Nerwy przed pracą.

Wracam do pracy po urlopie. Praca biurowa. Denerwuję się ze względu na swoją współpracownicę - toksyczną i chamską babę. Już kupiłam nervomix. Siedzę z nią w pokoju. I rzygać mi się chce, gdy widzę jej mordę. Cały urlop myślałam o tym, że muszę tam wrócić :(

Napisz na nią kilka anonimowych donosów do przełożonego, wyślij kilka maili z kafejki internetowej ( tylko z takiej gdzie nie ma monitoringu) Wszystko można załatwić w białych rękawiczkach.

Słuchaj może szukaj czegoś nowego na boku jak aż w takie nerwy Cię wprawia. Jak znajdziesz coś co by było satysfakcjonujące pójdziesz do nowej. Jak nie zostań tu może porozmawiaj z przełożonymi że się nie dogadujesz z tą kobietą, noe mogą Ci zmienić pokoju? Np bo jak musisz łkać tabletki i się aż tak stresujesz to szkoda życia. Wiadomo że praca jest ważna pracować trzeba ale może właśnie zmiana by wyszła na dobre. Z tym że musiałabyś szukać i równolegle pracować żeby nie zostać na lodzie. I też nikt nie zagwarantuje że będzie cacy, choć już chyba aż tak znowu byś nie trafiła...

a może zasyp ją komplementami, nawet idiotycznymi, co nie zrobi zachwycaj się, co nie powie potakuj, poproś, żeby nauczyła Cię jak trzeba się malować(żeby wyglądać tak doskonale jak ona) Baba zwariuje, nie będzie wiedziała o co chodzi, zacznie się Ciebie bać a sposób na stres znajdziesz tu - https://youtu.be/Y2sfFr04UxU - stress