Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maria009

Maz zradzal i mysle ze czas juz odejsc.

Polecane posty

Gość Maria009

Hej. Opowiem krotko historie. Wiem co robic, czytam rozne forum. Jedynie potrzebuje motywacji, waszego "kopa w d**e" by zrobic ten ostateczny krok. Otoz 4 lata temu poznalam mojego obecneho meza. Wprowadzilam sie do niego, po 7 miesiacach zaszlan w ciaze. To byl moj pierwszy powazny zwiazek. Bylam szczesliwa, duzo nie chcialam od zycia. Bedac w 4 miesiacu ciazy dowiedzialam sie ze mnie zdradzil. Znalazl laske na stronie do randkowania. Nawet napisalam do niej, powiedziala mi ze zrobili to kilka razy. Wybaczylam szybko myslac, ze widzac jak plakalam, cierpialam bedzie mnie "nosic na rekach". Jednak raczej zylismy, jakby zycie plynelo dalej, nie "przepracowujac" tej zdrady. On przysiegal na nasze dziecko, ze nigdy juz nie zdradzi. Potem byly z jego strony telefony do prostytutek. Mowil,ze to nie dla niego. Rok po zdradzie, gdy nasze dziecko mialo 6miesiecy i pojechalam do rodziny, zaprosil dziewczyne 2x do naszego mieszkania. Wtedy wyrzekal sie , ze nigdy nie byla na mieszkaniu, przysiegal w oczy. Wzielam slub-wiem,powiecie ze glupota. Rodzina i znajomi pytali o slub. Wzielismy tylko cywilny. Niedawno otwieram jego telefon i dzwonil do prostytutki. Zapiera sie ze nie korzystal nigdy z ich uslug, tylko dzwonil, bo byl samotny. Mial tez profil randkowy , pisal do dziewczyn. Ten sam profil, na ktorym znalazl pierwsza laske z ktora mnie zdradzil. Mowil, ze to jego kolega uzywal jego profilu:p Teraz tez sie przyznal, ze wtedy 2lata temu zaprosil dziewczyne do mieszkania i dobieral sie do niej, ale ona odmowila, wiec zdrady nie bylo (watpie ze odmowila). No i kazalam mu sie wyprowadzac. W koncu on poprosil, zebysmy o wszystkim zapomnieli i zaczeli walczyc o zwiazek od nowa, ze mnie kocha. Zebym mu powiedziala, co ma w sobie zmienic i dala mu pare miesiecy i zdecydowala wtedy. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mowia, zebym uciekala. Ale jest jest jeszcze nasze dziecko. Teraz ma 2.5 roku wiec ostatni moment zeby uciekac, corka nie bedzie pamietac niczego. Cos jednak mam w sobie, ze kawalek mnie zastanawia sie, czy dac mu szanse, zeby zbudowac normalny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu. Nadal nie znasz odpowiedzi na najważniejsze pytanie, dlaczego tak robił. Dopóki tego sobie nie wyjasnicie to nawet nie wiecie co poprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byl samotny podobno, czasem bylismy sobie dalecy. Ale ja nigdy nie szlam szukac kogos na boku. Poza tym, od tego pierwszego wydarzenia, nie chce byc za blisko jego, bo nie chce byc znow rozczarowana, moze ozieblam troche. Ale zycie lozkowe zawsze bylo. Nie spedzamy duzo czasu razem. On lubi siedziec w domu, ja z corka ciagle na zewnatrz. Prosilam, by wyszedl na chwile na spacer. On mowil, ze nie moge go zmuszac do czegos, czego on nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria009
Na poczatku bylo ok. Ale jak pamietam,jak mnie przytulal i mowil, ze nigdy by mnie nie zdradzil, pisal do innej. Wiec nawet jak bedzie dobrze, nie bede pewna, czy rzeczywiscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami sobie z tym nie poradzicie, szukajcie porady malzenskiej. Jezeli Twoj maz jest seksoholikiem, to bedzie trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria009
Nie jest seksoholikiem, to wiem. Chyba kreci go od czasu do czasu jakas inna i tyle. Zaufanie juz umarlo. Ostatnio jechal blablacarem z kobieta. Wiecie co sobie pomyslalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xichy
Moim zdaniem lepiej odejść póki czas. (np: związani kredytem na mieszkanie) Lepiej pocierpiec przez chwilę niż do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria009
Mam 26 lat i nie czuje sie kochana ani atrakcyjna. A wiem, ze podobam sie facetom. No ale mam "meza". Czuje sie szczesliwa wieczorami, gdy jestem sama z corka, w ogole nie tesknie za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasciwie juz zdecydowalas sie. Wymien zamki, zaskarz go o alimenty i wez rozwod, wtedy mozesz ukladac sobie zycie. Twoj maz jest d****arzem, qrwiarzem, obojetnie jak go zwal. Czy chociaz kocha Wasze dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria009
Bardzo kocha nasze dziecko, to widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakichś powodów Cię zdradzal, może jesteś oziebla. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria009
