Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Darować sobie przedszkole?

Polecane posty

Gość gość
Skoro wróciłaś do pieluch, to wróć jeszcze jeszcze do butelki z mlekiem, do grzechotek i głębokiego wózka. Kolejna mamusia hodująca życiową ofertę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 tygodnie to malo. Może się jeszcze przyzwyczai. Przecież musisz iść do pracy. Chyba, że wy najmniejszego opiekunkę, wtedy problem całodzienne opieki z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:57 po dwóch dniach odpuściłaś? Jesteś głupsza niż dzieciak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem bez sensu przewlekać w nieskończoność moment pójścia do przedszkola. 3 lata to idealny wiek, zwłaszcza, że mowa o kilku godzinach dziennie. Dzieci obecnie są tak wychuchane i rozpieszczone, że potem przeżywają szok jak idą do szkoły. Akurat moja siostra zaczęła trzy lata temu pracę w podstawówce i obie nie możemy wyjść z szoku, ile dzieci płacze na lekcjach i jest to uważane za normę nawet przez innych nauczycieli. Dodam, że nie chodzi tylko o pierwszoklasistów, bo i w trzeciej zdarza się, że dziecko zalewa się łzami z byle powodu. A pierwsza klasa to jakiś dramat, siostra uczy angielskiego, jest to przesympatyczna, ciepła osoba, a na pierwszej lekcji w drugiej klasie chłopczyk się rozpłakał, bo zapytała go po angielsku jak ma na imię. Podobno "on tak ma". Pamiętam też z poprzedniej pracy babkę, która miała syna w piątej klasie i żaliła się, że pani wychowawczyni wpisała mu uwagę za złe zachowanie, a on rozpłakał się przy całej klasie i potem w domu też płakał. 11-latek!! Wiecie mi jest szkoda tych dzieci, bo wyobrażam sobie, jaki to stres musi być dla nich pójść do szkoły, skoro aż płaczą przy wszystkich. Mówicie sobie co chcecie, ale za naszych czasów taki płaczek od razu dostałby u kolegów łatkę "beksy", bo po prostu się nie płakało w tym wieku. A teraz to norma. Jestem przekonana, że to właśnie przez takie przetrzymywanie w domu do 4 czy 5 roku życia, kiedy jest idealny czas na przygotowanie dziecka do placówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 tygodnie to nie jest dużo, mój zaklimatyzował się po 2 miesiącach a poszedł w wieku 4 lat. To jest normalne, że dziecko na początku może nie chcieć. Prawie wszystkie dzieci w grupie maluszków bardzo płaczą, paniom aż rąk brakuje, więc jakby tak wszyscy rodzice odpuszczali to by dzieci do przedszkola nie chodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam odwrotny problem bo moj 3 latek strasznie chce isc do przedszkola ale zapisze go dopiero za rok ze wzgledu na mlodsza siostre. Jest miedzy nimi rok roznicy i nie chce zeby mala siedziala sama w domu bo razem swietnie sie bawia. Kiedy starszak robi drzemke lub zasnie wieczorem wczesniej to corka potrafi plakac za nim, chce zebym go budzila. Synek jest zly bo wie ze koledzy poszli do przedszkola a on nie i bardzo przezywa. Zostac w przedszkolu by zostal bo nie ma z tym problemu, moge go u kazdego zostawic i nie placze za mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też mówili "nie odpuszczaj", bo wychowasz mazgaja. I co? I pstro. Poszedł rok później i nie ma żadnych problemów. Teraz jest już w zerówce. Jeśli autorka może pozwolić dziecku na rok w domu, to czemu się szarpać z dzieckiem? W imię "niezbędnej" w tym wieku socjalizacji? A ile z nas nie chodziło do przedszkola i jakoś wyrosło na ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.55 Tak wróciłam do pieluch, bo nie miałam wyjścia. Rozumiem, że Twoje dzieci zleją się w łóżko i w takich mokrych łóżkach śpią. U mnie jest akurat inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×