Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dopiero teraz widze jak wiele nas dzieli

Polecane posty

Gość gość

Jestesmy 4 lata malzenstwem . Maz prowadzi dzialalnosc i sam ustala godziny pracy .Tuz obok w domu dwurodzinnym mieszkaja na parterze jego rodzice a my na piętrze . Dopiero teraz widze jak wiele nas dzieli . Jak mamy inne spojrzenie na wiele spraw . Podam przyklady : mąż wcale nie uczestniczy w życiu naszej 3 letniej córki . Nie bawi sie z nią , nie czyta , nie tuli .... Pracuje od godz 10 do 21 .Wtedy mala już śpi .Wiele razy prosilam i tłumaczyłam by uczestniczyl w jej życiu a on nic . Uwaza ze to wszystko nalezy do mnie a on tylko zarabia pieniadze . Zdaza sie ze zamyka firme o 20 , 21 ale zamiast do domu idzie na parter do rodzicow . Rano wyzywa małą bo chce spac do 9-10 a ona chce do taty .Ze mna tez nie rozmawia .Pojechalismy nad Baltyk nie tam gdzie proponowalam tylko tam gdzie on zawsze jezdzil z rodzicami lub kuzynem . Na wakacjach tylko dobrze zjesc i napic sie wieczorem z kuzynem a ja przygotowac salatki itd . Mam już dosyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co zakładal rodzine skoro ucieka od niej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś dziwny ten facet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwny tylko trzeźwo myślący. Niestety tak pracuje się na sukces. Jeżeli nie potrafisz tego docenić to smutne. Właśnie na tym polega również małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniądze to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie. Mój wprawdzie zajmuje się synem ale dość krótko jednak w każdej dziedzinie życia mamy odmiennie zdanie. Dla mojego męża każdy człowiek to idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie pracujesz to radzę pójść do pracy i obowiązki dzielić po połowie. Może nie od razu że córkę ma kąpać, bawić się z nią się zacząć od obowiazkow w domu typu gotowanie na zmianę, sprzątanie aż dojdziesz do opieki nad córka. Ty pewnie w domu siedzisz a pan myśli że skoro zarabia to wystarczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy on przejmie obowiazki skoro nie ma go cale dnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wiem autorko że przykre to jest ze maz po pracy jeszcze do matki ucieka. Mój tak robił zanim pojawiło się dziecko więc głupia myślałam że więcej będzie chciał w domu przebywać jak będziemy mieli dziecko. Oooj nic bardziej mylnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje na 3/4 etatu ..Chcialam isć na studia chociaz licencjat mowilam o tym przed ślubem ..Ale teraz słyszę ze nie mogę . Uwaza ze dziecko i dom to moje obowiązki a on zarabia na rodzinę i mam mu uslugiwac . Ja chyba zupelnie go nie rozumiem . Seks beznadziejny ,trwa 3 minuty "zero zainteresowania moimi potrzebami . Przeciez prace mógłby zaczaąć o 8 rano i pracowac do 18 .A on jakby uciekał .Albo zamiast do żony i dziecka po pracy idzie do rodzicow i siedzi tam do połnocy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Rano wyzywa małą bo chce spac do 9-10 a ona chce do taty ." Dla mnie to jedno zdanie skresla go jako ojca i w konsekwencji jako meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:15 Daruj sobie jesli nie umiesz czytac . najlepiej nie wracaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, na zaoczne na uczelniach państwowych teraz są trzecie nabory. Wiem, bo sama się zgłosiłam na studia. Pokaż mu, że nie jest pepkiem świata. Takie studia maja zjazdy 6 dni w miesiącu. W moim miescie 2 tysiące czesne za semestr i rozkładają na 4 raty, więc nieduże pieniądze. Do małej na ten czas nianie zatrudnij. Pokaż mu, że nie jest Tobie wcale do niczego potrzebny. On jest Twoją matka, żeby się godzić na studia? Śmieszne, to nie jest Iran. Rozwijaj się. Pracuj, studiuj, zajmuj się małą, a jak chcesz coś zrobić to niania. Naprawdę mu pokaż, że sobie radzisz bez niego i może się opamieta. A jak dalej będzie to samo lub nawet pretensje do Ciebie o studia czy nianie to będziesz wiedziała, że masz dziecko niestety z palantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż nie jest aż tak zły, ale jak o studiach słyszał to się obrażal. Jak usłyszał plany powrotu do pracy za rok (córka ma prawie dwa lata) to nagle zaczął mówić o drugim dziecku, a od początku było ustalone, że chcemy jedno. Ja się jeszcze w tym upewnilam, bo ciążę bardzo źle znioslam. Nie starał się za bardzo przy małej, ciężko go było zagonic do opieki nad nią. Na pierwszy spacer poszedł z nią, jak miała 8 miesięcy. Na szczęście nie robił problemu, żebym wyszła z domu sama na godzinę czy dwie. Jak tylko w lipcu rekrutowalam na studia to zaczął się starać bardziej, bo boi się, że kogoś tam poznam. Chociaż nie widze siebie z małym dzieckiem i 19-letnim studentem. Jestem jeszcze młoda, ale nie aż tak. Wcześniej na studia nie było mnie stać, a jak teraz nie zacznę to już nigdy tego nie zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dZIĘKUJĘ za wasze wpowiedzi . Jestem nim starsznie zmęczona . Tłumaczyłam mu kilka razy , ale nawet mi nic na to odpowiada . On ma swoja wizję i moich słow wcale nie bierze pod uwage . Szczerze to myśle o rozwodzie . Jestem młoda . Przerwalam studia by ciąża - a mogłam studiowac - zakaz męża . Teraz chce studiowac to nie . Mam wrazenie ze on chciał gosposie a nie żone . Szkoda mi dziecka kiedy rwie sie do niego a on ucieka . Rozmawialam o tym z moją mamą ( mieszka 30 km dalej ) nie chce zajmowac zdania w tym temacie ale pytała jakiego męża oczekuję . Kiedy jej powiedziałam , wymieniałm cechy powiedziała : aha normalnego podobnie jak twój tata . To dało mi dużo do myślenia . Ja poprostu do niego nie istnieje . Jestem albo mnie nie ma jest mu to obojętne . Pytała mamę czy ewnetualnie mogłabym zamieszkac z nimi mówiła ze tak ale mam to jeszcze raz przemyslec . Nie chce tkwic tak dłuzęj to nie ma sensu . Mam 24 lata a czuję sie jak babcia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję a jeszcze bardziej dziecku, bo ono sobie ojca nie wybrało. Jakim tępakiem trzeba być by nie wiedzieć że dziecko potrzebuje obojga rodziców, by się dobrze rozwijać? Ja rozumiem praca, ale on siedzi dużo czasu u rodziców. rano mogłby spędzić choć pół godzinki z dzieckiem a nawet wieczorem jak wraca z pracy a córka śpi to przytulić się do dziecka pogłaskać żeby więź była i uwierzcie że dziecko by to odczuło, bo chociaż ona śpi ale organizm nadal pracuje. czasem nawet córka by się na chwile obudziła i zobaczyła tatę i zasnęła znowu w ramionach tatusia. współczuję naprawdę męża i ojca. Wy nie jesteście rodziną ale jakąś spółką. Mąż zarabia ty wychowujesz dziecko (potomka rodziny) a dzieciak ma być podporządkowany systemowi ( rezimowi) . Gdzie tu rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ucz córki, że ma być posłuszna swojemu mężowi. Będzie wtedy spotykała na swojej drodze dużo swirow. Pokaż jej, że jesteś silna, ambitna, samowystarczalna. Będzie z Ciebie dumna, że nie porzuciłas wszystkiego ze względu na dziecko i np. jednak ukończyłas przerwane studia. Nie poddawaj się mu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×