Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy tez zazdroscicie innym matkom ze maja latwiej z dzieckiem i wiecej czasu?

Polecane posty

Gość gość

Bo moja kuzynka ma dziecko i ciągle mi opowiada jak jej znajome i szwagierki maja super bo maja czas na hobby bo rodzice im bawią i maja spokojniejsze dzieci a ona ma przesrane bo sama wychowuje i nie może nawet się wysikac przy tak *****iwej coreczce Kiedy z nia gadam to slysze nonstop to samo:"jak ta aga ma super życie..ma czas na swoje pasje bo jedzenie nawet ma zapewnione u starych,,nie to co ja..muszę ugotować codziennie obiad..mi nikt nie pomaga przy dziecku tak jak jej" Ona ciagle porownuje swe zycie i dziecko do innych i zazdrosci Co myslicie o takim zachowaniu? Tez tak macie ze zazdroscicie innym matkom lepszego i latwiejszego zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zazdroszczę bezdzietnym. Ale tylko czasami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, moje dzieci sa bezdziadkowe,.maja jedna ciocie. Nie mam.komu podrzucic nawet na pol godziny i wiesz co!? Decydujac sie na dziecko bylam tego swiadoma i nie mam zalu do zycia, o cos na co zdecydowalam sie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy powinien mieć dzieci, to nie przymus, więc debilne pytania są do d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeś kuźwa nie możecie się odpieprzyć od tych dziadków, małpy naklepią tych bachorów a później podrzucają starym dziadkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że zazdroszczę. Ale wiedziałam, na co się pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kuzynka po prostu chce sobie ponarzekać trochę. Przecież wiadomo ze i tak wszystko musi zrobić i (mam nadzieje) dziecka nie zaniedbuje i narzekanie to pewnie jedyne co jej zostało...;) Mam podobna sytuacje czasami tez zazdroszczę ludziom którzy maja pomoc dziadków czy cioci itp. Wbrew temu co wiele osób tutaj wypisuje nie każda mama liczy na to ze „odda”, albo „podrzuci” dziecko na wychowanie „starym i schorowanym dziadkom”, ale świadomość ze można na nich liczyć np jak dziecko choruj***ardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że jak starzy chorują, to macie to w d***e, a starzy zawsze na coś chorują, więc spadajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczs ze nie musza pracowac. Nie cierpie pracowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo choć nie miałam pomocy babć to moje dziecko od początku było wychowywane przeze mnie i męża tak, że było bezproblemowe. Poza tym jedynak to nie jakiś wielki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo zazdroszczę innym że mają dziadków których dzieci kochaja, mój synek nie ma już dziadków ani nawet żadnej cioci w sumie nikogo tylko nas, nie ma nawet żadnej opcji żeby gdzieś wyjść i zostawić pod opiekę komuś dziecko bo nie mamy takiej osoby. I wtedy naprawdę jest ciężko mieć dzieci, i wkurza mnie bardzo jak ktoś kto ma pomoc z każdej strony szczyci się że wszystko ogarnia sam i nikt mu nie pomaga bo nawet nie wie co to znaczy nie mieć realnie pomocy od nikogo. Mam tylko 86 letnia babcie której z wiadomych wzgledow nie dałabym dziecka pod opiekę chociaż ona bardzo chce i się deklaruje że zawsze może pomóc. Jak coś wypadnie np. Mialam iść do dentysty ale u męża przedłużyło się spotkanie w pracy to już nie mam co zrobić z małym muszę odwołać wizytę. Jak byłam na macierzyńskim i miałam jakieś kontrole u lekarza czy coś trzeba było załatwić to mąż musiał brać wolne i jechać z drugiego końca miasta żeby zostać z małym godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuzynka pewno chce się wyzalic. Ja tez czasem zazdroszczę ale takie życie z drugiej strony nikt mi się je wtrąca do wychowania tak ze coś za coś. Mnie bardziej wkurzają takie osoby które mają cala rzesze ludzi do pomocy a opowiadają jak to sobie fajnie radzą bo najważniejsza jest dobrać organizacja itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07.09 - :))) tez znam takie osoby - super sie tego slucha :) ja za kazda pomoc musze placic opiekunce - i i tak cud ze udalo mi sie znalezc taka, ktora jest w miare dyspozycyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam za granica i z mezem wychowujemy corke. Cala rodzona zostala w PL, my jestesmy wiec sami, zero pomocy. Nie mamy chwili spokoju, nie ma mowy zeby wyjsc do kina czy restauracji tylko we dwoje. U mnie w rodzinie i wsrod znajomych wszyscy zostali przy rodzicach. Do jednego dziecka w domu czasami jest i 5 osob jak zyja jeszcze pradziadkowoe. I nie zazdroszcze innym. Ja przynajmniej moje dziecko znam. To ja jestem najwazniejsza dla mojego dziecka a nie babcia. Brak luzu zamienilismy na dobre zarobki. Moje kolezanki maja duzo wolnego czasu ale nie maja kasy. Ja bylam w tym roku na Malediwach, Islandi i Gran Canarii. Moje kolezanki max w Chorwacji. Wchodze do douglasa i kupuje to co chce. Nawet jak przy kasie zostawie z 5 tys zl moge sobie na to pozwolic. Im wiecej luzu tym wieksza bida;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No i ? co z tego ze masz kasę jak twoje dziecko praktycznie nie ma rodziny? Myślisz ze dla dziecka ważniejsze sa drogie ciuchy od czasu spędzonego z babcia i dziadkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:23 ile ty musisz zarabiać. Ja też pracuję za granicą ale na Malediwy i dwa inne kierunku w ciągu roku mnie nie stać :) zazdroszczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:17 dziecku potrzebni są rodzice. Nie ciotki czy kuzyni a rodzice. A tych ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy z mezem razem 6,5 tys euro miesiecznie. Maz architekt a ja chemik. Mamy tak fajnie ustawiona prace ze dziecko idzoe do przedszkola na 9 a ja ja odbieram o 14:30. Pracuje w labie wiec zaczynam juz prace o 6. Tylko ze jestem poteornie zmaczona ale i szczesliwa. Ciezka praca doszlam tego co mam teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro dziecko potrzebuje tylko matki i ojca to rozumiem, ze w razie np wypadku samochodnego dziecko trafi do domu dziecka ? Mieszkasz w innym kraju z daleka od rodziny ok twój wybór . Tylko nie wmawiaj innym ze drogie spodnie sa dla dziecka ważniejsze niż czas spędzony z babcia ,dziadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chowasz samsona, dla którego rodzina to tylko mama i tata i on później też takim dzikiem będzie, że jak założy rodzine i urodzi mu się się dziecko, to ciebie i twojego męża odsunie, bo przecież jako dziadkowie nie będziecie ważni dla tego dziecka :-D przecież nie rodzina, prawda? Nie ma to jak rekompensować wszystkiego kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się cieszę jak narazie ( bo może mi sie jeszcze odmieni za kilka lat) ze nie mam dzieci. Jak nie ze wszystkiego w swoim zyciu jestem zadowolona to z tego akurat tak. Mam 30 lat i nie wyobrazam sobie miec zbytnio dziecka, dobrze, ze nie wpadlam przed tyle lat bo tez nie zawsze bralam tabletki. Z tego co widze to posiadanie dziecka musi byc straaaasznie meczace. Ma sie co prawda kogos bliskiego, ale za duza cene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To provo już było, a w sprawie dziadków, to oni powinni decydować o swoim czasie, a nie wyrachowane sucze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:12 spadaj trolu głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam sobie tłumaczę, że moje *****iwe, wymagające i uparte dziecko będzie miało lepiej w życiu, bo będzie umiało o swoje zawalczyć i będzie ustawiać te wszystkie ciche aniołki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zazdroszcze, czuje sie wyjątkowa bo mam blizniaki. Nie powiem, ze bylo latwo, ale przetrwalismy. A jako mloda mama nie chcialam by ktokolwiek zajmowal sie moimi dziecmi. Jak slysze ze ktos ma ciezko z jednym dzieckiem to usmiecham sie pod nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×