co mam myśleć?!

Cześc wszystkim, Spotykam się z pewną dziewczyną od dobrych 4 miesięcy. Przez pierwsze 3 miesiące było wszystko bardzo dobrze, nie było większych problemów. Niestety problem pojawił się jakoś miesiąc temu kiedy moja dziewczyna z czasem przestala mi mówić czułem miłe rzeczy, wiedzialem ze jest coś nie tak. Okazało się że nie wie czy mnie kocha i nie wie czy nasz związek ma sens. Prosiłem ją o to żeby przemysłala, mówilem ze ją kocham itd. Natomiasy nie rozumiem czemu jak o tym rozmawiamy to nic o tym nie chce mówic a jak zmieniamy temat to po chwili zgadza sie na całowanie, przytulanie, chodzenie za ręke i inne taki Moje pytanie- co o tym myślec?? Z góry dziękuje

baby to dziwne stworzenia są z dziurkami przesłodkimi mmm

Może się po prostu jeszcze waha? 4 miesiące to nie jest długi staż.

k***a jak po 4 miesiacach ktos ma wiedziec czy cie kocha? xD

Lepiej, żeby słowa kocham Cię były szczere, niż wypowiadane na siłę.

:O

Pewnie gdy poznawała ciebie miała innego na boku z którym sie rozstała, a teraz pewnie znowu się z nim spotyka i ma dylematy czy ty czy jednak on. https://cutt.ly/ewZ1S

Olej ją.

kopnij w doope tępą suke

Miłość to nie gadanie že się kocha :-D