Zdrada i rozstanie po 20 latach małżeństwa tak bardzo boli

autorka to jak Titanic który uderzył w lodowiec, zatopienie jest pewnością, tylko kwestia czasu, niestety sama zawaliła, niestety, jak twierdzi, nawet nie wie gdzie, a to jest prawdziwa tragedia dopiero

Szczerze Ci wspolczuje autorko, to musi być okropny ból, strata ukochanej osoby, z którą się przezylo 20 lat. Wiesz, moze to co napisze nie sklei twojego zwiazku Ale warto byloby zapytac męża szczerze ( mowilas że byliście rozwniez przyjaciółmi) więc jako twoj przyjaciel niech szczerze Ci odpowie, jaki byl powód że zdecydowal odejsc do innej. Najprawdopodobniej ona mu się poprostu napatoczyla i z czasem stali się sobie bliscy(tego w tym czasie moze nie było między wami) Bo raczej facet nie odszedłby po 20 latach do kochanki z którą łączy tylko seks. Warto zapytać męża i dla samej siebie będziesz wiedzieć i na przyszlosc w nowym zwiazku

jak to się stało, że jesteś obecna na tym forum? od dawna tu piszesz? To

_Carycka dziś ona nikogo nie straciła tylko się go pozbyła beszczelnie, facet miał jej naprawde bardzo dosyć i musiał uciec, jedyne jego wyjście z tego chorego układu

18'40 następnym razem weź ty chłopie stawiaj kropki,przecinki, zaczynaj zdanie z dużej litery.

19'39 no piękne teorie i wyobrażenia piszesz,ale musiało być inaczej skoro się rozpadło.

Najprościej zamieść pod dywan, udawać że nie ma i gadać teraz,że było super i ona nie wie co się stało. To jednak słabo się znaliście mimo tylu lat razem. Tu nie ma co rozkminiac tylko brać się za zycie,bo na facecie swiat się nie kończy i szkoda tej córki jak jej takie jazdy rozpaczliwe jak tu fundujesz.

Smutne ta historia jakich wiele niestety kasa niezaleznosc kariera egoizm czesto rozwala malzenstwa Ostatnio widzialem super 46 lat dziewczyne z 6 letnim dzieckiem i starym prykiem miala bogatego meza ona niezly towar a tu nagle rozeszli sie i siedzi z jakims dziadkiem i poszla do pracy a wogole nie pracowala bo miala kase od meza dawno jej nie widzialem ale wrocila na rodzinne osiedle

Taki temat już był na rozwodnikach .

22'13 ile razy można prosić byś pisał poprawnie, bo nie chce się czytac tych twoich postów.

śmiesznie się czyta zakompleksionych Januszy, sączących jad na kobiety mające pozycję i kasę :D :D widać, że aż ich skręca z zazdrości, bo oni nie mają nic i szanse na taką kobiete =0, dlatego robią wszystko, by taką kobietę poniżyć. i jeszcze w ich mniemaniu grożą kobiecie, że jak będą rządzić, to zostaną same- tylko, że wiele kobiet wybiera życie samotne, wolą to niż "faceta" poniżej swojego poziomu. tak naprawdę jeżeli kobieta ma własne mieszkanie, dobrą i stabilną pracę i zdrowie, naprawdę nie potrzebuje na codzień mężczyzny ech, jakże Polska daleko jest od Europy, mężczyźni w Skandynawii czy choćby Niemczech są zupełnie inni, dumni z osiągnięć żon, a tutaj karakany potrafią tylko nieudolnie poniżać :D

Nie bede pisal poprawnie bo pisze z tableta a po za tym ide wziazc prysznic i bedzie sex z zonka krotki gora 20 minut

"wziazc" :D :D a to wlasnie wspomniany Janusz... :O

tutaj:D

Jak ten ktoś o 46-letniej kobiecie pisze "dziewczyna", to szkoda go nawet czytać a pisanie z tabletu nie usprawiedliwia niepoprawnego pisania.

Oj Grażynko..

Dobranoc dostalem sygnal albo tablet albo sex wybieram sex ktos musi w tym kraju podnosic srenia krajowa bo na was nie ma co liczyc

Januszku, nastaw budzik na 20 minut,zeby się żonie w glowie nie poprzewracało od tych seksualnych rozkoszy i nagrody,że dziś grzeczna była dla ciebie i nie rządziła w domu hihi.

Autorko głowa do góry , też przez to przechodziłam i było naprawdę ciężko tak 2,3 lata . A teraz nawet się cieszę jest mi lżej , nie muszę ciągnąć zbędnego balastu jestem sama sobie , i jest mi fajnie . Zdrady nie wybaczyłam i nie wybaczę , poczytaj okryzysie wieku średniego , socjopatii i narcyzmie może coś ci się rozjaśni . A zdrajcy nie ma co żałować i nie radzę wchodzić z powrotem w relacje małżeńskie ale niestety upłynie trochę czasu nim optymistycznie zaczniesz patrzeć na życie . Ale szczerze ci tego życzę .

Ja się roztałam z mężem jak miałam 36 lat. Długo to przeżywała bo to była podobna sytuacja do twojej autorko. Udane małżeństwo i nagle on się zakochał. Do dziś nie wiem dlaczego. Widocznie faceci tak mają. Kilka lat cierpiałam bo go kochałam. Po rozstaniu nie zauważyłam żebym z racji wieku miała problem sobie znaleźć porządnego faceta. Wielu mnie bardzo chciało . Miałam kilka związków. Tylko juz nigdy nie umiałam się zakochać . Widocznie moje serce było tylko dla tego jednego . W wieku 42 lat poznałam kolejnego faceta. I w tym wieku miałam wielu adoratorów do poważnego bycia razem. Można sobie zawsze kogoś poznać nawet w wieku 60 lat. Wiek nie gra roli.

Dlatego pod zadnym pozorem nie mozna nigdy niczego uzalezniac od nikogo. Przenigdy.