Też ogarnia was czasem taka chandra?

Mnie dziś dopadło. Nie mam ochoty nic robić.

Nie wiem o jaką "chandrę" Tobie chodzi, ale mi często nic nie chce się robić.

Ja mam tak cały czas :)

Niestety i mnie dopadła chandra i nie moc.. Organizuje rodzicom rocznicę ślubu 35 lat razem. Nie jakoś mega uroczyście. Raczej w rodzinnym małym grobie oni, my dzieci i wnuki nic więcej..wczoraj zapraszam na obiad A mama na fochy że po co to itp. Zamówiłam msze ..I wczoraj odebrało mi siły i chęci.ty się starasz coś chcesz zrobić..A tu takie podziękowanie..że ona może przyjsc..w prezencie miałam wykupić bilety na koncert Ale teraz się zastanawiam czy warto

Nic dziwnego skoro organizujesz im to w "grobie" hahahhaha

:D

8:24 10:13 x Czasem to forum jest fajne :D

Jak w grobie??? Co to znaczy

Jakim byli małżeństwem? a może Twoja mama nie chce czcić tej rocznicy?

Jak w grobie??? Co to znaczy xxx Tak ciężko sie domyśleć, że miało być "w gronie"? Mnie tez czasami ogarnia taka chandra, nazywana leniem. Mam ochotę wszystko rzucić w diabły, udać się na egzotyczna wyspę i leżeć w hamaku popijając pinacoladę. :)

Oczywiście że telefon zmienił. Miało być gronie. Dobrym małżeństwem . Wszystko zawsze było dobrze. Ona chyba przekwita ciągle na jakieś jazdy..wszystko źle nic się nie podoba ale jak inni coś robią to super ! O jak drogo ale fajnie bo pracują A jak ja chce coś kupić zrobić zawsze jest źle.zawsze jest tysiąc argumentów na nie..Nie da się z nią rozmawiać..Ale unikanie siebie też nie wpływa dobrze bo wtedy też jest foch że nas nie ma. Wie C i tak źle i tak nie dobrze.