DLACZEGO TAK JEST?

Nie jestem czepialska,nie wymagam wiele, zwykle jestem usmiechnieta,zainteresowana druga osoba ale bez przesady bo nie rezygnuje z siebie,mam swoje zycie,ponoc jestem slodka,okazuje uczucia,wspierajaca i empatyczna (tak mowia) a jednak zawsze jestem traktowana jak plaster na rany... nie jak wielka milosc tylko ktos na przeczekanie jednego chlopaka ktorego mialam w czasach szkolnych sama sobie musialam poderwac,a i tak okazalo sie ze wolal moja gruba kolezanke (naprawde gruba - wazyla 85kg/160 wzrostu) jest zdradliwa, ja wierna, co slysze to faceci zawsze zachwycaja sie puszczalskimi a te wierne normalne sa tak traktowane...

Tą gruba robi bokami do wiatru, nie kocha jej a traktuje jak prostytutkę, tylko jej płaci namiastkami uczuć, mydleniem oczu i sprawnym jęzorem. Kocha niedostepna mezatke, na razie niedostępna, bo ona.jego tez koch. Od swego losu nie ucieknie się, lepiej być sama niż z facetem, który wsadza jezor do śmietnika i marzy jeszcze o innych obiektach. Miłość to zaufanie, to wyjątkowość osoby, której nikt nie zastąpi, ten z twego opisu "kocha" tę, której aktualnie mieć nie może lub która chce przeleciec lub by go obrobila. To nie miłość.

A co w takim razie? fascynacja? Jak chce sie kogos tylko przeleciec, to sie to robi i juz , a nie wzdycha. Znam wielu facetow co od lat wzdychaja do takich k***wek, a bedac z nimi na wszystko sie zgadzaja,poblazaja nawet zdrady,daja z siebie wszystko.A ja jestem takim plastrem tylko... najlepiej to ja mam sie starac (ewentualnie po rowno),albo moge byc taka zona z rozsadku kiedy wiem,ze wzdycha do innej... albo tylko do seksu.Nie ma zabiegania za mna jak za tamtymi,to nie proznosc ja tego nie chcialam ale gdy widze,jak inne sa traktowane to czemu ja mam byc gorsza skoro jestem wierna i tez z siebie potrafie duzo dac?

Wychodzi na to,ze trzeba nic od siebie nie dawać.

Kurwiarz dla k***wek, znam tak7ego, wie że takiej jednej mieć nie może to podszywa sie pod nia w necie, ze niby ona cierpi, ze jest sama a on zadaje się z kyrewkami, jak je naxywa, musi jakoś sobie plastus poprawić humor, zadaje się z d******** jak je nazywa a marzy o porządnej, rozdarcie wewnętrzne i frustracja w konsekwencji i tak ma.

ktos ma rozdwojenie jazni...

15:45 masz po prostu paranoje, to sie leczy