Szukam kochanka

Nie musi być piękny nie zależy mi na powierzchowności. Wolę nawet takich z mniejszym przyrodzeniem i brzuchem piwnym, stanowią większość. Może być żonaty, choćby wielokrotnie. Wysławiać się płynnie nie musi, starcza, że zna kilka onomatopei. Jest tylko jeden warunek, musi przychodzić do mnie z własną szafą. Mąż czasem lubi wpaść do domu o nieoczekiwanych porach.

Buhahahahaha

a co na to mąż

Myślę, że ucieszy się z szafy. Mąż, to praktyczny człowiek.

A nie lepiej wybrać się w jakieś urocze miejsce ;-)

Zależy kto ma nieść szafę.

A ta szafa to fetysz :D

Nie, fetysz to utrudnianie sobie życia. A Ty masz jakąś szafę? Znaczy, jakiś fetysz? ;-)

Fetysz, hmmm nie zastanawiałem się :D, szafę mam ale nie zabieram ze sobą ;-)

To może my z mężem wpadlibyśmy do Ciebie?

A zapraszam serdecznie :-)

Czekaj na nas w szafie. Nie chciałam Ci wcześniej mówić, ale mąż lubi jak nas ktoś podgląda.

A to specyficzny rodzaj kochanka :P

Mówiłam przecież, że kochanek może być brakującym ogniwem darwinowskiej teorii, bardziej zależy nam na urodzie szafy. Masz coś na śniadanie dla trzech osób i kota?

Witam szukam pani która pozwoli mi spełniać moje fantazje