierz dowody jego zdrad,zamieszkaj u rodziców, a teściom wyjaw prawdę, nie kryj go...on o Tobie nie myśli, jest kłamcą i egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to noe głupia prowokacja to z calego serca Ci współczuje. Moja droga, Twoja walka nic tu nie da. On nigdy nie przestanie, nie zmieni sie i miej tego świadomość!! Im szybciej odejdziesz tym lepiej dla Ciebie i dziecka! Spójrz prawdzie w oczy kobieto: on Cię podle wykorzystał!!! Ma teraz przykrywkę małżeństwa i moze pieprzyć sie z facetami do woli!!! Chcesz tak żyć?! Rozstań sie z nim i daj sobie szanse na szczęśliwe, spokojne życie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada meza,a jeszcze z facetem.to dramat.Zostaw go,dziecko jest male,nie bedzie nawet tego pamietal. Wez sie w garsc i bierz rozwod. Ja bym juz nigdy nie spala z takim falszywym gejem.To okropne,co ty sobie robisz. Moja znajoma dostala rozwod koscielny,bo tez tak trafila. Tobie pojdzie latwiej,bo masz tylko cywilny. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wolala zeby mnie maz zdradzil z 1000 kobiet niz z 1 facetem To obrzydliwe , dlaczego mu wybaczalas. u mnie jako maz bylby skreslony. Homo to jego natura ktorej nie zmienisz. Co ty jeszcze przy nim robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo bym chciała żeby to była prowokacja, ale niestety to naprawdę mnie spotkało. Mam 23 lata, 3 miesięczne dziecko i 4 zdrady męża na swoim koncie. Moi teściowie wiedzą o części historii, jak za pierwszym razem wyprowadzałam się od męża powiedziałam im dlaczego, początkowo byli na niego wściekli, ale jak wróciłam wszyscy zapomnieli o sprawie, o następnych już nie wspominałam... Mogę odejść do rodziców, ale bardzo się boje tego co będzie dalej, jak sobie poradzę sama z dzieckiem, teraz jestem na urlopie macierzyńskim, ale on za jakiś czas się skończy, a ja będę musiała wrócić do pracy na cały etat, dodatkowo mam jeszcze studia :/ sytuacja jest naprawdę bardzo trudna, sama nie potrafię podjąć decyzji, ani też wykalkulować, która opcja będzie najlepsza, dla dziecka i też poniekąd dla mnie. Ale tak to prawda, że może trochę o sobie zapomniałam w tym wszystkim, ale to dlatego, że dziecko nie jest niczemu winne i nie chce żeby cierpiał przez moje błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaj czekaj. Ty chcesz żeby dziecko miało oboje rodziców.. A dlaczego w razie rozwodu ma ich obojga nie mieć?? On jest ojcem i nim zostanie. Przestań sama siebie usprawiedliwiać. Robisz krzywdę dziecku, które będzie żylo w tym nie zdrowym klimacie . Będzie widziało brak miłości między wami- czy to jest obraz szczęśliwej rodziny twoim zdaniem??? A jego rodzine szybko bym uświadomila że to jego ukrywane preferencje plus zdrada doprowadziła do końca małżeństwa . Ty nawet rozwód kościelny dostaniesz dziewczyno. Nie bądź głupia, nie marnuj życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz,aby twoj dorosly juz syn dowiedzial sie jakiego mial ojca? Nie funduj synkowi takiego ojca.On sie nie zmieni. Masz rodzicow,napewno tobie pomoga. Jestes mlodziutka,na ciebie z pewnoscia czeka piekna milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest w naszym pruderyjnym społeczeństwie, nie można porozmawiać o secie, nie można mieć fetyszy a twój facet poprostu jest biseksualny. Pogadajcie i od czasu do czasu zabawicie się w 3 z jakimś kolegą, dla ciebie też to będzie fajne doznanie. Jeśli poza tym jest wszystko ok to możecie tak żyć, on nie chodzi na dzifki, potrzebuje tylko fiutka co jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do "zakładania rodziny z pedałami" ....bardzo dziękuję za komentarz. Nie, nie zakładałam rodziny wiedząc co tak naprawdę się dzieje. Nie siedziałam mu w głowie. Tak naprawdę to