Gość gość Napisano Wrzesień 1, 2018 Przychodzę do was z dziwnymi pytaniami. Obecnie mieszkam na Malcie z moim chłopakiem (u jego rodziców) Ja mam 18 lat, on 24. Wcześniej mieszkałam w austrii i pozniej przeprowadziłam sie do niego do anglii ale mniejsza o to. Obecnie szukam pracy. Myślałam też o tym aby zrobić tu GCSE i O-Levels. Czyli taką ich maturę. Jednak jak o tym myśle to aż mnie ciarki przechodzą. Nie chcę znowu przeżywać tego że jestem w szkole i czegoś nie rozumieniem. Boję się. Myślałam też aby wrócić do polski i skończyć liceum i zdać maturę. Wiem że polska matura pewnie nie będzie sie liczyła tak jak w Anglii jednak coś mi podpowiada, że wlasnie tego chce. Rodzice mojego chlopaka mowia że szkoła tu jest prostrza na malcie lub w anglii, niż w polsce. Żebym zrobiła jakiś kurs np.: AAT. Ogolnie moim pytaniem jest to: czuję się strasznie taka pusta. Dniami siedzę i nic nie robię. Nie mogę znaleźć sobie miejsca. Jak zabieram się za jakąś rzecz, to po kilku minutach mi sie ona nudzi i tak w kółko. Przez tą nudę często szukam pretekstu aby poklocić się z chłopakiem. Jak myślicie? Co mi jest? Jak myślę o tej szkole w polsce to czuję taki zapał. Chcę mi się działać. Boję sie jednak że jak powiem o tym chłopakowi to on się wkurzy lub zacznie myśleć że z nim zrywam. Boje się też że jeśli już pojadę do tej polski to nasz zwiazek sie rozpadnie. Kolejnym pytaniem moim jest czy szkoła/liceum w polsce jest serio taka trudna? To znaczy wiem że nie będzie latwo jak w podstawówce jednak chyba nie moze byc tak źle. I jeśli już o liceum to jakie kierunki polecacie. Slyszalam że biol-chem jest trudny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach