Szpilki a charakter i zainteresowania kobiety

Szanowne Panie, mam do was pytanie. Otóż mam w głowie pewien ideał kobiety i zastanawiam się, czy jest w ogóle możliwe, aby takie połączenie było możliwe - kobieta na co dzień chodzi w szpilkach, bardzo dba o siebie, make up, włosy itp., a wolnych chwilach poświęca się jakiejś sportowej pasji - (ale nie fitness, czy aerobic),sporty ryzykowne typu wspinaczka górska, speleologia, motocross...?

niestety, ale jest to niemożliwe... ja chodzę w szpilkach i dbam o siebie bardziej niż którakolwiek idiotka na tym forku, ale... wolę nic nie jeść niż ćwiczyć.

Ale tu nie chodzi o sport dla utrzymania wagi, tylko jako pasja.

a wolnych chwilach poświęca się jakiejś sportowej pasji - (ale nie fitness, czy aerobic),sporty ryzykowne typu wspinaczka górska, speleologia, motocross...? x może i jest ale to unikat, zwykle te panny od gór śa bardziej meskie niż kobiece, tak sie nosza, nie maluja

szpilki i pończochy = prostytutka

Nie wiem, ale jestem najpiękniejszą osobą w mieście, więc mam gdzieś czy mam dobrą kondycję czy też złą, szmaty.

No wlasnie tak jest, kobiety z takimi zainteresowaniami to w głównie babochłopy. A wiadomo... facet to wzrokowiec. Super byłoby ze swoją połówką w jakims sensie dzielić zainteresowania, a z drugiej strony kręcą mnie kobiece laski w szpilkach i nie chciałbym mieć na codzień mało kobiecej kobiety.

Niestety nie jest to możliwe. Poza tym wspólna pasja z dziewczyną to dobra jest na początku, później to przeszkadza.

Ze wspólna pasja sie nie zgodzę. Znam pary które łączy wspólna pasja. Tylko wlasnie tak, jak napisałem - kobiety są bardziej męskie (z wyglądu również) Kobieta moze mieć trochę męski charakter - bo w sumie taki wiąże sie z tego typu sportami, ale mogłaby rownież zwracać uwagę na wygląd zewnętrzny.

queenMarie dziś bo księżniczki to leniwe koorfy

gość dziś szpilki i pończochy = prostytutka > TAK

Zwracać uwagę na wygląd a nosić szpilki na codzień to różnica.:D

Moja pasją są sporty ekstremalne, a szpilki uwielbiam. Jednak rzadko w nich chodzę, bo to jednak niewygodne. Prace mam taką że chciał nie chciał buty muszą być sportowe, a do sklepu po bułki przecież szpilek nie założę. Ale lubię wyglądać kobieco, lubię sukienki i spódnice, jednak szpilki to tylko na wyjścia, a i tak na zmianę mam zawsze niższe buty. Gdyby szpilki były wygodne, nosilabym częściej. Także sądzę iż jest to możliwe. Takie połączenie. Jednak tu nie chodzi o upodobania do stylu tylko o ból nóg! Ubieram się zwiewnie i dziewczęco mimo braku szpilek.

Ej, sportsmenka, ładna jesteś? ile masz lat? lubisz sie jeebac?

Pała mi pulsuje kiedy widze szpilki rozmiar 42