nikt nie wie koło kogo przechodzi na ulicy. Przed ślubem cywilnym nie mieszkaliśmy razem. Dlatego był w stanie wszystko ukryć. Jest równie wierzącą osobą, zawsze powtarzał jak bardzo chce założyć rodzinę i zostać ojcem, wykształcony, z dobrymi manierami i bardzo dobrą opinią. Ale jak to się mówi "najciemniej pod latarnią". Nie wiesz do jakiej wody wchodzisz. Teraz piszę to wszystko z chyba przerażającym spokojem, ale nie mam już siły ani łez. Muszę znaleźć wyjście z tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.43 Spadaj stad zboczony lobuzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAJEMNICZYSTULEJARZ - widzę, że świetnie się bawisz. Najwidoczniej nigdy nie spotkała Cię podobna tragedia... ale to dobrze, życzę Ci aby nikt Cię tak nie zranił i zawiódł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniecznie zróbcie test na hiv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt oszukał cię, mógł przed ślubem przyznać się że jest bi. To że lubi chłopców nie znaczy że cię nie kocha, że nie chciał założyć rodziny itd. Moja żona od początku mówiła że jest bi, zaakceptowałem to, od czasu do czasu nocuje u przyjaciółki. Tyle że dla mężczyzny kobieta z kobietą to taka lekka zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym tkwi problem... ja nie potrafię zaakceptować tego, że zdradził mnie z facetami. Teraz jak go widzę, to przed oczami mam tylko jeden obraz ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam córkę w Twoim wieku autorko i ona nawet nie myśli o dzieciach, a jest w kilkuletnim związku. Uciekaj do rodziców!! On sie NIGDY nie zmieni i nie funduj sobie i dziecku tek patologii!! Do rodziców marsz i nie ukrywaj przed ludźmi powodu rozstania! Ja moje dziecko zabrałabym natychmiast!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz mu urządzić piekło, odwalić się wystrzałowo tak by wszyscy mieli ochotę na twój widok i rozpowiadać wszystkim ze twój mąż zamiast ciebie woli ssać penisy i mieć rozjechany tyłek. Odwiedź jego miejsce pracy, napisz mu notkę na FB by wszyscy znajomi wadi o tym wiedzieli, nie ma sensu się wstydzić i tego ukrywać. Gdy jest zdrada to różnie może być, obopólna wina a tak wszyscy powinni się dowiedzieć że to pedał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to by wyglądało na to, że on jest gejem. wydaje mi się, że ślub katolicki nie obejmuje gejostwa. ale to tylko moja uwaga. Czy geje naprawde istnieją ? nie mogę tego pojąć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz by dziecko miało ojca? Rozejdzie cię się w zgodzie po cichu dla dobra dziecka, a za 10 lat wyjdzie na jaw że tatuś jest pedałem, przecież w szkole zajadą dzieciaka psychicznie. Zagnebią ci dziecko. Lepiej teraz rozgłos to by twój mąż wyjechał gdzieś za granicę i nigdy nie wrócił. Znajdź normalnego faceta i żyj sobie normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuwa przestań beczeć i bądź twarda, musisz. Chcesz by przez to samo przechodziło twoje nastoletnie dziecko? Spytaj tu ludzi czy woleli by być półsierotą czy dzieckiem pedała! Rozwód i zmuś go by się zrzekł praw do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm wydaje mi się, że nie napisałam nigdzie, że "beczę". Właśnie sęk w tym, dlatego napisałam tutaj, zwróciłam się do Was o radę o rozsądne wyjście, nie żeby się wyżalić i płakać dalej :) O rozwodzie myślę coraz poważniej, ale na pewno nie mogę go zmusić aby zrzekł się praw, bo ojcem jest bardzo dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z toba cos nie tak,skoro chcesz,aby twoj syn mial ojca geja,a ty meza geja.Co to za wzor rodziny,to jest patologia,nie normalna rodzina. Ja tego nie rozumie. Ja bym juz nie dala sie dotknac.Fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×