W seksie nie ma nic złego

Pod warunkiem, że się go nie uprawia. Ludziom dziś w głowie wyłącznie seks. Tak nie powinno być. Mężczyźni fantazjują o kobietach, które pragną od nich brać. Czasem nawet siłą posiąść. Takich co to przyprą do łóżka, wgniotą krtań zimną stopą, tak, że delikwent nie może tchu złapać, i tonie w odmętach materaca. A potem ona, takiego ledwie żywego mężczyznę, znów wciska w materac, tym razem swoim gorącym tyłkiem, i nadstawia do lizania obie dziury. Jeździ tak po jego ustach i nosie, aż jej się nie znudzi ta zabawa, aż do czasu, kiedy zaczną nadawać jej ulubiony seria w TV. Coś tu jest chyba nie tak.

Tak, masz rację Po c***a jej telewizor?

Ale ona jeździ tymi dziurami po jego nosie i ogląda tv.

Ahaaaaa To ok :)

Żeby oglądać sobie Discovery Science. Zając zmysły czymś innym, niż tylko seks. Kobiety czasem fantazjują o obciąganiu męskich palców nawet. Włożysz jej do ust, a ona oplata go ustami i ssie, prosi o kolejny, całą dłoń, krztusi się, ślina cieknie jej po brodzie, zbiera ręką, zlizuje, to co wcześniej miała na pysku. A tak obejrzy sobie kształcący program o NASA.

Oj gościu widać że masz ochotę co? :D Nikt cię dawno nie przeseksil co? :D Twoje opisy są zbyt barwne:D stoi ci już?

Mam ochotę na budyń czekoladowy. I chociaż z reguły tego nie robię, to puszczam Ci oczko.

Ja tobie również ;)

Czas udać się na kontemplację i dokonać ablucji ciała. Nieraz kobiety potrafią władować sobie prysznic między uda i puścić tyle wody, żeby strumień pieścił ich wnętrze i łechtaczkę jednocześnie. Nogi na wannę, zamknięte oczy skupione na obrazach męskich torsów i penisów i tyłków, i dłoni i..., a potem mokry orgazm zmieszany z wodą, wytrysk, skurcze, które pompują wodę do pochwy, a potem znów ją wypluwają. Trudno się po tym nawet dotknąć do c**y, tak mocno wszystko pulsuje, a potem jak odpocznie, chce jeszcze. Drogie panie, myjmy się z rozwagą jednak.

To grzech marnować tyle wody dla własnej przyjemności.

Ciężki, duży i gruby.

Noooo Zapiera dech taka wina, co?

Za wino dziękuję, tylko święcona woda. Dobranoc.

No, no, takie świętoszki to ja lubię :P