Klotnie w domu.

.Mam problem. Mój chłopak z którym jestem 4 lata ma brata który ma dziewczynę z dzieckiem (nie jego) . Ta dziewczyna wprowadziła się do nich do domu po miesiącu znajomości mieszka już rok. Na początku dogadywaliśmy się nawet miałyśmy spoko kontakt. Spotyklaysmy się dość często bo mój chłopak i jego brat pracują za granicą. Jak mój chłopka wraca na 2-3tyg to tam mieszkam. Niedawno mój chłopak kupilipil psa i jak to mały szczeniak robił siku co kawałek. Pod jego nieobecność pies jest że mną w moim domu rodzinnym. Gdy mój chłopak i jego brat pojechałi do pracy dziewczyna brata zrobiła mu rewolucje. Powiedział że ona sobie mnie i psa nie życzy w domu. Że tylko syf przez nas jest że ona z nami mieszkać nie będzie że on ma coś z nami zrobic. Zacznę od tego ze sprzątałam zawsze po psie. Pies już umie załatwiać sir na polu. Mojemu chłopakowi brat zaczął robić wielkie wyrzuty i kazał się pakować i wpieprzać z domu. Naprawdę nie wiem co z robić z ta za lrzeroszeniem idiotka która myśli że cały domu jest już jej. Ogarnęła całą łazienkę jak tam przyjeżdżamy nie mamy gdzie swoich rzeczy dać bo nie ma miejsca. Bardzo się rządzi i nikomu na własne zdanie nie pozwala.Do ich mamy mówi że jestem leniem i nic nie robię.Jest wiele innych sytuacji ale to jedna i najważniejsza. Rządzi się i nie mamy z chłopakiem pomysłu jak się z nią roZliczyć żeby nie było większej wojny jaka jest.

Nie jeździjcie tam i już.

Dla świętego spokoju spakowalabym majdan i wyprowadziła na swoje. Po co cie szarpać ? A z ta idiotką zerwalabym wszelki kontakt

Up