Nie jestem jakas wylewna, zeby sie narzucac, ale nigdy nie odmawialam, czesto namawialam, zebysmy "co nie co" zrobili. Nie robie awantur, raczej jestem mila i robie w domu co nalezy.. Braklo tez komunikacji. No ale czy teraz da sie cos odbudowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria009
Moze powodem zdrad jest po prostu nuda. No ale skoro bylo to od samego poczatku, to na jakim fundamencie cos budowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie mogliście tej nudy jakoś pokonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź przestań autorko, po prostu sie dobrze nie poznaliście, a szybko zaszlas w ciąże. To zwykły bawidamek, na pewno zdradzal tez swoje poprzednie dziewczyny. Na pewno nie wplątuj sie w bagno "jesteśmy "razem" dla dziecka, dziecko powinno miec ojca.", bo nie bedzie szczęśliwe. On bedzie robił sobie skoki w bok, ty będziesz wciaz smutna, myslisz, ze dziecko tego nie bedzie czuło? Poza tym, ja uważam, ze wszelkie odchyły, jakich dopuszcza sie rodzic (czy to notoryczne zdrady drugiego, czy alkoholizm, czy bycie furiatem i bicie zony), to dyskredytuje w jakimś stopniu bycie dobrym rodzicem - nie mozna mowić, ze alkoholik jest super ojcem itd.itp. - To przykład, wiec twoj maz, zdradzając ciebie, traci na swoim dobrym ojcostwie, wg mnie (napisałam to, bo wciaz tu czytam te chore kobiety, które piszą, ze "moj maz mnie bije/pije/zdradza, ale jest świetnym ojcem":O"). Nie dawaj żadnych szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria009
Masz racje, nie poznalismy sie dobrze. Kocha dziecko, ale jakims swietnym ojcem tez nie jest jesli chodzi o ilosc spedzanego czasu z dzieckiem. To ja chodze z corka po sklepach, do parku non stop, zeby pobawila sie z dziecmi, na plac zabaw. On sie nia tylko zajmuje jak ja jestem w pracy. Wiec corka jakos nie straci, jedynie moze zyskac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... strasznie dużo piszesz o córce. Czy ty czasami po porodzie nie mialas męża i wstałaś się "tylko " matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks przedslubny i ogolnie jak seks jest za szybko to same problemy. Teraz lepiej badz z nim bo inny cie nie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to jakiś szmaciarz Weź go zostaw, bo się tylko ośmieszasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonakawa_40
Straszny facet i szkoda czasu na takiego typa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś kopnąć go w dupę... nie będziesz z nim szczęśliwa... to taki typ że będzie co jakiś czas szukał kogoś do bzykania.. jeszcze sprzeda Ci jakieś choróbsko od tych swoich "dziwek"... chcesz tego? Zabieraj córke i uciekaj gdzie się da... a on niech dostanie nauczke za swoje kawalerskie życie... bo póki co wszystko mu się upiekło i żyje jak chce nie patrząc na rodzinę... Odwagi!!! oraz trzymam kciuki żebyś w przyszłości znalazła faceta co zaopiekuje się Tobie i zaakceptuje Twojego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria009
Nie stalam sie tylko matka. Chodze na silownie, dbam o siebie, studiuje online, pracuje, kupuje sobie ubrania a nie tylko dziecku jak Matki Polki:) a o to czy ktos mnie zechce czy nie to sie nie przejmuje, bo uwielbiam byc sama, nie bede z kims tylko zeby byc, nie boje sie samotnosci, bo ja lubie;) jestem zaradna, pracuje. Jedynie jestem miekka, potrzebuje waszego wsparcia i troche wiecej odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czujesz i wiesz co powinnaś zrobić. Nie pozostaje nic innego jak nakreślić sobie plan działania i powoli zacząć go wdrażać. Pewnie masz kogoś bliskiego kto mógłby cie wspierać , skorzystaj z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria009
A rzeczywiscie chyba zdradzal poprzednie dziewczyny, bo powiedzial mi, ze nigdy nie byl nikomu tak dlugo wierny jak mi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tyle hałasu o głupią zdradę? No i co z tego, że zdradził? Zdarza się w najlepszej rodzinie od tysięcy lato będzie się zdarzać. Odruch fizjologiczny i tyle. Naucz się że można z tym tym żyć. Zdradzają kobiety zdradzają i mężczyźni. Są ważniejsze powody do podjęcia decyzji o rozwodzie np alkoholizm, narkomania, zła ekonomia, choroba itd. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria009
Glupia zdrade? Ludzie sie rozstaja, bo sie nie dogaduja, bo sie oddalaja od siebie. A zdrada to raczej cos gorszego. Skoro tak wygladaja zwiazki, to wole byc sama niz zyc byle jak z kims, kto klamie i zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No.w same sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byl w delegacji tak ten film wszystko widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×