noworodek w swoim łózeczku

mam 2 tygodniowe niemowle i nie chce spac w swoim łózeczku, rozumiem ze ma potrzebe bliskosci ale ja wogóle nie spie, nie chce zeby spała z ze mna w łóżku bo boje sie ze ja przydusze, ale mam juz dość spi tylko na rękach, odkładam do łóżeczka i po kilku minutach jest płacz staram sie ja dotykac ale to nie pomaga. myslicie ze z czasem potrzeba bliskosci bedzie mniejsza i zacznie spac sama?

Mysle ze moze byc glodna moj syn mial tak samo

U nas sprawdzilo się lozeczko dostawne. Córka długo w nim spala. Wieczorem lubiła trzymać moja rękę, w nocy jak niespokojnie spala wystarczyło pogłaskać. Niby spala z nami a jednak osobno.

Miałam tak samo. Lepiej przyzwyczajaj póki czas. Moja córka ma rok i dalej śpi ze mną. O łóżeczku mogę pomarzyć, tylko stoi i się kurzy

mam nadzieje ze z czasem sie nauczy, mała jest na piersi ale gdyby była głodna to chyba by na rekach też sie budziła, robi po 6 kup na dzień to wydaje mi ze sie najada

chciała bym zeby przynajmnie po 1h spała w łózeczku bo mam problem nawet sie umyc

Moje ma 2msc i tez po odłożeniu do łóżeczka zaraz jest płacz, potem ponowne usypianie i rak do skutku, czasem trwa to 2godziny ... ale zazwyczaj ok23 udaje jej się usnąć na dobre:)

Jak zaśnie to kłaść do łóżeczka, jak płacze wziąć na ręce, usiąść (ważne- nie nosić! ) tulic, ewentualnie dać pierś. Jak usnie to do łóżeczka. I tak do skutku. U mnie działało, tyle że ja nosiłam, jak dziecko płakało i tak bez sensu nauczyłam zasypiania na rękach.

sprawdz pieluszke, nakarm i poloz do lozeczka. nie bierz za kazdym razem na rece i nie bujaj, bo sie wykonczysz. musisz sie wykąpac, zjesc i isc do toalety. jesli chwile poplacze nic sie nie stanie.

Moja córeczka też tak miała, ale ona przez pierwsze dwa miesiące to prawie cały czas przy piersi była. Taki typ. Odpuściłam walkę z łóżeczkiem, w sumie przy karmieniu piersią było mi wygodniej mieć ją obok. Jak miała 15mcy kupiliśmy jej fajne łóżko duże i od razu spała sama, zero protestów. Przy drugim dziecku nawet nie robiłam podejścia do nocnego spania w łóżeczku. Z czystej wygody.

Moja corka miala podobnie, spala tylko na rekach. Chodzilam jak zoombie, az miala jakos 3-4 mc, przyjechala ciocia, polozyla dziecko na brzuszku i.. mloda po raz pierwszy przespala sama ( nie na rekach) 3 h. A ja... ja kolejne kilka miesiecy nie spalam, bo sie naczytalam o smierci lozeczkowej...

Oby ci zdechla