Czy powinienem z nią być??

Witam wszystkich. 5 lat temu poznałem przez internet dziewczynę i spotkałem się z nią.. od razu mi sie spodobała z wyglądu i charakteru. Szybko się w niej zakochałem.. dodam, że nie miałem nigdy wcześniej dziewczyny.. ona była moją pierwszą, wiem, że przede mną ona miała nieudane związki. Spotykaliśmy się 2 lata i wydawało mi się że jest ok.. ja zakochałem się po uszy i wiedziałem że chce z nią być. Ona jednak zakończyła te znajomość i szybko związała się z kimś innym.. ja nadal pisałem do niej i chciałem mimo to kontaktu bo ją kochałem i chciałem jej szczęścia.. z tamtym kolesiem jej nie wyszło, potem spotykała się znów ze mną i tak już zostało.. widzę, że jej zależy na mnie a ja bardzo ją kocham i zrobię dla niej wszystko. Ona chce ślubu i dziecko.. zrobię to, pomimo, że ja ślubu nie potrzebuje.. oboje jesteśmy po 30tce. Moi rodzice i jej to dwa inne światy.. ona pochodzi z bardzo biednej rodziny.. jej rodzice to bardzo prości ludzie.. często na środku ulicy jej rodzice zaczynają się kłócić a nawet wyzywać o pieniądze.. u mnie jest inaczej.. rodzice są na poziomie. Ona jest bardzo wrażliwa i dobra.. boję się tylko, że moi rodzice nie zrozumieją się z jej rodzicami.. dla przykładu: u mnie w domu wychowywani zostaliśmy z kulturą a u niej w domu jak zaprosiła mnie na obiad to jej ojciec jadł tak łapczywie i rękami wszystko a matka mlaskala.. u mnie je się nożem i widelcem :/ szkoda mi że mojej dziewczyny bo widzę, że wychowywała się w biedzie i kiepskich warunkach.. najgorsze jest to, że jak moi rodzice zaprosili jej rodziców na obiad to tamci nie przyszli i nawet nie poinformowali że nie przyjdą.. to są właśnie tacy ludzie trochę bez ogłady.. boję się przyszłości.. wiem że chce z nią być i będę, ale nie wiem jakie będą relacje między rodzicami.. dodam jeszcze, że teściowie mojego brata to też ludzie na poziomie i mają bardzo dobre relacje z moimi rodzicami..

Odpowie ktoś?

wzgardziłem beta providerem

A to jakiś obowiązek spotkania się Twoich rodziców z jej? Nie muszą się widywac ani lubić.

19:26 Naprawdę wierzysz ze da się odciąć od rodziny żyjąc z kimś np. 20 lat? Autor chyba ma z 20 lat.

Jakby mi na kimś zależało to reszta byłaby mniej lub bardziej problematycznymi dodatkami BEZ ZNACZENIA.

Człowieku, jeżeli kochasz tą kobietę i jest wam ze sobą dobrze, to przestań się tym przejmować. Będziesz mieszkał z żoną, a nie z teściami. Wiem, że fajnie jest się jakoś z nimi dogadywać, ale nie bądź idiotą i nie rezygnuj z dziewczyny ze względu na jej rodziców