Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znowu teściowa, potrzebuje rady...

Polecane posty

Gość gość

Mąż od dłuższego czasu ma konflikt ze swoją matką. Ja tam się do tego nie mieszalam, normalnie od niej odbieralam telefon, pozwalalam spotykać się z wnukiem. Tylko ostatnio wpadła do nas do domu i zrobiła awanturę mężowi ze od niej telefonów nie odbiera i ze to moja wina bo go pewnie nastawiam Fakt nigdy za nią nie przepadałam, ale nie nastawiam męża bo nie mieszam się w sprawy między nimi. Czy w związku z jej zachowaniem uważacie ze mogę zacząć ja ignorować i się odciąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odciąc ona cie nie lubi i pewnie nie polubi nie plaszcz sie i nie poswiecaj. w sumie sprawa miedzy nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oficjalnie niby mnie lubi, a nawet kocha jak córkę jak to zwykła mówić. Choć od zawsze wiedziałam że nie jest szczera a teraz już wiem że miałam rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowaj klasę. Ja bym na twoim miejscu jutro zadzwoniła do niej/poszla do niej, w ostatecznej napisała sms że jest ci bardzo przykro że tak powiedziała, bo nigdy się nie mieszalas w konflikt między nią i mężem i chyba to było widać, bo nie miało to wpływu na twoją relacje z nią. I że źle cię oceniła, a podobno byłaś dla niej jak córka. Powinna przemyśleć i przeprosić, może powiedziała to w nerwach. Jak nie przeprosi ta ja olej i zignoruj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę aby to powiedziała w nerwach. Ona mnie nigdy nie traktowała jak córki- tak tylko wszystkim mówiła. Mąż długo nie widział nic złego w jej zachowaniu a ona nim manipulowala-udawała różne choroby, żeby wzbudzić litość i zatrzymać go jak najbliżej siebie-przez to kupiliśmy działkę blisko osiedla na którym ona mieszka, bo przecież mamusia schorowana trzeba jej zakupy zrobić itp. Problem pojawił się pierwszy raz na jesieni. W trakcie burzy drzewo sąsiadów uszkodziło mam dach i na kilka dni musieliśmy się wynieść z domu. Jako że teściowa mieszka kilkaset metrów od nas to mąż był pewny ze matka nas na te parę dni u siebie bez problemu ulokuje. Tym bardziej ze mieszkanie ma tylko dzięki kasie syna (on je wykupił ze spółdzielni jeszcze jako kawaler). No ale już 2 dnia było ze za dużo światła palimy, za dużo wody uzywamy itd. Nawet jak dziecko się działo w wannie dłużej jak 10minut to już chodzila i nagle ona musi wejść do łazienki i trzeba natychmiast wychodzić. Mąż jej powiedział że przecież dołożymy do rachunków to ona nic nie chce. To było 5 najdłuższych i najgorszych dni w moim życiu. I od tej pory mąż przejrzał na oczy jaka jest jego matka. I coraz częściej dochodziło między nimi do konfliktów aż na wiosnę o coś się tak poklocili ze do dziś z nią nie gada. Wcześniej ich relacje były raczej poprawne, bo mąż nigdy nic od niej nie potrzebowal, to zawsze my jej pomagalismy-wozilismy do lekarza, robiliśmy zakupy, oplacalismy telefon, kupiliśmy tv jak stary jej się zepsuł, mąż robił jej remonty w mieszkaniu, kupiliśmy jej kuchnię gazową, szafki kuchenne bo stare miały 30 lat. W zamian nigdy nawet o popilnowanie przez godzinę dziecka nie prosilismy bo sobie radzilismy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuść. Nic nie da eskalacja konfliktu przez to, że ty się zaangażujesz. Ta kobieta widocznie nie może pojąć dlaczego jest tak skłócona z synem i szuka wyjaśnień. A może powiedziała coś takiego, żeby nim potrząsnąć, żeby zauważył jak jego zapiekłość w gniewie wpływa na złe nastroje w całej rodzinie. Jeśli się obrazisz, potwierdzisz że miała rację. A w ogóle to powinnaś z nią porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beznadziejna jest. Brać potrafi, dawać juz nie. Ja bym zerwala kontakt uprzednio moze mowiac, ze nie ingerowalas w ich konflikt itd. Zawsze zostaniesz synowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę jakbym czytała o mojej teściowej.. Przed znajomymi też opowiadanie, że jestem jej drugą córką a tak naprawdę zawsze traktowała mnie jak wroga. Ile przykrych słów od niej już usłyszałam aż nie chcę pisać. Moje dzieci to jej gorsze wnuki po ukochanej jedynej wnusi od jej córki. Dzwoni do męża tylko jak cos ona chce, jak mąż zadzwoni bo chce żeby np zrzuciła się na wnuka to prawie awanturą taki telefon sie konczy. Ja ograniczyłam ze swojej strony kontakty z nią i z jej córką do niezbędnego minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiejskie konflikty niech zostaną na wsi, kogo obchodzi co powiedziała jakaś teściowa jakiejś wsiorze, spadaj bezmozgowcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.37 wspaniały poziom użytkowniczek kafeterii, tylko pogratulować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie inverowalam w ich relacje. Dzwoniłam dziś do niej-nie odebrała Problem się sam rozwiązał Jeśli dziś nie oddzwoni to ja będę jej unikać tak jak mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejne słabe prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×