Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mery1900088

Czy jest o co walczyć??

Polecane posty

Gość Mery1900088

Witam wszystkich! Byłam w związku z chłopakiem 3 lata. Na początku było idealnie. Namiętność, porządnie, miłość, opiekuńczość itd Po około dwóch latach coś zaczęło się między nami psuć. Było coraz mniej sexu, choć miłość nie zanikała. Kochałam go na pewno ale już tak go nie porzadalam. On bardzo się staral, kochał mnie, jakby mógł to by się kochał ze mną codziennie. Wkurzał się gdy ja go nie zadowalałam. Nie wiem czemu tak było... Po jakimś czasie mieszkania w moim mieście, postanowiliśmy się przeprowadzić do jego miasta. Mieszkaliśmy z jego rodzicami. Z początku było ok ale z biegiem czasu było coraz gorzej. Ja nie mogłam znaleźć pracy i wgl miałam wszystkiego dość. Po około 6 miesiącach wyjechałam do siebie przemyśleć wszystko. Po trzech dniach zadzwonił do mnie i powiedział że już ze mną nie chce być... Wtedy sobie zdałam sprawę jaka ja byłam kretynka... Zdałam sobie sprawę jak bardzo go kocham. Rzeczy od niego już zabrałam ale minęły już dwa miesiące ale nic wg nie mija.. co ja mam zrobić?? Proszę poradzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mery1900088
Dodam tylko że ona ma 33 lata a ja 28. On bardzo chciał wziąć ze mną ślub a ja się broniłam... Nic do mnie nie docierało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś go o rozmowę i postaw sprawę jasno, opisz co czujesz... Może on również tęskni? Czy przez te dwa miesiące mieliście kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mery1900088
Prosiłam już wielokrotnie ale nic to nie daje. Ostatnio nawet napisałam mu że będę u niego w mieście i czy miałby ochotę się spotkać i porozmawiać... To odpisal "nie mam takiej potrzeby" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim wypadku... niestety musisz odpuścić... przykro mi to pisać ale dalsze narzucanie się sprawi tylko że będzie coraz gorzej o Tobie myślał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odetnij się całkowicie od niego... zniknij... może wtedy zatęskni... on poczuje co stracił. Jednak nie czekaj na to, układaj sobie życie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mery1900088
Myslisz, że on już kogoś ma?? Jednego dnia placze, że wyjeżdżam i po trzech dniach dzwoni i mówi że to koniec?? Jeszcze przez telefon... Zero szacunku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem? Możliwe że kimś się zainteresował albo zwyczajnie poczuł że jednak to nie to... Wyraźnie już mu pokazałaś że zależy Ci na nim, on ma to gdzieś więc niestety musisz postąpić tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może poczuł się odrzucony po tym jak wyjechałaś i po tych 3 dniach przemyślał sobie wszystko i Cie pogonił... Nie wiem co w głowie mu siedzi... jednak gdyby mu zależało dałby Ci teraz szanse skoro próbowałaś kilka razy ułożyć na nowo Wasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczucie się wypalilo, tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mery1900088
Tak niestety jest w życiu... Człowiek docenia wtedy, kiedy już jest za późno... Może jeszcze kiedyś się odezwie ;( trzy lata poszły w p**d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mery1900088
No powiedział wtedy tez przez telefon, że już mnie chyba nie kocha...;(( Ciężko było mi wtedy to wziąć pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uszy do góry! Życie nie kończy się na jednej osobie... Widocznie nie byliście sobie pisani... i lepiej że to wyszło teraz niż jak już był ślub i urodziło się dziecko... :) Spójrz obiektywnie na całą sytuację... ale to dopiero jak zaakceptujesz obecny stan rzeczy... Możliwe że sama stwierdzisz że jednak to nie to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mery1900088
Może masz rację. Ale co ja zrobie wtedy jak się odezwie za jakiś czas? Wszystko wróci zapewne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio faceci polubili byc zero jedynkowi, moze on tez taki sie stał, starał sie starł Tobie nie pasowało, wiec odpuścił. Zazwyczaj my kobiety, po rozstaniu długo dochodzimy do siebie, facetom przychodzi to z czasem, oczywiście nie każdy zatęskni i sie odezwie. Postaraj sie odciąć nie szpieguj na portalach, bo tylko Ciebie to męczy. Zajmij sie soba bo zycie Ci ucieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, jesteś znowu wolna! Poczuj to, zachwyć się tym... bądź samym ze sobą. Obstawiam, ze zniknęłas z horyzontu i on poczuł, jak dobrze mu bez ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mery1900088
Jeszcze daleko do tego :( drugiego takiego nie znajde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mery1900088 dziś typowa baba idiotka, nie doceniałaś go aż straciłaś, ja bym cie tylko kopnął w doope, jesteś śmieciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mery1900088 dziś Myslisz, że on już kogoś ma?? Jednego dnia placze, że wyjeżdżam i po trzech dniach dzwoni i mówi że to koniec?? Jeszcze przez telefon... Zero szacunku.. > jasne że kogoś ma, straciłaś szanse a inna go zyskała, dałaś mocno doopy niestety, teraz rycz boś durna jak but, a durnej baby się nie szanuje, tylko o niej zapomina. Kup kota i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mery1900088
Durna bo co?? Ja go kochalam i kocham...nic sie nie zmienilo. Tylko wszystko mnie przeroslo i skupilam sie tylko na sobie a nie na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skupiaj się nadal a On niech się skupi na sobie albo innej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślała że będzie szczała na niego a on i tak będzie gonił za nią jak pies za suką, no i zdziwiła się :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×