Co obrzydliwego robią wasi mężowie?

Mój mąż obgryza skórki, ale to nie jest najgorsze. On dłubie skórę na piętach i ją zjada. Obrzydza mnie to maksymalnie.

Mój zjada gluty. Najpierw kręc***alcem w nosie, ułamek sekundy to wącha i wkłada do buzi. Jak to widzę to mam cofki i mimo że tyle razy go proszę u niego to odruch bezwarunkowy....

buzię ma dziecko a nie stary facet zjadajacy gluty

Mój pierdzi przy mnie. Dla mnie to brak szacunku a on twierdzi że przy mnie nie musi się hamować.

Mój ogląda porno gdy np biorę prysznic i myśli że o tym nie wiem. Dla mnie to jest świństwo.

Mój obcina paznokcie od stóp na kiblu i jak później sprzątam łazienkę to na podłodze paznokcie znajduję. Mnie to bardzo obrzydza.

O fu jakie oblechy.

Mój ma bardzo zniszczone zęby, chyba od dziecka nie był u dentysty ma jakąś fobię. Tylko najgorsze jest to że mu okropnie śmierdzi z buzi, czasem jak szambo, poważnie. Jak mu o tym mówię to się wścieka. Żyje gumy, płucze listerine ale to nic nie daje bo to zepsute zęby. Już mi wstyd przed ludźmi :/

Kiedyś sprzątałam gruntownie pokój i odsunęłam jego biurko a tam tony zwiniętych żółtych chusteczek.....

Mój jak gapi się w TV to obgryza palce aż do krwi. Ale to co jakiś czas tak ma.

Mój mąż z kolei drapie się w uchu i wkłada palec do ust. Nie mogę na to patrzeć. Poza tym nie myje rąk po sikaniu.

nie wierze ze macie facetow ktorzy zjadaja gluty hahahahaha o k***a jaki hard... chyba bym sie zerzygala na taki widok. Nie umiem sobie tego nawet wyobrazic...ohydaaa

Moj pierdzi, dlubie w nosie non stop(!), drapie sie po jajach, przezuwa papier toaletowy... bleh.

Mój też się drapie po jajach cały czas!!!

Moj zre czosnek jak glupi, a najgorsze ze czasem rano i wychodzi do ludzi. Jak twierdzi - dla zdrowia

Mój mnie zdradza i to jest obrzydliwe.

Mój wyciera penisa o ręcznik po sikaniu albo sika do umywalki, dłubie w nosie a gluty wyciera o spod mebli

Dłubanie w nosie, to zauważone przeze mnie jakieś 9 na 10 mężczyzn - widać w aucie jak na światłach stoję, albo w korku. Kobiety to tak średnio 2 na 10.

Drapanie się po tyłku, zjadanie glutow, pierdzenie.

Dobry temat :D

Kiedys widzialam faceta, jadac autem, szedl sobie chodnikiem, wepchal reke w majty od tylu, a potem powachal palce.

Był już kiedyś taki temat :D

Moj kiedys grzebał w tyłku potem szykował sobie brudnymi łapami kanapki.Wyleczył sie szybko dostał owsikow spał oddzielnie ,żadnego bara bara, wstyd u lekarza.Wyleczył sie teraz rączki myje nawet jak na balkonie poreczy dotknie :D

Feee, faceci to oblechy.

No to pozazdrościć mężusiów...hahaha :)

Obgryza paznokcie i skórki, grzebie w nosie, beka, pierdzi (potrafi przy stole na jakiejś uroczystości bo przecież jest przyklejony do miejsca żeby przypadkiem dzieckiem się nie zająć) ogólnie mnie wkurfia szrek jepany

Moj robi sobie dobrze a papier ktorym wyciera wacka zostaeia mi na stole w salonie

Jest nierobem, a przy tym w cholere pyszny. Nie potrafi trzymać języka za zębami i stracił pracę, która bardzo lubil. Byłam wtedy w ciąży. Teraz raz pójdzie tu na tydzień, tam na dwa dni, tam pożyczy. Bo on woli zostać kloszardem niż się ponizac za najniższa krajowa. Jak słyszę już, że po jednym dniu próby w robocie on rezygnuje to ide do łazienki wymiotować. Wykończyl mnie ten facet.

to moj w sumie nic takiego , tylko czasami jak je to mowi i wtedy widze jak mieli w gebie wszystko :O

Idę zaraz powiedzieć mojemu mężowi jaki mi się skarb trafił Nic z powyższych nie robi